Czekoladowe Mikołaje to najgorszy wybór. W ich składzie roi się od szkodliwych substancji
Czekoladowe Mikołaje to jedne z najpopularniejszych słodyczy w okresie Świąt - uwielbiane zarówno przez dzieci, jak i przez dorosłych. To must have na mikołajkowy czy bożonarodzeniowy upominek. Choć Polacy masowo wykupują czekoladowe figurki, okazuje się, że to wcale nie jest dobry wybór. Prawdę o składzie czekoladowych Mikołajów ujawniło najnowsze badanie Öko-Test.
Wraz z nadejściem grudnia półki sklepowe uginają się od bożonarodzeniowych słodkości. Ze względu na ogromną popularność czekoladowych Mikołajów, niemieckie stowarzyszenie konsumenckie Öko-Test postanowiło przyjrzeć się ich składnikom. Okazuje się, że te czekoladowe figurki, mimo swojego fenomenu, wcale nie są dobrym wyborem i mogą być szkodliwe dla zdrowia.
Rakotwórcze substancje w czekoladowych mikołajach
Pod lupę wzięto aż 23 marki produkujące czekoladowe Mikołaje, oceniając ich jakość. Żadna z nich nie otrzymała oceny "bardzo dobrej", a zaledwie siedem (z czekolady mlecznej) otrzymało ocenę "dobrą". Pięć z nich otrzymało oceny "słabe" ze względu na dużą ekspozycję oleju mineralnego. Natomiast trzy zawierały szkodliwe związki MOAH, czyli węglowodory aromatyczne olejów mineralnych. Należą do nich związki o potencjalnym działaniu rakotwórczym.
Skąd w takim razie wzięły się oleje mineralne w składzie czekoladowych Mikołajów? Otóż, jak wyjaśnia Öko-Test, "zanieczyszczenie jest możliwe wszędzie tam, gdzie żywność ma kontakt z olejami smarowymi". Ziarna kakaowca mogą ulec zanieczyszczeniu olejami smarowymi w kombajnach lub podczas transportu w workach z sizalu lub juty.
Jak tłumaczy Matthias Wolfschmidt z Foodwatch, "na przykład ziarna palmowe są rozbijane na drogach, a olej mineralny może przedostawać się do tłuszczu przez asfalt. Ziarna kakaowe po zbiorach wkłada się do jutowych worków, które zostały zmiękczone olejami mineralnymi. W niektórych regionach orzechy kokosowe są głównie suszone nad ogniem, w który często pali się opony samochodowe". Według eksperta obecność na rynku produktów, które mają w składzie takie substancje, stanowi realne zagrożenie dla zdrowia.
Według przyjętych przepisów przez Komisję Europejską, produkty, które zawierają więcej niż 1mg/kg związku MOAH, powinny zostać wycofane z obrotu. Jednak trzy najbardziej zanieczyszczone Mikołaje według niemieckiego badania, były tylko nieco poniżej tej wartości. Jak podkreślają eksperci, w przypadku związków kancerogennych nie można mówić o bezpiecznych limitach.
Ponadto wszystkie czekoladowe figurki miały w składzie MOSH, czyli węglowodory nasycone olejów mineralnych. One również są produktami ropy naftowej, jednak wykryto je w śladowych ilościach.
Niestety, konsumenci nie mogą mieć pewności co do ilości zanieczyszczeń w produktach powstałych podczas poszczególnych procesów surowcowych. Jest to niemożliwe bez przeprowadzenia badań, dlatego najlepszym wyborem jest ograniczenie lub całkowite unikanie spożywania tych wyrobów czekoladowych.
Polecany artykuł: