"Nigdy mi to dobrze nie robiło". Marta Wierzbicka o postach i restrykcyjnych dietach
O 34-letniej Marcie Wierzbickiej jest ostatnio głośniej nie tylko za sprawą ślubu z Janem Sokolikiem. Aktorka wciela się w nowe role, przestając być w powszechnej świadomości tylko Olą z "Na Wspólnej". Ostatnio śmielej odsłoniła brzuch, budząc zachwyt i pytania o sekret szczupłej sylwetki. Można się zdziwić.
Widzieliście zdjęcia ze ślubu Marty Wierzbickiej, który odbył się 24 maja 2025 roku, ale także z łodzi, w niebieskim stroju kąpielowym?
Marta Wierzbicka pokazała sporo (chociaż tym razem nie trzeba zasłaniać dzieciom oczu) - przede wszystkim swoją wciąż nienaganną sylwetkę, która nie wydaje się odbiegać od tej, którą można było podziwiać w 2013 roku w "Playboyu".
Jak wyglądają treningi i dieta Wierzbickiej?
Dlaczego głodówki i restrykcyjne diety nie są dobrym sposobem odchudzania?
Kim jest Marta Wierzbicka?
To już 20 lat! Marta Wierzbicka w postać Oli Zimińskiej, córki Danusi i Marka, w serialu "Na Wspólnej" wcieliła się w 2005 roku. Widzowie dość ciepło przyjęli graną przez nią nastolatkę, taką "cichą wodę", która umie przysporzyć rodzicom zmartwień.
Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych nie chciała jednak być kojarzona z jedną rolą. W 2017 roku doszło nawet do dwuletniego rozstania z serialem, a młoda aktorka skupiła się przede wszystkim na pracy w teatrze "Capitol" (jest z nim związana od 2014 roku) oraz w "Teatrze Komedia", co najwyżej pojawiając się w serialowych epizodach.
Powrót dorosłej Oli to już inna jakość. Jej postać wydoroślała, jak sama aktorka, stała się bardziej wyrazista, już nie "córka swoich rodziców", a interesująca młoda kobieta, która zasługuje, by opowiadać jej odrębną historię.
Wiosną tego roku Marta Wierzbicka zagrała w serialu TVN "Szpital św. Anny". Grana przez nią dr Daria Bursztyn to wybitna specjalistka z zakresu ginekologii i położnictwa, ale zarazem cyniczka kochająca luksus i pieniądze. Stanowi więc ciekawe wyzwanie aktorskie.
Serial wraca po sezonowej przerwie jesienią 2025 roku.
Marta Wierzbicka sprawdziła się też jako aktorka dubbingowa. W 2010 roku użyczyła głosu w polskiej wersji językowej tytułowej Alicji w "Alicji w Krainie Czarów", w 2016 roku znowu była Alicją Kingsleigh w "Alicji po drugiej stronie lustra". Była też Jessicą w "Until Dawn".
Marta Wierzbicka i sekret szczupłej sylwetki
Sylwetka Marty Wierzbickiej nie była zawsze idealna. Kilka lat temu aktorka, jak mówi lakonicznie: "miała problemy ze zdrowiem", które przekonały ją do odchudzania.
W rozmowie z "Żurnalistą" tak relacjonowała swoją przemianę:
Był taki moment, jak ja schudłam, że wszyscy się pytali, dlaczego ja schudłam. Wszędzie były te pytanie. Broniłam się wtedy, żeby nie wpaść w szufladę, że to jest Marta, która schudła i teraz będzie opowiadała, że schudła. Więc ja nie chciałam opowiadać, dlaczego schudłam i po co. Miałam problemy zdrowotne, ale udało mi się to unormować, dlatego schudłam.
Po osiągnięciu oczekiwanej wagi aktorka ją po prostu utrzymuje. Jak? Marta Wierzbicka zapewnia, że nie stosuje żadnych restrykcyjnych diet ani intensywnych treningów. Jej smukła sylwetka jest wynikiem zdrowego podejścia do jedzenia i aktywności fizycznej.
34-latka najchętniej spala kalorie podczas forsownych marszów w plenerze.
Wierzbicka podkreśla, że jej obecne nawyki żywieniowe i aktywność fizyczna nie wynikają z chęci posiadania idealnej sylwetki, lecz z potrzeby dobrego samopoczucia.
Dieta Marty Wierzbickiej?
Generalnie jem wszystko to, na co mam ochotę, tylko w granicach zdrowego rozsądku, z umiarem. Polecam każdemu, sprawdza się.
Aktorka wyznała jednak w rozmowie z "Jastrząb Post", że kiedyś było inaczej:
Nie jestem fanką postów, kiedyś byłam, ale nigdy mi to dobrze nie robiło. Uważam, że to jednak robi lekkie spustoszenie w organizmie i takie posty należy wykonywać w granicach rozsądku.
Sprawdź: Dieta śródziemnomorska
Dlaczego głodówki i inne restrykcyjne diety nie mają sensu
Dobrze przemyślany post to jeszcze nie koniec świata. Jeśli spożywasz odpowiednią ilość płynów, jesteś zdrowa i robisz to naprawdę sporadycznie, może nawet wpłynąć korzystnie na organizm.
Post przerywany, zwłaszcza u kobiet po menopauzie, może być kluczem do lepszego samopoczucia i wyglądu.
Niekontrolowane głodzenie się, eliminowanie potrzebnych składników odżywczych i nadmierne ograniczanie kalorii to zupełnie coś innego, a skutki są zdecydowanie odległe od zamierzonych. Spowolnienie przemiany materii i odwodnienie to tylko niektóre konsekwencje.
Spodziewaj się także:
- zaburzeń glikemii, objawiających się nadpotliwością, drżeniem mięśni
- utraty masy mięśniowej (kiepski efekt estetyczny, ale też ryzyko problemów z sercem)
- stanów niedoborowych, objawiających się problemami w różnych narządach, w tym kłopotami z pamięcią i koncentracją,
- problemów hormonalnych (zaburzenia miesiączkowania),
- wreszcie - niedożywieniem z anemią, zniszczeniem skóry i jej przydatków (włosy, paznokcie).
