Pożegnała gazy, wzdęcia i zawroty głowy. Wystarczyło codzienne jedzenie jednej rzeczy
Wszyscy pewnie słyszeliśmy, że łosoś to najzdrowsza ryba na świecie. Dzięki zawartości kwasów omega-3 pomaga on poprawić zdrowie mózgu, zmniejszyć stany zapalne i stracić zbędne kilogramy. Pewna dziennikarka postanowiła sprawdzić, co stanie się, gdy włączy go do codziennej diety. Na początku nie było łatwo, ale efekty przerosły jej najśmielsze oczekiwania.
Jaime jest aktywną fizycznie kobietą w średnim wieku. Codziennie stosowała suplementy zawierające olej rybny, by czerpać korzyści płynące z tego rodzaju tłuszczów. Dziennikarka zdecydowała się na nietypowy eksperyment. Suplementy zastąpiła łososiem, który gościł na jej stole każdego dnia przez tydzień.
Jak zdrowy jest łosoś? Właściwości odżywcze łososia
Łosoś, pyszna ryba z małą ilością ości, to przede wszystkim dobre źródło białka. Zawiera w sobie aż 9 niezbędnych aminokwasów, ma także witaminy z grupy B i witaminę D. Jest również bogaty w selen.
Ta ryba zawiera w sobie także potas. To niezwykłe pożywny produkt, który ma niską zawartość tłuszczów nasyconych. Dostarcza także cynku i żelaza.
Spożywanie łososia jest szczególnie zalecane osobom, które chcą poprawić zdrowie mózgu i serca. To dzięki kwasom omega-3, które pomagają zapobiegać arytmii serca, obniżać ciśnienie i zmniejszać stany zapalne.
Swój kolor łosoś zawdzięcza astaksantynie. To naturalnie występujący pigment, który jednocześnie jest przeciwutleniaczem. Naukowcy wiążą astaksantynę z właściwościami przeciwzapalnymi, a także zmniejszeniem prawdopodobieństwa cukrzycy i kilku nowotworów.
Zawsze należy wybierać ryby ze sprawdzonych źródeł, ponieważ łatwo można narazić się na potencjalne ryzyko spożycia toksyn środowiskowych. Ze względu na liczne korzyści wynikające z regularnego sięgania po ten produkt, warto zwrócić na to uwagę.
Przez tydzień jadła łososia. Efekty ją zaskoczyły
W rodzinie Jamie występują choroby serca, więc kobieta ma świadomość, że musi dbać o zdrowie, by uchronić przed nimi siebie. Właśnie dlatego zdecydowała się na suplementację kwasów tłuszczowych, a w szczególności kwasów omega-3, która są dobre dla całego organizmu. Swój eksperyment rozpoczęła od łososia w puszcze, do którego dodała pikle i majonez, tworząc w ten sposób dip do krakersów.
Kobieta przede wszystkim była zaskoczona, że żywność w puszkach może być tak smaczna. Później jadła łososia także w innych postaciach m.in. pieczonego lub jako dodatek do makaronu. Efekty ze zmiany w diecie dziennikarka zauważyła pierwszego dnie eksperymentu.
Pierwszej nocy nie spała zbyt dobrze, ale jak później odkryła, był to efekt jedzenia ryby zbyt późno. - Przez resztę tygodnia dostosowywałam swoją dietę tak, aby jeść większość łososia, zwykle dwie porcje, około 15:00. Nie miałam żadnych problemów ze snem przez resztę tygodnia - przyznała. Podczas wyzwania codziennie biegała, ale to nie była dla niej nowość.
Czymś zaskakującym okazało się lepsze samopoczucie i większa ilość energii. Jamie twierdzi, że nie miała symptomów takich jak wzdęcia, gazy, zaparcia, zawroty głowy, które zdarzały jej się wcześniej niemal codziennie.
- Zdałam sobie sprawę, że wiele objawów, które zwykle mam po jedzeniu przede wszystkim uczucie pełności i potrzeba drzemki, po prostu nie pojawiły się w ciągu tygodnia, w którym codziennie jadłam łososia - wyjaśniła. Po eksperymencie dziennikarka zdecydowała się regularnie jadać łososia kilka razy w tygodniu.