Uszkodzą szkliwo i żołądek, spowodują tycie? Jak naprawdę działają napoje gazowane
Zdecydowana większość napojów gazowanych to zło, ale to nie gaz jest w nich problemem. Wysycony dwutlenkiem węgla płyn może ci nawet wyjść na zdrowie. Znaczenie ma dawka, ilość orzeźwiających bąbelków i do czego je dodano. Są też konkretne przeciwwskazania.
Sztuczne konserwanty i barwniki, mnóstwo cukru, trochę gazu - to skład wielu napojów gazowanych. Puste kalorie, uszkodzenie kości, rozregulowany metabolizm... Wszystko prawda, ale to nie jest skutek spożywania gazu w napoju.
Tymczasem "słodzone" i "gazowane" skleiło się w powszechnej świadomości. Czas to odczarować, bo zdecydowanie lepiej, żeby ludzie pili w upały płyny z bąbelkami, niż spożywali ich za mało. Odwodnienia z pewnością trzeba bać się bardziej niż dwutlenku węgla.
Woda gazowana, czyli woda sodowa?
Przede wszystkim trzeba rozdzielić dwie kwestie: wodę gazowaną i napoje gazowane, rozumiane jako słodkie orzeźwiacze. Same wody też się dzielą: na naturalnie gazowane i sztucznie wysycane gazem.
Dostępne w Polsce wody naturalnie nasycone CO2 (w ilości przekraczającej 1000 mg/l) nazywa się szczawami. Napijesz się ich przede wszystkim w uzdrowiskach, ale są też butelkowane wody lecznicze.
Wód leczniczych nie pije się bez ograniczeń. Są wskazania i przeciwwskazania, zalecane dawki, bo co za dużo, to niezdrowo.
Swoje wyjątkowe właściwości szczawy zawdzięczają przede wszystkim dużemu stężeniu substancji mineralnych. Sam dwutlenek węgla rozpuszczony w wodzie również ma korzystny wpływ na zdrowie.
Co z wodami sztucznie gazowanymi? Swoją złą sławę zawdzięczają zawartości syfonów i saturatorów rodem z PRL-u.
Wodę wysycano wówczas dwutlenkiem węgla pozyskiwanym w wyniku reakcji sody (stąd jej nazwa) i kwasu winowego. Z czasem technologię tę unowocześniono.
Obecnie wodę sodową produkuje się poprzez przepuszczenie gazu pod wysokim ciśnieniem przez mocno schłodzoną ciecz. To już nie jest "kranówka na naboje". Dziś wodę gazowaną wytwarza się przede wszystkim z wód mineralnych lub źródlanych.
Takie produkty spełniają określone ustawą standardy dla wód mineralnych i źródlanych. Od wód niegazowanych różnią się jedynie zawartością dwutlenku węgla.
Wody gazowane - jak dwutlenek węgla wpływa na zdrowie
Wody gazowane można podzielić na niskonasycone CO2 – poniżej 1500 mg/l, średnionasycone CO2 – od 1500 do 4000 mg/l, wysokonasycone CO2 – powyżej 4000 mg/l. Generalnie przyjmuje się, ze zdrowi ludzie mogą bez obaw pić wody niskonasycone i średnionasycone.
Woda gazowana ma wartość energetyczną 0 kcal. Czysta woda gazowana to produkt odchudzający, bo nie dostarczając kalorii, szybko zapewnia uczucie sytości. Uwaga! Oszukuje nie tylko apetyt, ale także daje złudne wrażenie, że jesteśmy odpowiednio nawodnieni. Chcesz korzystać z jej mocy - musisz pilnować, czy aby na pewno spożywasz odpowiednią ilość płynów.
Woda gazowana "zakwasza organizm"? Modne jeszcze parę lat temu pojęcie "zakwaszania" organizmu z pomocą diety to mit. Nasza dieta nie ma większego wpływu na równowagę kwasowo-zasadową, a już z pewnością nie ma żadnego znaczenia pH spożywanych potraw.
Tak zwane produkty kwasotwórcze (np. wysokoprzetworzone dania typu past-food, dieta wysokobiałkowa) szkodzą nam z zupełnie innej przyczyny.Z pewnością woda nie ma z tym nic wspólnego.
Woda gazowana nie psuje szkliwa zębów. Substancje o kwaśnym odczynie rzeczywiście mogą powodować jego erozję. Oczywiście - kwasy szkodzą zębom, choćby nieleczony refluks żołądkowo-przełykowy, a także produkty o wartości pH 4,5.
Wysokowysycone wody mogą takie mieć, ale zazwyczaj ich pH mieści się w granicach 5-6. Chcesz taką wodą uszkodzić szkliwo? Musisz ją trzymać w ustach co najmniej kilkanaście minut.
Dwutlenkowi węgla parę lat temu zarzucano, że odpowiada za epidemię osteoporozy. Dziś wiemy, że to fosforany obecne w dużym stężeniu w napojach typu cola, a nie w wodzie, wiążą w organizmie wapń. Skutkiem tego mogą być jego niedobory w kościach.
Wody mineralne i źródlane są zwykle dobrym źródłem wapnia i magnezu, więc znakomicie służą kościom. Woda gazowana nie wywołuje problemów żołądkowych u zdrowych osób. Wręcz przeciwnie - usprawnia proces trawienia, usprawniając choćby pracę jelit.
Ciemne strony wody gazowanej
Skąd zatem te opowieści o wzdęciach, gazach, bólu brzucha? Cóż, nadmiar gazu w jelitach może dawać się we znaki, nawet od mówienia przy jedzeniu, palenia papierosów czy żucia gumy... Szczególnie wtedy, gdy masz skłonność do problemów z układem pokarmowym lub twoja dieta obfituje w gazotwórcze źródła.
Zjedz solidną porcję fasolki po bretońsku, popij gazowaną wodą, kłopoty pewne jak w banku.
Zawarty w wodzie sodowej dwutlenek węgla działa lekko drażniąco na ściany żołądka, powodując wydzielanie kwasu solnego, a tym samym ułatwia trawienie. Zjawisko to jest najczęściej korzystne i bezpieczne, leczy niestrawność, ale u zdrowych ludzi.
Wody gazowanej powinny unikać osoby:
- chorujące na refluks żołądkowo-przełykowy, ze skłonnością do zgagi,
- z zespołem jelita drażliwego i chorobą wrzodową,
- ze skłonnością do wzdęć,
- po zabiegach operacyjnych w obrębie układu pokarmowego,
- ze schorzeniami krtani,
- z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc.
Co z gazowanymi napojami - jak wpływają na zdrowie
Co się stanie, jeśli do zdrowego warzywnego koktajlu czy owocowego soku (prawdziwego!) dolejesz wody gazowanej, wrzucisz parę listków mięty i kilka kostek lodu? Dokładnie to samo, co po dolaniu wody niegazowanej.
Rozwodnisz napój, ale to mu nie odbierze walorów prozdrowotnych, a w bonusie będzie orzeźwienie z bąbelków.
Lubisz słodki smak, ale unikasz cukru? Niestety, pyszne owoce są pełne cukru. Wodę możesz ewentualnie dosłodzić bezpiecznym słodzikiem (erytrolem, asparginem). Lekarze zapewniają, ze ci to nie zaszkodzi. Lepsza taka woda rozsądnie dosłodzona niż niedobór płynów.