Jacek Sasin ujawnił, jak udało mu się schudnąć 50 kilogramów. W rozmowie z Markiem Balawajderem w „Porannym Ringu” polityk po raz pierwszy publicznie opowiedział o zabiegu, który pomógł mu w redukcji wagi. To metoda medyczna, nieoperacyjna – prostsza niż wiele osób przypuszcza.
Jacek Sasin schudł 50 kilo – spektakularna metamorfoza polityka
Jacek Sasin, poseł PiS i były wicepremier, od pewnego czasu wygląda zupełnie inaczej. Jak odnotowuje Super Express, polityk przeszedł ogromną zmianę – „Ważyłem strasznie dużo, zapuściłem się, schudłem 50 kilo, teraz ważę około stówy” – przyznał. To pierwszy raz, gdy publicznie ujawnił szczegóły dotyczące procesu odchudzania. Sasin zdradził, że jego przemiana nie była efektem wyłącznie diety. „Dieta trochę tak, z ruchem jestem na bakier, tutaj niestety nie jest najlepiej. Ale dobrze, powiem to, chyba pierwszy raz publicznie to powiem, tu u pana” – dodał, przygotowując słuchaczy na konkrety dotyczące zastosowanej metody.
Jak schudł Jacek Sasin – zabieg z balonikiem żołądkowym
Jak ujawnił polityk, zdecydował się na interwencję medyczną. „Przeszedłem prosty zabieg medyczny, prosty jak gastroskopia. Wprowadzono mi do żołądka balonik. To świetna rzecz, świetna rzecz. Zwlekałem z tym, zwlekałem, namawiano mnie, jednak było mi trudno się z tym zmierzyć. Ale w końcu to zrobiłem” – wyznał. Tłumacząc zasadę działania, dodał: „Taki balonik ma się przez rok, jada się małe porcje, regularnie. Ważne, żeby się nie przejadać. Warto wykluczyć pewne produkty – pieczywo, makarony, słodycze, cukier, ale teoretycznie można jeść wszystko”. Metoda, z której skorzystał, polega na czasowym ograniczeniu objętości żołądka, co pozwala na kontrolę apetytu i szybsze uczucie sytości. W Polsce zabieg z wykorzystaniem balonika żołądkowego staje się coraz popularniejszy wśród osób zmagających się z otyłością, ponieważ nie wymaga operacji i jest odwracalny.
Jak schudnąć bez wysiłku i operacji?
Poza efektem fizycznym polityk zwrócił uwagę na psychologiczną stronę odchudzania. „Człowiek się przestawia, widzi, że może żyć inaczej i nie chce wracać do starego życia. Ja zawsze miałem duży problem, nigdy nie będę bardzo szczupły, bo mam taką budowę, jaką mam. Ale teraz czuję się świetnie. Nie tylko fizycznie – mam większą kreatywność, radość, pozytywność” – podkreślił. Eksperci podkreślają, że zmiana sposobu myślenia po zabiegu jest równie ważna jak sam proces medyczny. Właściwe nawyki żywieniowe i regularność posiłków pomagają utrzymać efekty. Przypadek Sasina pokazuje, że utrata wagi może być trwała, jeśli idzie w parze z nowym podejściem do stylu życia.
Jak skutecznie schudnąć?
Zastosowana metoda – balonik żołądkowy – pozwala pacjentom w ciągu roku zredukować nawet kilkadziesiąt kilogramów bez operacyjnej ingerencji. Balonik żołądkowy to małoinwazyjna metoda wspomagająca leczenie otyłości, stosowana u pacjentów, u których dotychczasowe próby redukcji masy ciała za pomocą diety i aktywności fizycznej nie przyniosły oczekiwanych efektów. Zabieg polega na endoskopowym wprowadzeniu do żołądka elastycznego balonu, który następnie wypełniany jest roztworem soli fizjologicznej lub powietrzem. Wypełniony balonik zajmuje część objętości żołądka, dzięki czemu pacjent szybciej odczuwa sytość i zjada mniejsze porcje.
Cała procedura trwa zwykle od 20 do 30 minut i nie wymaga hospitalizacji – pacjent tego samego dnia może wrócić do domu. Balonik pozostaje w żołądku przez okres około sześciu do dwunastu miesięcy, a w tym czasie pacjent pozostaje pod stałą opieką zespołu medycznego: gastroenterologa, dietetyka i psychologa. Celem terapii nie jest jedynie utrata masy ciała, ale również nauka trwałej zmiany nawyków żywieniowych.
Skuteczność terapii szacuje się średnio na utratę 10–25 kilogramów masy ciała w ciągu roku, w zależności od wyjściowej wagi i zaangażowania pacjenta w proces leczenia. Po upływie zaplanowanego okresu balonik usuwa się endoskopowo. Zabieg ten jest odwracalny i nie wymaga operacyjnej ingerencji w strukturę przewodu pokarmowego. W porównaniu z klasycznymi metodami bariatrycznymi balonik żołądkowy stanowi bezpieczną alternatywę o znacznie krótszym okresie rekonwalescencji.