ŻYWNOŚĆ FUNKCJONALNA (wzbogacona) nie zastąpi zdrowej diety

2008-01-10 9:53

Sięgamy po żywność wzbogaconą, czyli tzw. funkcjonalną, bo nie mamy czasu na zdrowy styl życia. Ale nie tędy droga. Na Zachodzie powoli powraca się do produktów organicznych. Nic bowiem nie zastąpi zdrowej diety.

ŻYWNOŚĆ FUNKCJONALNA (wzbogacona) nie zastąpi zdrowej diety
Autor: thinkstockphotos.com

Z dobrze zbilansowanej różnorodnej diety organizm czerpie nieporównywalnie więcej korzyści niż z żywności wzbogaconej. Kombinacja wszystkich składników odżywczych w naturalnych produktach jest znacznie bogatsza niż w ich wzbogaconych odpowiednikach i są one zrównoważone. Ponadto niektóre substancje przedłużają trwałość bioaktywnych komponentów lub potęgują ich działanie. Na przykład flawonoidy zawarte w owocach cytrusowych przedłużają żywotność witamin C, A oraz E, dlatego gdy posmarujemy chleb margaryną wzbogaconą witaminami, nie dostarczymy organizmowi tego samego, co zjadając pomarańczę.

Witaminy w żywności funkcjonalnej szybko się rozkładają

Zanim wzbogacony w witaminy sok czy napój trafi od wytwórcy na nasz stół, zwykle znajduje się w nim już tylko ich śladowa ilość. Jedną z najmniej trwałych jest witamina C, którą dodaje się np. do kisieli. W jednej torebce znajduje się ok. 11 mg tej witaminy, podczas gdy potrzebujemy 75 mg dziennie. Podczas przyrządzania kisielu pod wpływem gorącej wody 80% witaminy zostaje zniszczone, więc z dodatkowej jej porcji wykorzystujemy zaledwie 2,2 mg. Taką ilość dostarczylibyśmy organizmowi, zjadając ćwiartkę jabłka lub kawałek truskawki.

Błędy w myśleniu o żywności funkcjonalnej

Myślenie: zamiast mleka wypiję sok z dodatkiem wapnia albo zamiast ryby zjem chleb lub jajko wzbogacone kwasami omega-3 – też nie prowadzi do dobrego. Chleb, jaja czy mleko z omega-3 nie zastąpią morskich ryb, ponieważ są one źródłem również innych cennych składników, których w chlebie, jajkach czy mleku nie znajdziemy. Na dodatek jeśli będziemy traktować jaja jako źródło omega-3, dostarczymy organizmowi cholesterol, który i tak niestety spożywamy w za dużych ilościach.

Jest jeszcze jedno niebezpieczeństwo. Jeżeli w naszym menu będą przeważały produkty np. z wapniem czy też z błonnikiem, możemy dostarczyć organizmowi za dużo tych składników, a za mało innych. Nadmiar wapnia może zaszkodzić osobom chorym na nerki, natomiast za duża ilość błonnika – rozregulować trawienie, podrażnić błonę śluzową jelit oraz upośledzić wchłanianie witamin i składników mineralnych.

Ważne

  • W Polsce ok. 10% sprzedawanej żywności nazywanej „funkcjonalną” spełnia warunki takiej żywności i powinno być tak określane.
  • W Japonii w ostatnich latach pojawiło się aż 5 tysięcy produktów zaliczanych do żywności funkcjonalnych, podczas gdy u nas jest ich tylko kilkadziesiąt.
  • Do większości produktów przeznaczonych dla dzieci dodaje się witaminy i składniki mineralne. Tymczasem witaminy syntetyczne też można przedawkować. Jeśli maluch je owoce i warzywa, nie ma potrzeby kupować mu soków czy cukierków z witaminami.
  • Dietetycy biją na alarm - żywność funkcjonalna nie naprawi błędów w diecie

    Niekontrolowane sięganie po wzbogaconą żywność sprzyja utrwalaniu błędów dietetycznych. „Idąc na skróty” niejako zdejmujemy z siebie odpowiedzialność za własne żywienie. Jemy niezdrowo, a potem chaotycznie kupujemy produkty wzbogacone, wierząc, że w ten sposób naprawimy błędy dietetyczne. Często są to produkty wysoko przetworzone, pseudonaturalne, bardzo dużo w nich barwników, emulgatorów i konserwantów. Co z tego, że napój owocowy zawiera witaminy, skoro jest w nim jednocześnie cukier i „sama chemia”?

    Czasem jednak żywność wzbogacona jest potrzebna

    Jeżeli komponujesz dietę zgodnie z piramidą żywienia, jesz dużo warzyw i owoców oraz produktów zbożowych z pełnego przemiału, mało tłuszczów zwierzęcych i mięsa, nie zapominasz o mleku, jego przetworach i rybach, a ponadto spożywasz regularnie urozmaicone domowe posiłki, nie ma powodu, dla którego miałabyś sięgać po produkty wzbogacone. Czasem zdarzają się jednak sytuacje, kiedy nawet trzeba z nich skorzystać.

    • Dziecko nie bierze do ust warzyw i niechętnie je owoce

    Objada się za to hamburgerami, chipsami czy frytkami. Wtedy musisz zadbać o to, żeby w jego diecie nie zabrakło soków i napojów oraz nabiału wzbogaconych w witaminy i minerały. Dzieci i młodzież mają duże zapotrzebowanie na witaminy i składniki mineralne, więc nawet gdy odżywiają się racjonalnie, można od czasu do czasu urozmaicić ich jadłospis, dodając ulubiony sok czy serek wzbogacony w składniki odżywcze.

    • Nie lubisz ryb

    Nie dostarczasz organizmowi odpowiedniej ilości niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT) oraz witamin A i D. Dlatego wybieraj produkty witaminizowane i wzbogacone w omega-3.

    • Żyjesz w ciągłym stresie

    Nadmiar obowiązków, zła atmosfera w pracy sprawiają, że ciągle odczuwasz napięcie. Masz kłopoty ze snem, jesteś podenerwowana. Potrzebujesz więcej minerałów, zwłaszcza magnezu oraz witamin A, C, E i z grupy B. Zjedz na śniadanie miseczkę musli z kompleksem witamin, chleb z dodatkiem błonnika czy jogurt z ziarnami zbóż.

    • Masz dużo pracy albo nauki

    Czujesz się przemęczona, nie możesz się skoncentrować, z trudem zapamiętujesz nową wiedzę. Produkty z lecytyną i magnezem zwiększą twoje zdolności intelektualne. Prawidłowe funkcjonowanie mózgu zapewni ci też jedzenie, do którego dodano kwasy omega-3 oraz beta-karoten. Sporadycznie możesz ratować się napojami energetyzującymi – stawiają na nogi, skracają czas reakcji oraz zwiększają koncentrację. Ale nie sięgaj po nie zbyt często, bo łatwo się od nich uzależnić. Pijąc colę czy napoje energetyzujące, ryzykujesz również przedawkowanie kofeiny, a to może odbić się niekorzystnie na zdrowiu.

    • Zbliżasz się do menopauzy

    Zadbaj o kości, dostarczając organizmowi wyraźnie większej ilości wapnia oraz witaminy D. Pij też soki z dużą ilością witaminy C – bierze udział w syntezie kolagenu.

    • Jesteś seniorem

    Twój organizm pracuje wolniej i gorzej wchłania składniki odżywcze. Zaczyna brakować ci witamin i minerałów. Zażywanie niektórych leków, biegunki dodatkowo pogłębiają ich deficyt. Musisz więc uzupełnić poziom witaminy D, witamin z grupy B, antyoksydantów, lecytyny i kwasów omega-3.

    miesięcznik "Zdrowie"
    Magdalena Moraszczyk - artykuł pochodzi z miesięcznika "Zdrowie" | Konsultacja: dr hab. n. med. Małgorzata Kozłowska-Wojciechowska, AM w Warszawie, mgr inż. Katarzyna Godlewska, specjalista ds. bezpieczeństwa żywności, SGGW w Warszawie