Cierpią głównie kobiety. Przyczyną infekcji może być błąd, który popełnia wielu Polaków
Niemal każdy z nas choć raz w życiu cierpiał na zakażenie układu moczowego. To powszechna i zazwyczaj bolesna infekcja, która w dodatku ma skłonności do częstych nawrotów. Okazuje się, że za część przypadków może odpowiadać błąd, który popełniamy w trakcie przygotowywania posiłków.
Zakażenie układu moczowego (ZUM) jest infekcją wywoływaną przez bakterie, które dostaną się do cewki moczowej, a następnie namnożą i przemieszczą w górę - do pęcherza moczowego, moczowodów, czasem do nerek. Daje nieprzyjemne objawy: zazwyczaj jest to kłucie i pieczenie odczuwane w trakcie próby oddawania moczu, a także ostry ból odczuwany w okolicy cewki moczowej, lub w dole brzucha i pleców.
Niektóre ZUM mogą też prowadzić do poważnych infekcji nerek, mogą być też przyczyną sepsy. Często też nawracają.
Najczęstszą przyczyną ZUM są powszechne bakterie
W zdecydowanej większości, bo aż w około 90 proc. przypadków za infekcje układu moczowego odpowiadają bakterie Escherichia coli (E.coli), czyli pałeczki okrężnicy. Bakterie te wchodzą w skład fizjologicznej mikroflory jelitowej ludzi i zwierząt, są też wydalane z kałem.
Gdy bytują w jelitach, są nieszkodliwe, mogą jednak wywoływać choroby innych narządów. Tak właśnie jest w przypadku zakażeń układu moczowego. Najczęstszą ich przyczyną jest zły sposób podcierania się lub niewłaściwa higiena krocza, kiedy bakterie z okolicy odbytu przenoszone są do cewki moczowej.
Można się nimi zarazić w trakcie przygotowywania posiłku
Okazuje się jednak, że za blisko 8 proc. przypadków mogą odpowiadać bakterie E.coli znajdujące się w surowym mięsie, przede wszystkim drobiowym i wieprzowym. Do takiego wniosku doszli badacze z George Washington University, analizując przypadki zakażeń, do jakich dochodzi w USA.
W trakcie badania pobrali próbki krwi i moczu pacjentów zakażonych E.coli z lokalnych szpitali w Arizonie, porównując wyniki badań ze szczepami E.coli, wykrytymi w dostępnych w sklepach z dziewięciu wiodących sieci spożywczych produktach z surowego kurczaka, indyka i wieprzowiny.
Analiza wykazała, że około 8 proc. wyizolowanych z próbek od pacjentów szczepów bakterii E.coli była zgodna ze szczepami wykrytymi w mięsie. Nie uwzględniono wołowiny, dlatego liczba przypadków może być zaniżona - podkreślili badacze.
Ten błąd popełnia wiele osób
Jak stwierdził jeden z naukowców, prof. Lance Price z George Washington University: "Każdy, kto jest podatny na zakażenie układu moczowego, powinien szczególnie ostrożnie obchodzić się z surowym mięsem, zwłaszcza z drobiem. Nie przestrzegając zasad higieny łatwo jest bakterie E.coli obecne w takim mięsie przenieść bezpośrednio do układu moczowo-płciowego".
Zdaniem badaczy błędem, który w konsekwencji może doprowadzić do zakażenia E.coli, jest niedokładne gotowanie mięsa i zapominanie o dokładnym myciu rąk w trakcie przygotowywania mięsnych posiłków. Jednym ze sposobów zapobiegania się przedostawaniu tej bakterii do mięsa mogłoby zaś być szczepienie zwierząt przeciwko najbardziej niebezpiecznym szczepom E.coli.