Skórkę banana suszę, a potem mielę. Tak chronię się przed rakiem i cukrzycą
Większość z nas nie kupuje zielonych bananów, uznając, że są niedojrzałe i niesmaczne. To spory błąd, który sama popełniałam. Jedak kiedy okazało się, że moje wyniki krwi wskazują na problemy z poziomem cukru i muszę jeszcze bardziej zmodyfikować dietę, lekarz wskazał między innymi także na zielone banany. Dziś nie tylko je zjadam, ale wykorzystuję skórkę, robiąc pyszną mąkę. Poznajcie przepis.
Nie jem cukru od kilku lat i czytam dokładnie wszystkie etykiety, unikając produktów z tym dodatkiem i jego pochodnych. Oczywiście zdarza mi się skusić na coś słodkiego, ale nie częściej niż raz w miesiącu. Mimo to moje wyniki badań wskazywały, że poziom cukru na czczo był na granicy normy. Lekarz przeanalizował inne dane i ostatecznie wiem, że z różnych przyczyn muszę uważać, by nie zachorować na cukrzycę. Wskazał mi czego mam unikać w codziennej diecie, a co będzie dla mnie dobrym rozwiązaniem i tak zaczęłam jeść zielone banany.
Przepis na mąkę bananową. Wykorzystaj skórkę!
Zielone banany są smaczne, ale trzeba się ich “nauczyć”. Różnica polega nie tylko na smaku, ale i na konsystencji, są twardsze i bardziej mączne za sprawą dużej ilości skrobi opornej. Mimo to wciąż są bardzo zdrowe, a ich indeks glikemiczny jest znacznie niższy, niż tych w pełni dojrzałych więc warto dać im szansę.
Jestem fanką zero waste, a zatem zjadam nie tylko zielone banany, ale wykorzystuję również ich skórkę. A mianowicie przyrządzam domową mąkę. Nie wymaga to ogromnego wysiłku i warto wykorzystać jej potencjał.
Skórki pozbawiam końców (dupka plus łodyżka) i zostawiam tylko te zielone płaty. Rozdzielam je tak, aby każdy był osobno i układam w suszarce do owoców. Przez pierwsze dwa dni suszę na najwyższej mocy, a przez dwa kolejne na średniej lub delikatnej. (Codziennie jem jednego banana, więc w międzyczasie dokładam kolejne skórki). Kiedy zacznie kruszyć się w rękach, łamię na mniejsze części i wrzucam do młynka. Mąka gotowa. Przesypuję do słoiczka i staram się ją wykorzystać w ciągu tygodnia, dodając do np. do sosów, zup, czy wypieków bez cukru.
Dzięki temu, że jest w 100% bezglutenowa, mogą sięgać po nią osoby z celiakią. Ważne jest jednak to, aby np. wypiekając z niej ciasto lub ciasteczka traktować ją jako dodatek i sypać około ¼ w przeciwnym razie może wyjść zakalec, a ciastka będą bardzo twarde właśnie poprzez dużą ilość skrobi.
Zielone banany chronią przed rakiem. Sięgaj po skrobię oporną
Jak już wspomniałam, zielone banany są dość specyficzne, ale nie trzeba się ich obawiać. Ich główną zaletą jest duża ilość skrobi opornej, która nie tylko obniża poziom cukru we krwi, ale także genialnie wpływa na kondycję jelita grubego. A to dlatego, że niestrawiona w jelicie cienkim przedostaje się do jelita grubego, a tam odpowiada za namnażanie się niezwykle cennych bakterii jelitowych, stając się naturalnych prebiotykiem.
Skrobia oporna od lat jest jednym z aspektów analizowanych przez naukowców w kontekście zapobiegania występowania nowotworów. Przykładem jest choćby badanie CAPP2 sprawdzające jak długoterminowe spożywanie skrobi opornej wpływa na występowanie nowotworów.
W analizach wzięło udział niemal 1000 osób borykających się z zespołem Lyncha, czyli dziedzicznym rakiem jelita grubego pojawiającego się na skutek wady genetycznej. Zespół ten predestynuje do wystąpienia kolejnych nowotworów takich jak rak jajnika, czy macicy.
Eksperci z u uniwersytetów w Newcastle i Leeds dostrzegli, że regularne spożywanie skrobi opornej przez okres dwóch lat zmniejszyło ryzyko wystąpienia nowotworów aż o 50 procent. To nie jedyny przykład, kiedy naukowcy docenili skórkę od banana. W badaniach z 2022 roku wykazano, że ciasteczka upieczone z mąki pszennej z dodatkiem mąki bananowej cechują się dużą ilością właściwości przeciwutleniających, a obróbka termiczna nie wpłynęła na całkowitą zawartość fenoli oraz nie zmieniła właściwości fizycznych i odżywczych mąki bananowej.