Ta dieta nie jest dla wszystkich. Chodakowska apeluje: "Możesz bezwiednie zrobić sobie krzywdę"
Od pewnego czasu o diecie bezglutenowej zrobił się bardzo głośno. Stała się modna wśród osób, które nie muszą jej stosować. Głos w tej sprawie zabrała znana trenerka fitness Ewa Chodakowska. "Gdy podejrzewasz u siebie np. alergię na gluten i nie robiąc testów, przejdziesz na bezglutenową dietę, możesz bezwiednie zrobić sobie krzywdę" – napisała w poście udostępnionym za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Dieta bezglutenowa jest przeznaczona przede wszystkim dla osób, które cierpią na celiakię lub alergię na gluten. Według ekspertów zdrowa osoba nie powinna eliminować glutenu ze swojego jadłospisu. Podobne zdanie na ten temat ma również popularna trenerka fitness.
Ostrzega przed odstawieniem glutenu na własną rękę
Ewa Chodakowska opublikowała wpis poświęcony diecie bezglutenowej w mediach społecznościowych. Napisała w nim, aby nie ulegać fanaberii, nie słuchać niesprawdzonych "złotych rad" influencerów i nie bawić się samemu w eksperta. "Jeśli często dokucza ci niestrawność i nie możesz zrzucić zbędnych kilogramów, sama nie stawiaj sobie diagnozy" – apeluje.
Chodakowska wyjaśniła, że stawianie diagnozy na własną rękę może prowadzić do poważnych konsekwencji dla zdrowia. Ostrzega, że gdy podejrzewamy u siebie np. alergię na gluten i nie robiąc testów, przejdziemy na bezglutenową dietę, możemy bezwiednie zrobić sobie krzywdę.
"Bo np. rozpoznasz innego realnie istniejącego schorzenia, które objawia się podobnie, np. owrzodzenia przewodu pokarmowego czy zespołu drażliwego jelita albo zaburzeń hormonalnych (np. niewydolności tarczycy lub zespołu policystycznych jajników)" – ostrzega.
Trenerka ma jedną radę
W poście opublikowanym na Instagramie trenerka zaznacza, że "nie ma żadnego obiektywnego powodu, żeby zdrowemu dorosłemu zalecać bezglutenową dietę". Wskazana jest ona, jak dodaje Chodakowska, dla osób cierpiących na celiakię lub alergię na gluten.
"Owszem, bywa, że po przejściu na dietę bezglutenową, ktoś subiektywnie czuje się lepiej i uwalnia się od przykrych objawów trawiennych. Ale bez rzetelnych badań nie da się stwierdzić, czy to faktycznie pszenica była przyczyną problemów, czy np. duża ilość sztucznych dodatków obecnych m.in. w wypiekanym przemysłowo pieczywie" – tłumaczy.
Trenerka zwróciła się z apelem, aby postawić na racjonalne odżywianie, zamiast szukać "diet cud, drogi na skróty w postaci głodówek, detoksów, wykluczania glutenu i innych restrykcji dietetycznych".