Znana influencerka stosowała Ozempic. “Powrót do normalności zajął 6-9 miesięcy”
Claudia Oshry, to amerykańska influencerka, która otwarcie przyznała, że stosowała Ozempic. Ostatecznie jednak zrezygnowała z tej praktyki i teraz próbuje schudnąć bez pomocy farmakologii. W mediach społecznościowych wyznała, jak kuracja wpłynęła nie tylko na jej włosy.
Ozempic jest lekiem na cukrzycę typu 2, jednak wiele gwiazd skuszonych perspektywą pozbycia się nadmiernych kilogramów sięgało po preparat w celu odchudzania. Kolejna osoba zdradza, jakie skutki uboczne przyniosło to rozwiązanie.
Ozempic - skutki uboczne chęci szybkiej przemiany
Claudia Oshry, znana jako “Girl With No Job”, komiczka i influencerka, była jedną z osób, które postanowiły schudnąć za pomocą Ozempicu, czyli leku przeznaczonego do walki z cukrzycą typu 2. Przyznała, że nie jest dumna z tej decyzji i teraz inaczej stara się pozbyć niechcianych kilogramów. Niemniej przyznanie się do wcześniejszej praktyki sprawiło, że internauci zaczęli zadawać pytania.
Jednym z nich było to, jak przyjmowanie leków wpłynęło na włosy i czy na skutek wstrzykiwania Ozempiu nie zaczęła tracić włosów. Influencerka zamieściła nagranie, na którym wyjaśniła, co działo się w jej przypadku.
- Nie przerzedziły się, ale zaczęły wysychać, co jest znacznie gorsze. Ogólnie rzecz biorąc, powiedziałabym, że powrót do normalności zajął 6-9 miesięcy - wyjawiła Claudia Oshry.
Okazuje się, że by poprawić stan włosów, sięgała po witaminy dla kobiet w ciąży, czy nawet leki na porost włosów. Niestety były w takim stanie, że musiała je cyklicznie podcinać. Komiczka wspomniała również, że z kolei po odstawieniu leku nie mogła opanować apetytu. Jadła duże porcje i wciąż była głodna. Warto podkreślić, że takie wahania nie tylko przyczyniają się do efektu jojo, ale mogą powodować różne zaburzenia odżywiania i związane z tym choroby.
Ozempic to lek. Nie stosuj go na własną rękę
Przykład Claudii Oshry to nie jedyny przypadek kiedy przyjmowanie Ozempicu w celu odchudzania skończyło się skutkami ubocznymi. Popyt na preparat sprawił, że gwiazdy i nie tylko one, decydują się wstrzykiwać lek bez wskazań medycznych. To z kolei doprowadziło do gwałtownego wzrostu przedawkowania. Coraz częściej pojawiają się informacje dotyczące groźnych dla życia zatruć.
Co więcej, popyt rodzi podaż, a to przyczyniło się do fałszowania preparatu. Na rynku pojawiają się wstrzykiwacze łudząco podobne do Ozempicu i sprzedawane właśnie pod tą nazwą. Przypominamy, że raz nawet spreparowany towar trafił do legalnego łańcucha dostaw, ale został szybko zidentyfikowany i wycofany.
Nie brakuje także historii, w których ktoś po korzystaniu z Ozempicu na własną rękę mówił o zdewastowanym organizmie. A 56-letnia kobieta umarła, chcąc schudnąć na wesele córki. Więcej na ten temat znajdziecie TUTAJ.
Dlatego kolejny raz przypominamy, że Ozempic jest lekiem na cukrzycę typu 2. Pobudzając wydzielanie insuliny, obniża poziom cukru we krwi. Zawarta w nim substancja czynna, jaką jest semaglutyd, reguluje także poziom łaknienia, a to oznacza, że pacjent przyjmujący lek dłużej utrzymuje uczucie sytości, przez co jest mniej narażony na podjadanie czy kompulsywne objadanie się.
Utrata masy ciała jest zatem dodatkowym efektem, a nie celem. Przyjmowanie leku na własną rękę może przyczynić się do wielu poważnych zaburzeń układu pokarmowego, czy sercowo-naczyniowego, hipoglikemii, utraty wzroku, a nawet śmierci.