Był jednym z najcięższych ludzi w USA. Dziś jest nie do poznania
Casey King wystąpił w programie "A Family by the Tron", który cieszył się ogromną popularnością w Stanach Zjednoczonych. Ważył wtedy prawie 400 kilogramów i mówił, że będzie jadł, aż umrze. Do tego jednak nie dopuścił. Postanowił zawalczyć o swoje zdrowie i powrót do normalnego życia. Osiągnął spektakularne efekty.
Amerykanin Casey King podjął ogromne wyzwanie, które zmieniło jego życie o 180 stopni. W 2019 roku zyskał popularność dzięki udziałowi w show "A Family by the Tro". Podczas tego programu był solidnej postury o wadze 383 kilogramów. Nie mógł normalnie funkcjonować z powodu swojej otyłości. – Będę jadł, aż umrę – mówił w telewizyjnym show. Na szczęście, w ciągu ostatnich lat zmieniło się jego nastawienie do odchudzania.
Był uzależniony od jedzenia
Mężczyzna zmagał się z nadwagą w latach nastoletnich. W liceum ważył 140 kilogramów, a z biegiem lat jego złe nawyki żywieniowe sprzyjały tyciu. Pracował jako kucharz w kilku restauracjach, więc często pozwalał sobie na podjadanie. Stracił kontrolę nad swoją dietą i zaczął bardzo szybko przybierać na wadze do tego stopnia, że nie był w stanie wykonywać prostych, codziennych czynności.
Casey zrezygnował z pracy. Gdy jego mama dowiedziała się o tym, wyrzuciła go z domu. Znalazł się w tragicznej sytuacji, bez środków do życia. Zwrócił się po pomoc do swojego ojca. Ten przygarnął go pod swój dach.
"Nie mogłem się najeść"
Życie mężczyzny kręciło się wtedy wokół jedzenia i gier komputerowych. Jadł bez opamiętania, nie zwracając w ogóle uwagi na kalorie. Casey porównał swój wilczy apetyt do uzależnienia od narkotyków.
- Zawsze chciałem więcej, nie mogłem się najeść. Jedyną rzeczą, która by mnie uszczęśliwiła, było jedzenie – wyznał 38-latek w rozmowie z brytyjskim portalem "The Sun".
Casey doprowadził się do takiego stanu, że nawet nie wychodził z domu i zrezygnował z noszenia ubrań. Poruszanie się było dla niego nie lada wyzwaniem. Ojciec musiał pomagać mu również w skorzystaniu z toalety.
Przeszedł spektakularną przemianę
Pewnego dnia Casey utknął pod prysznicem. Nie był w stanie samodzielnie się podnieść i wyjść z łazienki. Spędził w niej 11 godzin. To zdarzenie mocno wstrząsnęło 38-latkiem. Zdał sobie sprawę, że otyłość olbrzymia odebrała mu radość życia i samodzielność. Podjął długą i trudną walkę z nadmierną masą ciała. Dziś jest nie do poznania.
Mężczyzna zaczął stopniowo zmniejszać ilość przyjmowanych kalorii i w końcu zadbał o aktywność fizyczną. Chodził regularnie na siłownię i basen. Poddał się operacji bariatrycznej, po której drastycznie tracił na wadze, dlatego, że musiał przestrzegać restrykcyjnej diety. Po kilku latach schudł ponad 250 kilogramów.
Obecnie Casey waży 118 kilogramów i cieszy się nowym wyglądem. Po odchudzaniu została mu obwisła, wiotka skóra, lecz Amerykanin planuje pozbyć się tego problemu za jakiś czas.
Polecany artykuł: