Pomidory uchodzą za bardzo zdrowe, prawda? Dostarczają nam potasu, poprawiają pracę serca, krążenie krwi, a w dodatku można je poddawać obróbce termicznej, która tylko zwiększa zawartość likopenu w nich. A likopen jest bardzo zdrowy... Skąd więc twierdzenie, że ogonki od pomidorów mogą powodować raka? Czy w ogóle można się zatruć pomidorem?
Cóż, pomidory zaliczamy do rodziny psiankowatych, a rośliny z tej rodziny zawierają tomatynę, czyli szkodliwy alkaloid. Po zjedzeniu tomatyny w dużej ilości mogą pojawić się mdłości, biegunka lub kolki. Jednak warto mieć na uwadze, że najwięcej tomatyny znajduje się w niedojrzałych, zielonych jeszcze pomidorach. Prostym sposobem na uniknięcie zatrucia jest więc jedzenie tylko dojrzałych okazów.
W przypadku pomidora trujące właściwości mają też liście i łodygi. Jednak nie są one tak niebezpieczne, by od razu powodować poważne schorzenia, o nowotworach nawet nie mówiąc! Zatem rozwiewamy ten mit jednoznacznie: ogonki od pomidorów raka nie powodują.