Tym osobom szkodzi. Nasila objawy tajemniczej choroby bobowej

Sezon na bób trwa bardzo krótko. To sezonowe warzywo może wzbogacić twoje menu od połowy czerwca do końca sierpnia. Niestety, nie każdemu służy jedzenie bobu - może nasilać objawy choroby bobowej. Kto powinien z niego zrezygnować?

Jest nie tylko smaczny, ale także zdrowy

Bób jest dostępny tylko kilka tygodni w roku, a jego pojawienie się na straganach zwiastuje początek lata. Choć ma specyficzny smak i zapach, to jednak większość z nas za nim przepada. I bardzo dobrze, ponieważ to warzywo strączkowe jest bardzo cenne pod względem odżywczym. Zawiera wiele związków fenolowych, kwasu foliowego, żelaza, manganu, fosforu i miedzi.

Nasiona bobu obfitują też w lewodopę (L-dopę), która w organizmie ulega przemianie do dopaminy. Co więcej, dzięki przenikaniu przez barierę krew-mózg ten związek jest stosowany w leczeniu objawów choroby Parkinsona.

Ze względu na dużą zawartość białka, bób może być świetnym urozmaiceniem diety, szczególnie w przypadku wegetarian czy wegan. To warzywo strączkowe nie jest tylko smaczne, ale także wykazuje wiele właściwości prozdrowotnych, m.in. wzmacnia kości i mięśnie, podnosi odporność, wspomaga serce oraz działa uspokajająco.

Objawy choroby bobowej. Te osoby powinny unikać bobu

Jak się okazuje, nie każdy może spożywać bób i korzystać z jego wielu walorów prozdrowotnych. Kto nie powinien jeść tego warzywa strączkowego? Do pierwszej grupy zalicza się osoby, które muszą przestrzegać zasad diety lekkostrawnej lub doświadczają zaburzeń ze strony układu trawiennego, m.in.:

• objawów związanych z rozrostem flory bakteryjnej jelita cienkiego (SIBO),
• symptomów zespołu jelita drażliwego (w skrócie IBS), np. silnego, skurczowego bólu brzucha, zmiany częstości wypróżnień, biegunką,
• wzmożonej produkcji wzdęć i gazów,
• refluksu żołądkowo-przełykowego.

Poza tym bób surowy ma indeks glikemiczny na poziomie 40, lecz po ugotowaniu wzrasta do 80. To oznacza, że stanowi on duże obciążenie dla chorej trzustki. W związku z tym ostrożność w spożywaniu już przyrządzonego bobu powinny zachować diabetycy, osoby z insulinoopornością oraz mające problemy z trzustką.

Bób powinien znaleźć się na czarnej liście produktów osób, u których zdiagnozowano chorobę bobową, inaczej określaną jako fawizm. To choroba genetyczna związana z niedoborem enzymu dehydrogenazy glukozo-6-fosforanowej zlokalizowanego w chromosomie X. Mutacja w genie G6PD przyczynia się do zbyt szybkiego obumierania czerwonych krwinek oraz ich rozpadu, co często wiąże się z pojawieniem anemii.

Osoby, u których wykryto mutację genu G6PD, nie powinny sięgać po bób. Dlatego, że nawet znikoma ilość bobu lub sama styczność z jego pyłkiem może powodować wystąpienie objawów choroby fawizmu. Wśród jej symptomów wymienia się m.in. gorączkę, wymioty, ból głowy, zmęczenie, ból brzucha lub odcinka lędźwiowego kręgosłupa, ciemne zabarwienie moczu i żółtaczkę.

Anna Tłustochowicz