Te napoje mogą nasilać lęki. Eksperci wyjaśniają, na co trzeba uważać
Hangxiety, czyli połączenie lęku i objawów fizycznych pojawiających się po spożyciu niektórych napojów dotyka coraz więcej osób. Choć dla wielu z nas niepokój po nocy spędzonej z drinkiem w ręku może wydawać się przypadkowy, naukowcy ostrzegają, że istnieją konkretne rodzaje trunków, które mogą nasilać te objawy. Jakich napojów lepiej unikać?
Hangxiety o poranku
Hangxiety, czyli piwny blues to podwójne uderzenie lęku i fizycznych konsekwencji spożycia alkoholu. Okazuje się, że niektóre napoje wyskokowe mają znaczący wpływ na nasz nastrój i samopoczucie następnego dnia.
Prawie każdy, kto pije alkohol, doświadczy zmian w mózgu, gdy go odstawi. Przy niewielkiej ilości alkoholu może to objawiać się dezorientacją, ale w przypadku większych ilości - lękiem - powiedział neuropsychofarmakolog David Nutt w rozmowie z National Geographic.
Chociaż każdy alkohol może wywołać hangxiety, eksperci twierdzą, że niektóre napoje mają większy wpływ na organizm, niż inne. Szczególnie niebezpieczne są trunki zawierające cukier.
Napojem, który może wpływać na uczucie niepokoju jest czerwone wino. Zawiera bowiem tyraminę i histaminę, związki, które oddziałują na emocje i stan psychiczny. Ryzyko wystąpienia hangxiety zwiększa również picie piwa, pomimo dość niskiej zawartości alkoholu. Wszystko zależy jednak od spożytej ilości.
Mechanizm powstawania hangxiety
Alkohol wpływa na kwas gamma-aminomasłowy (GABA), neuroprzekaźnik w mózgu, który odgrywa kluczową rolę w regulacji snu i stresu. Według Cleveland Clinic, GABA wpływa na ośrodkowy układ nerwowy, potęgując uczucie spokoju.
Alkohol wiąże się z tymi samymi białkami, z którymi koliduje GABA, naśladując jego działanie i jednocześnie wyczerpując jego zapasy. Wzrost aktywności GABA podczas picia zmniejsza działanie kwasu glutaminowego, co powoduje, że mózg zaczyna produkować większe jego ilości, co potęguje niepokój w momencie trzeźwienia.
Nie bez znaczenia jest również fakt, że alkohol jedynie tymczasowo poprawia nastrój, za sprawą wzrostu poziomu serotoniny i dopaminy, jednak po imprezie poziom tych hormonów gwałtownie spada.
Trunki mają także właściwości moczopędne, u niektórych osób powodują osłabienie i zawroty głowy, czyli objawy, które mogą przyczynić się wzrostu poziomu stresu.
Może również dojść do zaburzenia równowagi elektrolitowej, co może nasilać objawy lękowe, powodując nieregularne bicie serca, w zależności od ilości spożytego alkoholu - dietetyk Rob Hobson powiedział w rozmowie Daily Mail.
Hobson stwierdził również, że osoby cierpiące na lęk społeczny i pijące alkohol, aby uspokoić nerwy, są szczególnie podatne na piwny blues po imprezie.