Co jeść, gdy dopadła cię grypa lub przeziębienie. "Zasady są bardzo proste"
Potrzebujesz energii, wsparcia układu odpornościowego, złagodzenia objawów i uzupełnienia płynów, a tymczasem nic nie chce przejść przez gardło. Jak sobie radzić z dietą, gdy walczysz z sezonową infekcją, podpowiadają: specjalistka medycyny rodzinnej Joanna Zambonelli i dietetyk kliniczny Jarosław Piotrowski.
Przede wszystkim postaw na zdrowy rozsądek i słuchaj swojego organizmu - podpowiada lek. Joanna Zambonelli. Co jeść? W zasadzie to, co się uda. Zwykłe przeziębienie najczęściej nie odbiera wyraźnie apetytu, ale przy prawdziwej grypie bywa naprawdę ciężko coś przełknąć.
Przede wszystkim na początek, gdy choroba rozkłada, a gorączka trawi wszystkie siły, skup się na płynach, bo odwodnienie może wysłać cię do szpitala. Już utrata ok. 10 proc. wody może zagrażać poważnie zdrowiu i wymagać dożylnego uzupełnienia.
Grypa i przeziębienie - nawadnia niemal wszystko poza alkoholem
Niewątpliwie najszybciej i najskuteczniej nawodni cię woda. Nie jest jednak prawdziwe twierdzenie, że jedyny sposób na uzupełnienie płynów w organizmie to te mityczne "8 szklanek dziennie".
Nawadniają nas herbaty, ziółka, kompoty, soki, zupy, napoje mleczne, owoce, a nawet kawa. Demonizowana przez lata za "działanie odwadniające". Kawa dostarcza wodę, a objętość, jaka jest potrzebna, by faktycznie mogła zaburzyć gospodarkę elektrolitową, nie zmieści się w żadnym żołądku.
Oczywiście, wiele osób od kawy odrzuca podczas infekcji i nie ma sensu jej pić, gdy chorujemy i przydadzą się nam lepsze nawadniacze, ale szkód nie zrobi.
Płyn, o którym należy zapomnieć, to alkohol. Żadne grzańce, herbatki z prądem i domowe nalewki, nie poprawią naszego stanu, nie podziałają "dobrze na krew", nie rozgrzeją. Wprawdzie przez chwilę może nam się zrobić gorąco, ale potem alkohol sprzyja nienaturalnemu wyziębieniu, osłabia i odwadnia.
Grypa i przeziębienie - kieruj się objawami
W czasie choroby traktuj się dobrze, odpoczywaj. Potrzebujesz sporo snu, dobrze jest chorobę wyleżeć, można się też trochę porozpieszczać, wybierając produkty smaczne, które sprawią ci przyjemność podczas jedzenia.
Nie serwuj sobie dodatkowych tortur przez dobranie niewłaściwych potraw.
Jeśli dusi cię kaszel, nos jest zatkany, a w gardle masz gulę lub czujesz piekący ból, twój organizm nie zareaguje dobrze na ostre smaki i przyprawy. Zapewne nie zniesie też gorących dań.
Jeśli to tylko przeziębienie, jesteś generalnie w dobrej formie, gorąca herbata czy zupa może zadziałać jak inhalator. W innych przypadkach temperatura pokojowa to optymalne rozwiązanie. Zbyt gorące płyny podrażnią drogi oddechowe, mogą nasilać wymioty i wzmożoną perystaltykę jelit, poprzez rozpędzanie metabolizmu.
Zobacz także: Domowe sposoby na przeziębienie
Przeziębienie i grypa - uważaj na babcine mikstury
Cebula i czosnek, mleko z miodem, różane konfitury, malinowa herbatka, rosół - to wszystko domowe sposoby na grypę oraz przeziębienie i w pewnym sensie znajdują potwierdzenie w nauce. Żadna z tych propozycji nie ma mocy leku, chociaż zawiera substancje wzmacniające, wspierające odporność, dodające energii.
Zatem: stosuj na zdrowie, ale pod warunkiem, że cię nie mdli na samą myśl, nie odrzuca. Wcale nie musisz robić karkołomnych połączeń, żeby był efekt. Miód bez cebuli wciąż jest pożywny. Mleko nie musi być wzmocnione czosnkiem, żeby cię rozgrzać.
Grypa i przeziębienie: to co i jak jeść?
Małe, lekkostrawne porcje - to w zasadzie cały przepis na właściwe odżywianie podczas infekcji. Zapomnij o daniach smażonych - nigdy nie są dobrą opcją, w czasie choroby tym bardziej. Pozwól twojemu ciału walczyć z wirusem, nie obciążając go daniami trudnymi do strawienia.
W fazie ostrej choroby nie musisz tak bardzo uważać na zbilansowanie posiłków. Raczej skoncentruj się na tym, co po prostu dasz radę zjeść. Lepszy będzie kisiel czy kanapka z białego pieczywa (bez ziaren łatwiej ją przełknąć) niż nic.
A jak poczujesz się lepiej, pamiętaj, że osłabiony organizm potrzebuje szczególnie doładowania wit. D, witaminy A i C, kwasy tłuszczowe omega-3, cynk, selen i probiotyki.
Witaminę D trudno uzupełnić z diety, więc warto pomyśleć o suplementacji, jeśli jeszcze tego nie robisz. Ryby, chudy drób, warzywa i owoce, jogurt - to mogą być składowe pierwszego "prawdziwego" jedzenia podczas infekcji.
Kanapka z miodem? Czemu nie. Zapotrzebowanie kaloryczne rośnie, a miód to jeden z lepszych zamienników cukru. Tylko się nie rozpędź w tym chorowaniu, a będzie dobrze.
