Dieta wegetariańska – dobre i złe strony wegetarianizmu
Wegetarianie żywią się głównie produktami roślinnymi, ale w niektórych odmianach wegetarianizmu dołączają też niewielkie ilości innych pokarmów. Dlatego poszczególne diety wegetariańskie różnią się od siebie. Dowiedz się, co jedzą zwolennicy weganizmu, a jakie potrawy wykluczają ze swojej diety witarianie i frutarianie.
Podstawową zasadą wegetarianizmu jest wyłączenie z diety mięsa. Zalecanymi produktami są warzywa, owoce, zboża i nabiał. W granicach wegetarianizmu istnieją jednak kierunki, z których każdy postuluje odmienne sposoby żywienia. Można wśród nich znaleźć diety niezwykle restrykcyjne, ale tez umiarkowane, bliższe naszej tradycji kulinarnej, przyjaźniejsze podniebieniu.
Rygorystyczni weganie i swobodni semiwegetarianie
Najbardziej radykalną formą wegetarianizmu jest weganizm. Zwolennicy tej diety odżywiają się wyłącznie produktami pochodzenia roślinnego. Nie jedzą mięsa i jego przetworów ani żywności pochodzenia zwierzęcego: mleka, jajek, serów, tłuszczów zwierzęcych i żelatyny. Weganie nie noszą futer, nie kupują żadnych wyrobów rymarskich.
Skrajnymi odmianami weganizmu są m.in.: witarianizm, frutarianizm i makrobiotyczna dieta dr. Johana Georga Schnitzera. Witarianizm wyklucza z diety wszystkie potrawy gotowane, dopuszczając tylko surowe warzywa i owoce oraz soki wyciskane z nich bezpośrednio przed spożyciem.
Zwolennicy tej diety dowodzą, że podczas gotowania każdy pokarm ulega degeneracji, wywołuje w przewodzie pokarmowym procesy gnilne i działa toksycznie na cały ustrój. Frutarianizm polega na żywieniu się samymi surowymi owocami. W diecie Schnitzera podstawowym pożywieniem są ziarna zbóż (głównie pszenicy) zmielone bezpośrednio przed spożyciem. Warzywa, owoce, orzechy oraz nasiona strączkowe jada się tylko jako uzupełnienie pokarmu.
Podstawową potrawą proponowaną przez Schnitzera jest papka z 6 dag ześrutowanej pszenicy, 11 dag zimnej wody, łyżeczki soku z cytryny, utartego jabłka lub innych owoców i kilku orzechów. Takie musli jada się na śniadanie. Inne odmiany wegetarianizmu dopuszczają spożywanie niektórych produktów pochodzenia zwierzęcego.
Laktowegetarianizm pozwala na włączenie do diety roślinnej mleka i jego przetworów. W owowegetarianizmie oprócz warzyw i owoców można jeść również jajka. Laktoowowegetarianizm polega na spożywaniu produktów roślinnych, mleka, jego przetworów oraz jajek.
W wegetarianizmie umiarkowanym, czyli semiwegetarianizmie, warzywa i owoce stanowią 75 proc. dziennej racji. Zwolennicy tej diety 2–3 razy w tygodniu zjadają ok. 10 dag chudego mięsa (najczęściej ryby, rzadziej drób i cielęcinę), do 6 jajek tygodniowo i piją sporo mleka.
Dobre strony diety wegetariańskiej
Specjaliści są zgodni, że zrównoważona pod względem składników odżywczych dieta wegetariańska, bogata w produkty roślinne i uzupełniona produktami pochodzenia zwierzęcego, zapewnia dobre zdrowie i samopoczucie, a nawet długowieczność. Przypomina nową piramidę żywienia, w której podstawę codziennej diety stanowią produkty zbożowe, warzywa, owoce, kiełki i nasiona roślin strączkowych.
Dzięki większemu spożyciu produktów roślinnych osoby na diecie bezmięsnej dostarczają organizmowi więcej potrzebnych węglowodanów złożonych, błonnika i witamin. Zawarte w warzywach i owocach antyoksydanty (witaminy C, E i beta- -karoten) chronią przed chorobami układu krążenia i nowotworami.
Wegetarianie są na ogół szczuplejsi – błonnik reguluje trawienie oraz daje poczucie sytości, dzięki temu jedzą mniej, za to do syta. Rzadziej cierpią na cukrzycę, kamicę nerkową i wątrobową oraz maja niższy poziom cholesterolu we krwi.
Skuteczna terapia
Interesujące wyniki osiągnął w 1990 r. amerykański lekarz Dean Ornish, który u części pacjentów z chorobą wieńcową zastosował niskotłuszczową dietę wegetariańską. Zawierała ona głównie produkty pochodzenia roślinnego (zboża, nasiona roślin strączkowych, orzechy, warzywa, owoce), które chorzy jedli do woli. Ograniczono natomiast żywność pochodzenia zwierzęcego: filiżanka beztłuszczowego mleka lub jogurtu i białko jajka kurzego dziennie. Osoby z nadciśnieniem musiały zmniejszyć spożycie soli. Wszyscy przestali pić kawę i palić papierosy. Gimnastykowali się i codziennie chodzili przynajmniej na półgodzinny spacer. Dwa razy w tygodniu spotykali się z psychologiem, który pomagał im wytrwać w nowym stylu życia i uczył medytacji. Po kilku miesiącach u większości stan zdrowia poprawił się (najbardziej u tych, którzy mieli największą miażdżycę).
Groźny dla zdrowia skrajny wegetarianizm
Lekarze i dietetycy przestrzegają jednak przed skrajnymi dietami wegetarianskimi. Dlaczego? Bo trudno je tak skomponować, by dostarczyć organizmowi wszystkich niezbędnych składników odżywczych. Na Zachodzie weganie kupują żywność głównie w sklepach specjalistycznych, gdzie sprzedaje się owoce i warzywa nieskażone chemikaliami oraz produkty roślinne wzbogacone w niezbędne witaminy (np. D, B12 i kwas foliowy) i dobrze przyswajalne żelazo.
U nas dopiero powstaje taki rynek. Dieta pozbawiona produktów zwierzęcych może się niekorzystnie odbić na zdrowiu, zwłaszcza dzieci i młodzieży. Rośliny zawierają znacznie mniej witamin z grupy B niż mięso i jego przetwory. Wprawdzie witamina B1 występuje także w zbożach, roślinach strączkowych, warzywach, orzechach, ale ponieważ wegetarianie spożywają dużo węglowodanów, ich organizm ma większe zapotrzebowanie na te witaminę i trudno je zaspokoić, nie jedząc w ogóle produktów pochodzenia zwierzęcego.
Wyeliminowanie ich z diety grozi również niedoborem witaminy B12 i niedokrwistością. Brak mleka i jego przetworów powoduje niedobór wapnia, a nieuwzględnianie w diecie nawet małych ilości produktów pochodzenia zwierzęcego – także witaminy D.
Czy bycie wege to tylko moda? A może ograniczenie spożycia mięsa i produktów odzwierzęcych może realnie zmienić losy świata? O faktach i mitach związanych z byciem wege opowiadali Joanna Lotkowska i Marcin Tischner z ProVeg Polska w audycji Michała Poklękowskiego Drogowskazy na antenie Eski Rock: