Eliksir młodości dla układu nerwowego? Oto nowy hit na rynku suplementów

2024-01-13 0:43

Witalność, zdrowa skóra, odporność, nerwy na wodzy, dłuższa młodość, a przede wszystkim działanie kompleksowe. To w największym skrócie zalety przypisywane składnikom coraz bardziej popularnych suplementów. Trzeba jednak pamiętać o ich potencjalnej ciemnej stronie, o której mówią niektórzy naukowcy i unijni eksperci.

Eliksir młodości dla układu nerwowego? Oto nowy hit na rynku suplementów
Autor: GettyImages

Boostery NAD+ nie są tanie, ale chętnych do zakupów nie brakuje, skoro chodzi o zdrowie. Warto jednak przeczytać do końca ulotkę załączoną do wybranego "eliksiru", bo tam zapewne znajdziesz taką informację: "Suplementy diety nie mogą być stosowane jako substytut zróżnicowanej diety. Pamiętaj, że tylko zdrowy tryb życia i zrównoważony sposób odżywiania zapewniają prawidłowe funkcjonowanie organizmu i zachowanie dobrej kondycji." Daje do myślenia? Tymczasem to nie wszystko.

Czy warto stosować suplementy diety

Czym są boostery NAD+

Oczywiście, ta uwaga o suplementach odnosi się właściwie do wszystkich preparatów, poza zawierającymi witaminę D3. To jedyna substancja, która jest oficjalnie rekomendowana do suplementacji w celu zachowania zdrowia.

Zdobywające popularność boostery NAD+ to nie aż taka nowość. Są badane intensywnie od co najmniej kilkunastu lat. Wciąż brak jednak ostatecznej, rozstrzygającej odpowiedzi, jak działają na organizm w zależności od wieku, stanu zdrowia, indywidualnych predyspozycji. Nieznana jest też dawka optymalna, która pozwalałaby na efekty lecznicze.

NAD+, czyli dinukleotyd nikotynoamidoadeninowy, to organiczny związek chemiczny niezbędny w procesach oddychania komórkowego. Różne pochodne tego związku są uważane za silne antyoksydanty.

Nie da się ukryć, że boostery NAD+ rozpaliły wyobraźnię wielu naukowców na świecie. Pokładano w nich spore nadzieje nie tylko w walce ze stresem oksydacyjnym, ale też w ewentualnym leczeniu chorób neurodegeneracyjnych czy zapobieganiu procesom nowotworowym, a nawet cofaniu czasu, odmładzaniu komórek.

Obiecujące badania przeprowadzano na myszach, modelach komórkowych itd. Zakładano, że skoro ten nukleotyd jest niezbędną cząsteczką dla regeneracji DNA komórki, a jego poziom spada u człowieka wraz z wiekiem, suplementacja NAD+ zredukuje negatywne skutki starzenia organizmu człowieka i wydłuży jego życie. 

Niestety, jak dotąd nie udało się potwierdzić takich prostych zależności. Nieznana jest dawka, która gwarantowałaby zakładane efekty. Nie wiadomo, jak ostatecznie organizm zareaguje na doładowanie boosterami. Wyzwaniem okazało się nawet ustalenie dawki bezpiecznej.

Rybozyd nikotynamidu, czyli B3

Kluczowym, najlepiej poznanym prekursorem NAD+, jest rybozyd nikotynamidu. To on zwykle jest najsilniej eksponowaną substancją w boosterach, najbardziej wychwalaną. Faktycznie, są powody, by zakładać, że ten rybozyd może mieć korzystne działanie prozdrowotne, bo w rzeczywistości to jedna z postaci witaminy B3, czyli niacyny.

Niacyna wspiera prawidłowe funkcjonowanie mózgu i obwodowego układu nerwowego. Wpływa pozytywnie na naczynia krwionośne. I jak inne witaminy z grupy B najlepiej działa zespołowo, wraz z innymi witaminami z tej grupy.

Witaminy z grupy B lekarze stosują wspomagająco u wielu pacjentów, którzy zmagają się z problemami neurologicznymi, w tym spowodowanymi procesem przedwczesnego starzenia. Są wskazane przy problemach z nerwami i mięśniami - nerwobólach, drżeniach mięśni, a nawet kłopotach z nerwem wzrokowym. Dobór leku i dawkowanie najlepiej zostawić lekarzowi.

Leki z witaminą B od niedawna są też dostępne bez recepty, ze względu na rosnące zapotrzebowanie i udowodnione szersze działanie profilaktyczne. Jeśli nie wybierasz się do lekarza, o lek, niekoniecznie mniej kontrolowany suplement, warto zapytać farmaceutę i stosować zalecenia z załączonej ulotki.

NAD+ i EFSA

Czy lepiej sięgać po tradycyjną formę tej witaminy, czy wyizolowaną, słabo poznaną substancję z nowego suplementu? Cóż, doświadczenia z pochodnymi wielu różnych substancji, choćby wit. C, raczej sugerują, by z dystansem podchodzić do takich "przełomów", których nie dowiodły ostatecznie randomizowane, wieloletnie badania naukowe na dużej grupie badanych.

Możliwe, że rybozyd nikotynamidu znajdzie zastosowanie w leczeniu przewlekłego bólu, ale badania są na takim etapie, że równie prawdopodobne, że będzie to prędzej kompleks witamin z grupy B, inna pochodna niacyny itd.

W ubiegłym roku Komisja Europejska potwierdziła bezpieczeństwo stosowania NAD+ jako suplementu żywnościowego. To już dużo, bo dość często stosując suplementy, naprawdę nie wiemy, co łykamy, a w Polsce według NIK nadzór nad rynkiem jest właściwie żaden.

KE równocześnie podtrzymała unijne stanowisko Panelu EFSA ds. Żywienia, Nowej Żywności i Alergenów Żywnościowych (NDA) z 2022 roku. Wprowadza ono ścisłe dawkowanie rybozydu, zwracając uwagę na "dane eksperymentalne, które wskazują kilka dróg, w których spożycie nikotynamidu (lub jego prekursorów) na poziomach znacznie wyższych niż zapotrzebowanie fizjologiczne może powodować niekorzystne skutki".

Panel uważa, że ​​potrzebne są dalsze badania i że uzasadniona może być ponowna ocena dopuszczalnego spożycia nikotynamidu.

Przykładem badań naukowych, zwracających uwagę na zagrożenia ze strony "eliksiru młodości", są analizy prowadzone na Uniwersytecie Missouri, pod kierownictwem prof. Eleny Goun.

- Wysoki poziom rybozydu nikotynamidu może nie tylko zwiększyć ryzyko zachorowania na raka piersi, ale także spowodować przerzuty, w tym do mózgu - twierdzi prof. Goun.

jej ostrzeżenia trzeba traktować jako wstępne wnioski, ale podobnie jest z tym wskazującymi na unikalne korzyści.