Te produkty dietetyczka omija szerokim łukiem. Wskazuje, czego nie jeść
Wiele osób wciąż nie zdaje sprawy, że styl życia ma ogromny wpływ na zdrowie i samopoczucie. Jednym z decydujących czynników jest dieta. Niezwykle ważne jest, aby odżywiać się odpowiednio. Często zdarza się jednak, że w jadłospisie królują produkty, które w sumie nic nie wnoszą do organizmu oprócz pustych kalorii. Dietetyczka zdradza, czego nie jeść.
Dietetyczka Nichola Ludlam Raine wymienia w rozmowie z brytyjskim portalem express.co.uk, co warto wykluczyć z codziennego menu. - Powszechnie stosowane produkty w naszej codziennej diecie, zwłaszcza te bogate w cukry, niezdrowe tłuszcze i dodatki, mogą z czasem przyczynić się do wystąpienia problemów zdrowotnych – wskazuje ekspertka.
Według niej zwracanie uwagi na wartości odżywcze produktów i ich działanie jest kluczem w utrzymaniu optymalnego zdrowia i zapobieganiu wielu chorobom przewlekłym. Jak dodaje, chodzi o dokonywane świadomych wyborów żywieniowych, które prowadzą do dobrej jakości życia.
Tych produktów nie je dietetyczka
Raine wymienia produkty, które w sklepie omija szerokim łukiem. W jej menu nie ma miejsca na napoje gazowane i słodkie soki owocowe. – Tego typu produkty mogą przyczynić się do rozwoju otyłości, cukrzycy typu 2 i chorób serca. Mają niewielką lub żadną wartość odżywczą, dostarczają dużo kalorii i mają destrukcyjny wpływ na uzębienie – wyjaśnia.
Specjalistka przytoczyła wyniki badania (opublikowanego w „Circulation” w 2019 rok), w którym stwierdzono, że słodzone napoje były powiązane z wyższym ryzykiem chorób serca. Zaleca, aby ograniczyć spożywanie tych produktów do minimum lub całkowicie z nich zrezygnować w trosce o zdrowie. Można je zastąpić wodą niegazowaną z dodatkiem owoców lub herbatkami ziołowymi.
Produkty wysoko przetworzone
Dietetyczka zauważa też, że chętnie sięgamy po żywność wysoko przetworzoną. Produkty poddane wysokie obróbce mają wysoką wartość energetyczną, a niską wartość odżywczą. W jej składzie dominują m.in. emulgatory, konserwanty, sztuczne barwniki, aromaty czy substancje słodzące.
- Ta żywność o dużej kaloryczności często zawiera tłuszcze trans oraz dodatki w postaci soli i cukru. Jej regularna konsumpcja może negatywnie odbić się na stanie zdrowia i wiąże się z rozwojem wielu schorzeń m.in. otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób serca – tłumaczy Raine. Zaleca zatem, aby wykluczyć z jadłospisu m.in. gotowe dania, potrawy smażone w głębokim oleju oraz słodkie i wytrawne przekąski (np. chipsy, krakersy, ciastka).
Czerwone i przetworzone mięso
Czerwone i przetworzone mięso (np. bekon, wędliny, parówki) nie jest również dobre dla zdrowia. – Zawiera dużo nasyconych kwasów tłuszczowych, a podczas obróbki powstają w nim substancje chemiczne, które mogą prowadzić do problemów ze zdrowiem. Ich nadmierne spożycie zwiększa ryzyko zachorowania na choroby serca, udaru mózgu i niektórych nowotworów – mówi dietetyczka.
Dodaje, że badanie, które ukazało się w czasopiśmie „International Journal of Epidemiology, wykazało, że istnieje związek między spożywaniem czerwonego i przetworzonego mięsa a zwiększonym ryzykiem rozwoju raka jelita grubego.
Polecany artykuł: