Mdła, gęsta, słodkawa marchwianka to zupa chyba tylko dla koneserów, ale też lek, gdy w jelitach odbywa się rewolucja. Chociaż jej bazą jest fantastyczne warzywo, lepiej spożywać je w innej formie. Dostarcza bowiem mnóstwo bezcennych składników, ale tylko surowa marchewka ma niski indeks glikemiczny.
Marchwianka na biegunkę - dlaczego to działa
Nasze babcie i mamy nieraz z jej pomocą ratowały umęczone brzuszki. Może nie jest to najlepsze rozwiązanie na egzotyczny urlop i ewentualną zemstę faraona, bo zapewne niełatwo byłoby się o to danie doprosić w hotelowej kuchni, ale na polskim biwaku zawsze warto mieć w zanadrzu przepis.
Dziś skuteczne środki przeciwbiegunkowe dostaniesz w każdej aptece. Jeśli jednak chcesz postawić na naturę lub uzupełnić terapię, nie wahaj się. na pewno nie zaszkodzi. Oczywiście przy nasilonych objawach, szczególnie u małego dziecka, narażonego na odwodnienie, najpierw skonsultuj się z pediatrą. Biegunka może zaszkodzić życiu i przy dużej utracie płynów konieczna jest hospitalizacja w celu nawodnienia dożylnego.
Pektyny zawarte w rozgotowanej marchwi działają łagodząco na błonę śluzową jelit. Wspomagają bakterie jelitowe do walki z drobnoustrojami chorobotwórczymi. Przyczyniają się też do usuwania szkodliwych produktów przemiany materii wirusów i bakterii wywołujących biegunki.
Jak przygotować klasyczną marchwiankę
Marchew w tej zupie ma być rozgotowana. Posiekaj ją więc drobno Marchewkę obieramy i u gotuj do miękkości w osolonej wodzie lub w bulionie. Do już miękkiej marchwi dodaj ryż i gotuj do miękkości ryżu. Całość zmiksuj i dopraw do smaku, jeśli musisz. Przyprawy, które do niej pasują, to ziele angielskie, oregano lub majeranek.
Bardzo ważne, by rozgotowaną marchew miksować z płynem, w którym się gotowała. Ten płyn jest, jak napój izotoniczny. Szybko nawadnia organizm. Zapewnia sole mineralne i cukry, które pozwolą uzupełnić składniki utracone w trakcie biegunki.
Taka marchwianka pomaga też na ból brzucha i inne dolegliwości ze strony układu pokarmowego.
Dlaczego warto jeść marchewkę?
Generalnie zdrowsza jest marchewka surowa lub ugotowana al dente, podobnie zresztą z ryżem - też zbyt miękki nie jest dobrym pomysłem na co dzień. Mówimy jednak o sytuacji, gdy niesiemy ukojenie układowi trawiennemu, więc lekkostrawne, papkowate danie ma sens.
Marchewka zawiera mnóstwo cennych składników, ale niewątpliwie jej największym skarbem jest wit. A, a dokładniej beta-karoten (prowitamina A).
Dzięki witaminie A widzimy po zmroku i jesteśmy chronieni przed tzw. kurzą ślepotą (ślepotą zmierzchową). Witamina chroni błonę śluzową oka przed wysychaniem i stanami zapalnymi. To szczególnie istotne dla osób noszących soczewki kontaktowe, ale też spędzających sporo czasu przed monitorem komputera czy ekranem smartfona.
Witamina A to również wsparcie dla układu odpornościowego, głównie poprzez ochronę błon śluzowych ust, nosa, gardła czy płuc. Umożliwia też regenerację kości, zębów, włosów oraz paznokci, a także wzmacnia naczynia krwionośne.
Źródła:
- Beszamel
- Akademia Smaku