Jak psychodietetyk pomaga w odchudzaniu? Często słyszę: "Jestem beznadziejna"

2024-11-27 15:24

Odchudzanie to nie jest prosta sprawa. Zwłaszcza jeżeli nie chodzi o pozbycie się dwóch kilogramów, ale dotkliwej nadwagi. Testowanie sprawdzonych metod znajomych okazuje się fiaskiem, przepisy z internetu nic nie dają i ostatecznie narasta frustracja. Wówczas warto skorzystać z pomocy psychodietetyka, bo może się okazać, że problem nie polega na niewłaściwym liczeniu kalorii.

Jak psychodietetyk pomaga w odchudzaniu? Często słyszę: Jestem beznadziejna
Autor: Fot. Getty Images, Paulina Szymczak

Paulina Szymczak, dietetyczka kliniczna i psychodietetyczka wskazuje, że nie wystarczy powiedzieć komuś, że woda jest zdrowa, czy przygotować plan żywieniowy z wyliczonymi kaloriami. Przede wszystkim osoba, która chce schudnąć, potrzebuje pomocy w zmianie codziennych nawyków, a to proces często wymagający wsparcia i dotarcia do źródła błędów w wyborach.

Jak zdrowo schudnąć - rady psychodietetyka

Czy psychodietetyk pomaga schudnąć?

Rolą psychodietetyka nie jest wytykanie błędów, czy napiętnowanie dotychczasowej diety. Dlatego w trakcie spotkania ze specjalistą zdecydowanie zaleca się otwartość i szczerość w rozmowie. Opisując problem z pozbyciem się wagi, wskazujemy jakie posiłki spożywamy każdego dnia i co wybieramy na śniadanie, obiad czy kolację. Pod uwagę brany jest również rytm dobowy, poziom stresu i wyniki badań i wiele innych czynników.

Niemniej bez względu na to, jaki obraz otrzyma specjalista, to trzeba pamiętać, że nie ocenia on nas jako ludzi, ale sytuację i szuka rozwiązań z poszanowaniem dla pacjenta, jego potrzeb i celu.

Podejście psychodietetyczne jest kluczowe, aby odkryć, co dla ciebie jest motywacją i jakie zmiany mają realne znaczenie w Twoim życiu. Tylko wtedy nowe nawyki będą miały szansę stać się częścią Twojej codzienności

 - wyjaśnia Paulina Szymczak.

Psychodietetyczka zaznacza, że jej rolą jest przejście z daną osobą przez proces zmian i zrobić to tak, aby pacjent nie czuł presji i oceniania.

Często słyszę: „znowu mi nie wyszło” albo „jestem beznadziejna” – i to właśnie ten sposób myślenia nas blokuje. Zamiast takiego podejścia w trakcie konsultacji uczymy się wyciągać wnioski, akceptować potknięcia i budować trwałe nawyki krok po kroku

- dodaje specjalistka.

Dietetyczka kliniczna zaznacza jeżeli chcemy osiągnąć długotrwały efekt to samo liczenie kalorii i stosowanie diety nie wystarczy. Przede wszystkim należy poznać mechanizmy, które sprawiają, że ostatecznie wracamy do starych nawyków. Konieczne jest zbudowanie odpowiedniej relacji nie tylko z jedzeniem, ale także z własnym ciałem. 

Kiedy iść do psychodietetyka?

Niektórzy zastanawiają się, w czym tak naprawdę pomoże psychodietetyk i kto powinien się do niego zgłosić. Prawda jest jednak taka, że nie ma ograniczeń i jeżeli czujemy, że chcemy schudnąć, czy nauczyć się nowych smaków, zmienić dotychczasowe nawyki, albo pojawił się problem z apetytem, to warto o tym porozmawiać ze specjalistą i poszukać przyczyny.

Paulina Szymczak wskazuje, z jakimi problemami najczęściej zgłaszają się klienci:

  1. Mają za sobą wiele nieskutecznych prób odchudzania.
  2. Zmagają się z zaburzeniami odżywiania w tym napadami objadania się, zajadaniem stresu, czy kompulsywnym podjadaniem.
  3. Odczuwają presję społeczną związaną z wyglądem lub wagą, co prowadzi do trudności w utrzymaniu zdrowego stylu życia.
  4. Nie potrafią znaleźć w sobie motywacji do wprowadzenia zmian na dłuższą metę.
  5. Są w trudnym momencie życia, takim jak rozwód, kryzys emocjonalny, czy stresująca praca, co utrudnia zdrowe nawyki żywieniowe.

Specjalistka dodaje również, że psychodietetyka to często także ważna pomoc dla nastolatków, którzy zaczynają eksperymentować z dietami. Ostatecznie okazuje się, że ich podejście do odżywiania jest niespójne, podszyte emocjami, presją rówieśników czy niską samooceną.

Jak wygląda pierwsza wizyta u psychodietetyka?

Paulina Szymczak wyjaśniła, jak wyglądają pierwsze trzy spotkania w jej gabinecie. To bardzo cenna wskazówka, która może uspokoić każdą osobę i zachęcić do szukania profesjonalnej pomocy. 

Pierwsze spotkanie u psychodietetyka skupia się na analizie sytuacji danego pacjenta/klienta.

- Rozmawiamy o twojej historii, dotychczasowych próbach odchudzania, nawykach żywieniowych i stylu życia. Staram się zrozumieć twoje cele, oczekiwania i trudności, z jakimi się borykasz. To moment na postawienie wstępnej diagnozy, a mianowicie, czy problem leży bardziej w emocjach, niewłaściwych nawykach, czy może w braku wsparcia - wyjaśnia psychodietetyczka.

Drugie spotkanie poświęcone jest szukaniu motywacji po podjęcia nowych działań.

- Wspólnie odkrywamy twoje „dlaczego”, czyli co jest dla ciebie naprawdę ważne. To może być poprawa zdrowia, lepsze samopoczucie czy większa pewność siebie. Zaczynamy też planować małe, realne zmiany, które są dopasowane do twojego trybu życia i możliwości - tłumaczy Paulina.

Trzecie spotkanie to wprowadzenie konkretnych działań

- Pracujemy nad praktycznymi rozwiązaniami, takimi jak planowanie posiłków, budowanie zdrowych nawyków i rozbrajanie automatycznych reakcji, np. sięgania po jedzenie w stresie. Skupiamy się na eliminowaniu presji i zamieniamy ją na zrozumienie i akceptację wobec siebie - podsumowuje ekspertka.

Jakim osobom pomogła Paulina Szymczak? 3 historie i trzy problemy

To jak różne osoby potrzebują pomocy psychodietetyka, obrazują trzy historie pacjentów, którzy zgłosili się po pomoc do Pauliny Szymczak. Jedną z nich była kobieta, która miała za sobą trudny rozwód. Trafiła do gabinetu, bo chciała schudnąć, w trakcie pracy okazało się, że problemem nie było jedzenie sensu stricto, ale momenty, kiedy w samotności i w momentach przypływu smutku i przygnębienia kompulsywnie sięgała po słodycze.

Pracowałyśmy nad jej emocjami i wzmocnieniem poczucia własnej wartości, a efektem ubocznym było stopniowe gubienie kilogramów

- wspomina psychodietetyczka.

Kolejna historia to kobieta, która tkwiła w toksycznym związku. W trakcie spotkań ze specjalistką wyszło na jaw, że partner wciąż podważał jej wartość, czy kwestionował podejmowane przez nią decyzje. Taka codzienność sprawiła, że pacjentka zajadała stres i narastającą frustrację.

Wspólna praca pomogła jej zrozumieć, skąd bierze się jej problem z jedzeniem i stopniowo zaczęła odzyskiwać kontrolę nad swoim życiem oraz dietą

- wyjaśnia Paulina Szymczak.

Trzeci problem, w którego rozwiązaniu pomogła psychodietetyczka to niska samoocena nastolatki. Młoda dziewczyna bardzo chciała schudnąć, bo wierzyła, że w ten sposób zyska akceptację środowiska. Okazało się, że problemem były napady objadania się, które wynikały z ogromnej presji, którą notabene sama sobie narzucała.

Pracowałyśmy nad zdrowym podejściem do jedzenia, akceptacją swojego ciała i budowaniem pewności siebie

- tłumaczy Paulina Szymczak.