"Cholesterol nie jest ważny, tylko trójglicerydy". Pytamy lekarza, skąd ten pomysł
W sieci krąży mnóstwo zaskakujących, nie mających poparcia w wiedzy naukowej, teorii dotyczących zdrowia i żywienia. Wśród nich mocno się trzyma taka, która sugeruje, że cholesterol ma zbawienny wpływ na organizm, a za wszelkie nieszczęścia odpowiedzialne są wyłącznie trójglicerydy. Aż strach ją powtarzać, bo ktoś może pomyśleć, ze coś w tym jest.
Rzeczywiście, bez cholesterolu nie ma życia. To substancja tłuszczowa wykorzystywana przez organizm przy produkcji hormonów płciowych: estrogenów, progesteronu, testosteronu. Cholesterol umożliwia rozwój dziecięcego mózgu, wchłanianie tłuszczów w jelitach, przyswajanie witaminy D. nadal nie zmienia to faktu, że w nadmiarze jest trucizną przede wszystkim dla naszego układu krążenia. To nie przypadek, że lekarz kontroluje nasz cały profil lipidowy. To wiedza na wagę życia.
Cholesterol i groźna dezinformacja
Fala obrońców cholesterolu jest w Polsce na tyle silna, że tematem zajęło się Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej (dawny Instytut Żywności i Żywienia).
Prof. dr hab. n. med. Longina Kłosiewicz-Latoszek, ekspertka z zakresu zdrowia publicznego, przypomniała, że uznanie podwyższonego poziomu cholesterolu za czynnik rozwoju chorób sercowo-naczyniowych opiera się na licznych, niepodważalnych badaniach obserwacyjnych i klinicznych. Znaczenie ma zarówno zbyt wysoki cholesterol całkowity, jak i cholesterol LDL (frakcja potocznie nazywana złym cholesterolem). Zwłaszcza LDL powyżej normy jest niebezpieczny.
- Obniżenie stężenia cholesterolu w surowicy o 38 mg/dl (1 mmol/L) prowadzi do zmniejszenia ryzyka zgonu z powodu zawału serca i udaru mózgu, jak również zawału niezakończonego śmiercią o 20-25 proc. Obniżenie cholesterolu LDL jest jak najbardziej uzasadnione, co wykazano w raportach ekspertów europejskich, amerykańskich i polskich dotyczących leczenia zaburzeń lipidowych i profilaktyki chorób sercowo-naczyniowych - przypomina prof. Kłosiewicz-Latoszek.
Ważny cały profil lipidowy
Jakub Grabski, lekarz ogólny, podkreśla, że w codziennej pracy lekarza interesuje go cały profil lipidowy (lipidogram), czyli poziom całkowitego cholesterolu (CHOL), frakcji lipoprotein HDL (ang. High-density lipoprotein – lipoproteina o wysokiej gęstości) i frakcji trójglicerydów (TG).
- Ani obecnie obowiązujące zalecenia, ani doświadczenie, nie wskazują, że któreś z nieprawidłowości można zlekceważyć, a inne okazują się w wyraźnie większym stopniu powodem do niepokoju. W codziennej pracy obserwuję negatywne konsekwencje zarówno nadmiaru cholesterolu, jak i trójglicerydów - przekonuje lekarz.
Niezależnie od tego, czy pacjent ma za wysoki poziom cholesterolu, czy trójglicerydów, lekarz obserwuje związek między stylem życia chorego a problemami zdrowotnymi. Oczywiście, są wyjątki, gdy problemy są uwarunkowane genetycznie, występuje wielochorobowość itd. Najczęściej jednak ci, którzy mają złe wyniki, stosują niezdrową dietę i unikają aktywności fizycznej.
Skąd problem z trójglicerydami?
Faktycznie trójglicerydy (inne nazwy: triacyloglicerole, triacyloglicerydy, triglicerydy) to w nadmiarze zło. Jak cholesterol są związkami tłuszczowymi i też mają pewne zalety. Stanowią ważne źródło energii dla organizmu, a ten wykorzystuje je również do budowy warstwy ochronnej zapobiegającej ubytkom wody ze skóry.
Trójglicerydy produkuje wątroba z kwasów tłuszczowych i węglowodanów, ale ich głównym źródłem jest pożywienie.Wysokie wartości trójglicerydów to głównie problem osób z nadwagą, otyłych, ale nie tylko. Mogą wystąpić przy niedoczynności tarczycy.
Zbyt wysoki poziom trójglicerydów prowadzi do miażdżycy naczyń, a w efekcie udarów i zawałów, a także cukrzycy, stłuszczenia wątroby.
Przy zbyt wysokim poziomie trójglicerydów (powyżej 150 mg/dl), dokładnie jak przy zbyt wysokim poziomie cholesterolu, potrzebna jest pomoc lekarza, który dobierze odpowiednie leczenie.