O tym mięsie lepiej zapomnij. Polskie badania: Jest bardziej rakotwórcze niż podobne produkty
Raka jamy ustnej kojarzony jest głównie z zakażeniami HPV i paleniem papierosów. Tymczasem polscy badacze dowiedli związku między zachorowaniem na ten nowotwór a jedzeniem czerwonego mięsa, szczególnie jego jednego rodzaju. Możliwe, że jesteś w grupie ryzyka, bo masz do niego słabość. Wielu rodaków ma.
To żadne zaskoczenie, że czerwone mięso okazało się w badaniach rakotwórcze. Od lat wysoko przetworzone produkty mięsne w klasyfikacji Światowej Organizacji Zdrowia znajdują się w tej samej grupie ryzyka co azbest i palenie papierosów.
Naukowcy ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach zwrócili tym razem uwagę na coś innego. Okazuje się, że jeden rodzaj obróbki mięsa został powiązany z wyższym ryzykiem niż inne.
Rak jamy ustnej - rosnące zagrożenie
Rak jamy ustnej i gardła środkowego jest najczęstszym, po guzach krtani, nowotworem złośliwym regionu głowy i szyi w Polsce. Każdego roku na świecie odnotowuje się 263 900 nowych przypadków raków jamy ustnej, co stanowi 2 proc. nowych zdiagnozowanych raków.
Tylko pozornie stanowi dość niskie zagrożenie wśród problemów nowotworowych i generalnie zdrowotnych. Liczba chorych systematycznie rośnie, a zagrożenie dotyczy przede wszystkim młodych dorosłych, co wiąże się z poważnymi konsekwencjami społecznymi.
To ostatni dzwonek, by zastanowić się nad przyczynami tego zjawiska i zapobiec epidemii, która jest niewykluczona w nieodległej przyszłości. Naukowcy ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach przyjrzeli się związkowi między spożyciem czerwonego mięsa a rakiem jamy ustnej.
Czerwone mięso a rak jamy ustnej - na czym polegało badanie
Wiadomo, że podczas obróbki termicznej czerwonego mięsa tworzą się związki chemiczne, które mogą prowadzić do zmian nowotworowych w przewodzie pokarmowym. Im wyższa temperatura i czas podgrzewania, tym większe ryzyko.
W omawianym badaniu, którego wyniki opublikowano na początku kwietnia, wzięły udział dwie grupy Polaków. W pierwszej grupie znajdowały się osoby, u których w latach 2022-2023 zdiagnozowano raka jamy ustnej (średni wiek w grupie 67 lat). W grupie kontrolnej były osoby bez diagnozy nowotworu oraz innych chorób przewlekłych. Średni wiek w tej grupie wynosił 53 lata.
Obie grupy wypełniały ankiety dotyczące nawyków żywieniowych i generalnie stylu życia.
Po przeanalizowaniu danych naukowcy doszli do wniosku, że palenie tytoniu, picie alkoholu i zakażenie wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV) to czynniki najwyższego ryzyka zachorowania na raka jamy ustnej.
Spożycie czerwonego mięsa również podnosi to ryzyko. Im więcej go jemy, tym zagrożenie jest większe.
Naukowcy zauważyli także, że znaczenie ma również sposób przygotowania mięsa. Lubisz wędzonki? To nie mamy dla ciebie dobrych wieści. Od smażenia, pieczenia czy gotowania, zdecydowanie gorsze jest wędzenie.
Rak jamy ustnej a grillowanie
Badaczy zaskoczył fakt, że w przeciwieństwie do wędzenia, grillowanie mięsa nie wydaje się aż tak niebezpieczne. Szukając przyczyny tego stanu, doszli do wniosku, że ma to związek z "kulturą grillowania" w Polsce.
Grillujemy tylko sezonowo, przy okazjach rodzinnych, więc nie możemy zaszkodzić sobie tak, jak wędzonkami, które goszczą na polskich stołach przez cały rok. zatem wniosek, że grillowanie jest zdrowsze, byłby przedwczesny. Potrzeba badań na innej populacji, która częściej sięga po mięso z rusztu.
Na koniec coś optymistycznego - zawsze jest czas na dobrą zmianę. Ograniczenie spożycia przetworzonego czerwonego mięsa oraz włączenie do diety większej ilości warzyw może działać ochronnie przed rakiem jamy ustnej.