Badania potwierdzają: spanie w chłodnej sypialni może wspomagać odchudzanie. Temperatura 19 st. C aktywuje brunatny tłuszcz, który spala kalorie nawet podczas snu. Sprawdź, jak działa ten mechanizm, ile można spalić i co mówią naukowcy o bezpiecznym chłodzie w domu.
Temperatura w sypialni a metabolizm – jak schudnąć podczas snu
Spanie w chłodnym pomieszczeniu może wspierać spalanie kalorii i pomagać w kontroli masy ciała – wynika z badań opublikowanych w czasopiśmie „Nature”. Według naukowców już obniżenie temperatury w sypialni do 19 st. C może znacząco zwiększyć aktywność tzw. brunatnego tłuszczu, który odpowiada za wytwarzanie ciepła i zużywa do tego celu cukry oraz tłuszcze. „Mitochondria w brunatnym tłuszczu mają zdolność do generowania ciepła bezpośrednio w odpowiedzi na chłód” – wyjaśnia Denis Richard, dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Badawczego Instytutu Serca i Centrum Respirologii w Quebec City. Spanie w przegrzanym pomieszczeniu, powyżej 22 st. C, może natomiast hamować te mechanizmy.
Brunatny tłuszcz jak aktywować – eksperyment z chłodzeniem ciała
Naukowcy z zespołu Denisa Richarda przeprowadzili eksperyment, w którym ochotnicy nosili kombinezony chłodzące wypełnione wodą o temperaturze 18 st. C przez trzy godziny. Efekt? Spadek temperatury skóry o 3,8 st. C i wydatek energetyczny równy spaleniu 250 kcal – czyli tyle, ile zawiera pół tabliczki czekolady. Co istotne, badani nie odczuwali przy tym dreszczy ani dyskomfortu. To wskazuje, że nawet łagodna ekspozycja na chłód może stymulować metabolizm. Najwięcej brunatnego tłuszczu znajduje się u dorosłych w okolicy szyi, kręgosłupa i nad obojczykami. Jego aktywność może być wyższa u osób młodych i szczupłych, choć występuje także u starszych.
Spalanie kalorii przez brązowy tłuszcz – co jeszcze na to wpływa?
Zbliżone wyniki uzyskał Paul Lee, endokrynolog badający wpływ zimna na metabolizm. W jego badaniach wykazano, że hormon o nazwie iryzyna, produkowany podczas dreszczy lub ćwiczeń fizycznych, może prowadzić do przekształcania białego tłuszczu w brunatny. Oznacza to, że chłód i aktywność fizyczna mogą działać synergicznie. Choć naukowcy nie wykluczają przyszłych terapii farmakologicznych, obecnie zalecają stopniowe obniżanie temperatury w sypialni, chłodne prysznice lub spacery zimą. Ekspozycja na zimno powinna być jednak wprowadzana rozsądnie i zawsze z uwzględnieniem stanu zdrowia.
Jaka temperatura do spania, żeby schudnąć? Zdaniem lekarzy 19 stopni C
Badania potwierdzają, że 19 st. C to temperatura, przy której brunatny tłuszcz osiąga najwyższą aktywność bez ryzyka dla komfortu termicznego. To może być prosty, domowy sposób na poprawę metabolizmu, który – przy zachowaniu zdrowej diety i ruchu – może wspomagać redukcję masy ciała. „Te drobne, ale jakże ważne postępy napełniają nas ogromną nadzieją na jego powrót do pełni sił” – podkreślają naukowcy, zaznaczając jednak, że chłód to tylko jeden z wielu czynników wpływających na gospodarkę energetyczną organizmu. Termogeneza odpowiada jedynie za 5 proc. dziennego wydatku kalorycznego, dlatego nie zastąpi aktywności fizycznej i zdrowych nawyków żywieniowych.
