Omega-3 na ratunek? Naukowcy odkryli, co jeść, by zapobiec krótkowzroczności
Troska o wzrok często kojarzy się z ograniczaniem czasu przed ekranami. Mało kto jednak podejrzewa, że codzienna dieta może mieć bezpośredni związek z krótkowzrocznością. Okazuje się, że niektóre popularne na naszych stołach produkty mogą sprzyjać rozwojowi wad wzroku, podczas gdy inne stanowią dla oczu nieocenioną ochronę.

- Przełomowe badanie po raz pierwszy dowodzi istnienia związku między dietą a krótkowzrocznością u dzieci.
- Ustalono, że nadmiar tłuszczów nasyconych w diecie jest powiązany ze zwiększonym ryzykiem rozwoju miopii. Z kolei kwasy omega-3 z ryb mogą chronić oczy przed postępem wady.
- Do 2050 roku na krótkowzroczność może cierpieć blisko 5 miliardów ludzi na świecie.
- Badanie opublikowane w JAMA potwierdza, że krople z atropiną skutecznie zapobiegają wystąpieniu krótkowzroczności.
Co jeść, a czego unikać, by chronić wzrok przed krótkowzrocznością?
Wyniki przełomowego badania, które ukazały się na łamach czasopisma „British Journal of Ophthalmology”, rzucają nowe światło na to, jak codzienna dieta może wpływać na wzrok naszych dzieci. Po raz pierwszy w historii naukowcy przedstawili dowody na związek między nawykami żywieniowymi a rozwojem krótkowzroczności.
Analiza objęła ponad tysiąc chińskich dzieci w wieku od 6 do 8 lat i przyniosła bardzo ciekawe wnioski. Okazało się, że dieta bogata w kwasy tłuszczowe omega-3, czyli zdrowe tłuszcze obecne na przykład w tłustych rybach morskich, wiązała się z niższym ryzykiem wystąpienia tej wady wzroku. U dzieci, które jadły ich najwięcej, zaobserwowano najkorzystniejszą długość osiową gałki ocznej (czyli odległość od przodu do tyłu oka; im jest ona krótsza, tym mniejsze ryzyko postępującej wady).
Zgodnie z ustaleniami opisanymi również przez serwis ScienceDaily, na wzrok dzieci niekorzystnie może wpływać z kolei nadmiar tłuszczów nasyconych (tych, których w diecie lepiej unikać). Produkty takie jak masło, olej palmowy czy czerwone mięso, jeśli pojawiały się w menu zbyt często, były powiązane z większym ryzykiem rozwoju krótkowzroczności.
Naukowcy sugerują, że kwasy omega-3 mogą działać ochronnie, ponieważ poprawiają przepływ krwi w naczyniówce (cienkiej, bogato ukrwionej warstwie oka, przypominającej gęstą sieć naczyń krwionośnych). Lepsze krążenie oznacza z kolei więcej tlenu i składników odżywczych dla twardówki oka, co może zapobiegać jej osłabieniu. Co ważne, do tej pory podobne zależności badano głównie na zwierzętach, dlatego wyniki te są tak istotne dla zrozumienia zdrowia ludzkich oczu.
Nawet połowa ludzi z krótkowzrocznością. Jak poważna jest sytuacja?
Odkrycia chińskich naukowców są szczególnie ważne, gdy spojrzymy na szerszy obraz. Krótkowzroczność staje się coraz powszechniejszym problemem na całym świecie. Jak podaje „Ophthalmology Times Europe”, częstość jej występowania wzrosła z około 23% w 2000 roku do 34% w 2020 roku.
Prognozy również skłaniają do refleksji, szacuje się, że do 2050 roku niemal połowa ludzi na świecie, czyli blisko 5 miliardów osób, może zmagać się z tą wadą wzroku. Wyzwanie to w szczególny sposób dotyka dzieci i młodzież. Według danych z „British Journal of Ophthalmology”, w tej grupie odsetek osób z krótkowzrocznością zwiększył się z około 24% w 1990 roku do niemal 36% w 2023 roku, a przewiduje się, że do 2050 roku przekroczy 39%.
Eksperci podejrzewają, że do pogorszenia sytuacji mogła przyczynić się niedawna pandemia, która wymusiła przejście na naukę zdalną, a co za tym idzie, ograniczyła czas spędzany przez dzieci na świeżym powietrzu.
Dane pokazują również ogromne różnice geograficzne. Najwyższy odsetek osób z krótkowzrocznością notuje się w Azji, gdzie problem dotyczy ponad 35% populacji. Na czele znajdują się Japonia i Korea Południowa. Dla porównania, w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach wskaźnik ten jest znacznie niższy i wynosi niecałe 4%. To, jak poważny jest to problem w Azji Wschodniej, potwierdza fakt, że w analizowanej w badaniu grupie dzieci z Hongkongu krótkowzroczność zdiagnozowano aż u 27,5% z nich.
Jak spowolnić rozwój krótkowzroczności? Nowe metody
Warto jednak pamiętać, że opisane badanie dotyczące diety miało charakter obserwacyjny. Oznacza to, że naukowcy wskazują na istniejący związek, ale nie dowodzą jeszcze, co jest bezpośrednią przyczyną, a co skutkiem. Autorzy zaznaczają też, że dane opierające się na ankietach żywieniowych mogą być obarczone tak zwanym błędem przypominania (ryzykiem, że uczestnicy nie do końca precyzyjnie pamiętali, co jedli).
Mimo tych zastrzeżeń, wyniki otwierają nowe, obiecujące kierunki w zapobieganiu wadom wzroku. Potwierdzeniem rosnącego znaczenia profilaktyki są wnioski z innego ważnego badania, opublikowanego w czasopiśmie „JAMA”. Dowiodło ono, że krople do oczu z atropiną w bardzo niskim stężeniu mogą skutecznie hamować rozwój krótkowzroczności u dzieci. W ciągu dwóch lat ich stosowania, częstość pojawienia się wady spadła o niemal połowę w porównaniu do grupy, która otrzymywała placebo.
W polskim kontekście warto wiedzieć, że Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) częściowo wspiera korekcję wad wzroku u najmłodszych. Dzieciom i młodzieży do 18. roku życia przysługuje refundacja na soczewki okularowe. Przy wadzie wzroku do +/- 6,00 dioptrii dofinansowanie wynosi 25 zł na jedno szkło, trzeba jednak pamiętać, że nie obejmuje ono oprawek.
Ciekawą, choć na razie niepotwierdzoną hipotezę, przedstawiono kilka lat temu na łamach „CRS Today Europe”. Sugerowano, że poprawa wyników polskich uczniów w międzynarodowych testach PISA, podobnie jak w krajach azjatyckich o intensywnym systemie nauczania, może teoretycznie zwiększać obciążenie wzroku i ryzyko rozwoju krótkowzroczności. Chociaż teza ta czeka na potwierdzenie, wszystkie te informacje składają się w jeden spójny obraz, pokazując, że dbanie o wzrok dzieci to zadanie, które wymaga kompleksowego podejścia, od świadomych wyborów przy stole po regularne wizyty u specjalisty.
Zobacz galerię: Dobre źródła kwasów tłuszczowych omega-3
