Dlaczego się przejadasz? Odpowiedź może cię zaskoczyć

2025-10-07 8:43

Znasz to uczucie - obiecujesz sobie „tylko jeden kawałek”, a kończysz z pustym talerzem? Okazuje się, że problem nie tkwi w samej pizzy czy czekoladzie, ale w tym, co o nich myślisz.

Dlaczego się przejadasz? Winna może być twoja głowa, nie jedzenie
Autor: yokeetod/ Getty Images
  • Badanie z University of Leeds ujawnia, że to twoje przekonania, a nie etykieta produktu, w 78% odpowiadają za przejadanie się
  • Definicja żywności ultraprzetworzonej niesłusznie wrzuca do jednego worka chipsy i batony białkowe
  • Analiza danych ponad 9000 osób potwierdza związek diety bogatej w UPF z wyższym ryzykiem chorób serca
  • Nie wszystkie produkty z etykietą 'ultraprzetworzone’ są niezdrowe, a niektóre mogą mieć nawet korzystny wpływ na organizm

Przejadasz się? Prawdziwa przyczyna może tkwić w twojej głowie, a nie na etykiecie

Najnowsza analiza przeprowadzona przez naukowców z University of Leeds, o której donosi serwis ScienceDaily, rzuca nowe światło na popularne przekonanie, że żywność ultraprzetworzona, często określana skrótem UPF (od angielskiego Ultra-Processed Food), jest głównym winowajcą naszego przejadania się.

Badanie, w którym wzięło udział ponad 3000 dorosłych osób z Wielkiej Brytanii, wykazało, że sama klasyfikacja produktu jako UPF tłumaczyła mniej niż 2% różnic w preferencjach smakowych i zaledwie 4% zmienności (czyli różnic między ludźmi) w skłonnościach do nadmiernego jedzenia. Wygląda więc na to, że sama etykietka „ultraprzetworzone” nie wyjaśnia w pełni, dlaczego sięgamy po kolejną porcję. Przyczyny mogą tkwić znacznie głębiej niż w samej definicji produktu.

Okazuje się, że znacznie więcej można przewidzieć, przyglądając się innym aspektom. Według tego samego badania naukowcy byli w stanie wyjaśnić aż 78% różnic w skłonności do przejadania się, opierając się na dwóch kluczowych elementach. Pierwszym był profil odżywczy produktu (czyli to, ile ma kalorii, cukru czy tłuszczu), a drugim nasze indywidualne przekonania i percepcja sensoryczna jedzenia (czyli to, jak odbieramy jego smak, zapach i konsystencję).

Oznacza to, że nasze zmysły i osobiste nastawienie mają niemal tak samo duży wpływ na to, ile zjemy, co faktyczna zawartość talerza. Jeśli w naszej głowie dany produkt ma etykietkę „niezdrowy” lub „tuczący”, rośnie szansa, że zjemy go więcej, nawet jeśli jego skład wcale tego nie uzasadnia.

Otyłość - choroba, nie wybór. Debata poradnikzdrowie.pl

Chipsy i batony białkowe w jednym worku? Na czym polega problem z definicją „ultraprzetworzone”

Duża część krytyki skupia się na samej definicji żywności ultraprzetworzonej, która opiera się głównie na systemie klasyfikacji NOVA (narzędziu dzielącym żywność na grupy w zależności od stopnia jej przetworzenia). Autorzy badania z University of Leeds nazywają tę etykietę „tępym narzędziem”, ponieważ wrzuca do jednego worka produkty o zupełnie różnej wartości odżywczej i wpływie na zdrowie.

W tej samej kategorii lądują bowiem słodzone napoje gazowane i słone chipsy, ale także wzbogacane witaminami płatki śniadaniowe, batony białkowe czy wegańskie zamienniki mięsa. Takie uogólnienie sprawia, że trudno jest prowadzić dokładne badania i tworzyć jasne, pomocne zalecenia żywieniowe dla każdego z nas.

Podobne wątpliwości mają eksperci z innych ośrodków. Jak wskazują specjaliści ze Stanford Medicine, nie wszystkie produkty z etykietą UPF są niezdrowe, a główny problem w badaniach nad nimi tkwi w nieprecyzyjnych definicjach. Krytyczny przegląd systemu NOVA, opublikowany na łamach „Proceedings of the Nutrition Society”, również wskazuje na dużą różnorodność skutków zdrowotnych w obrębie tej samej grupy produktów.

Potwierdzono, że o ile słodzone napoje konsekwentnie wiążą się z negatywnymi skutkami, o tyle niektóre wzbogacone produkty zbożowe czy mleczne mogą mieć neutralny, a nawet korzystny wpływ na organizm. Wagę tej debaty podkreśla fakt, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) rozpoczęła proces poszukiwania ekspertów, którzy pomogą opracować globalne wytyczne w tej kwestii.

Choroby serca i stany zapalne. Jakie ryzyko niesie dieta bogata w przetworzone produkty?

Chociaż sama definicja budzi kontrowersje, liczne badania potwierdzają, że regularne spożywanie niektórych rodzajów żywności przetworzonej wiąże się z realnym ryzykiem. W badaniu przeprowadzonym przez Florida Atlantic University, którego wyniki opublikowano w czasopiśmie „The American Journal of Medicine”, przeanalizowano dane 9254 dorosłych Amerykanów. Okazało się, że osoby jedzące najwięcej produktów UPF miały o 11% wyższe prawdopodobieństwo podwyższonych markerów stanu zapalnego (czyli sygnałów, że w organizmie toczy się ukryta walka, podobna do tej podczas infekcji), mierzonych poziomem białka hs-CRP. Z kolei badanie obserwacyjne przytoczone przez amerykański Narodowy Instytut Serca, Płuc i Krwi (NHLBI) powiązało dietę bogatą w UPF z o 17% wyższym ryzykiem chorób serca i o 9% wyższym ryzykiem udaru.

W Polsce problem nadmiernego spożycia żywności przetworzonej jest szczególnie widoczny wśród najmłodszych. Dane opublikowane przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną rysują niepokojący obraz. Wynika z nich, że co trzecie polskie dziecko w wieku wczesnoszkolnym regularnie sięga po słodkie napoje. Wśród nastolatków jest to 10% dziewcząt i aż 22% chłopców.

Podobnie wygląda sytuacja ze słonymi przekąskami, takimi jak chipsy, które co najmniej kilka razy w tygodniu je co czwarte młodsze dziecko oraz 30% nastoletnich dziewcząt i 45% chłopców. Polskie zalecenia, przedstawione w formie Talerza Zdrowego Żywienia, jasno wskazują, że warto ograniczać takie produkty. Dlatego, chociaż debata naukowa trwa, dobrym pomysłem jest świadome przyglądanie się swoim codziennym wyborom i stawianie na to, co naturalne i jak najmniej przetworzone.

Poradnik Zdrowie Google News