Jak to w Emiratach.... gorąco

2009-07-22 14:47

Zjednoczone Emiraty Arabskie - jechałam tam pełna nadziei na przeżycie oryginalnej, niezwykłej przygody. Czy jestem rozczarowana?

Jak to w Emiratach.... gorąco
Autor: Wikimedia Commons

Nie, po stokroć nie. Zjednoczone Emiraty Arabskie mnie nie zawiodły - to był fantastyczny urlop. Tym bardziej, że koszt wyprawy daleko odbiegał od powszechnego przekonania, że wakacje w taaaakim kraju muszą kosztować horrendalne kwoty. Nie kosztują, choć przekonywanie kogokolwiek, że jest tam tanio też nie byłoby fair. Ale mieszkańcom Emiratów zależy, by  zacząć  bardziej postrzegać ich kraj jako  turystyczną atrakcję i potęgę - zdają sobie sprawę, że za ok. 90 lat - kiedy wyschną źródła ropy z czegoś będą musieli żyć - i różnym promocjom i posezonowym obniżkom nie ma końca.
Bo teraz jest po sezonie. Z powodu gorąca. Ale im bliżej naszej jesieni i zimy będą rosły. Teraz w przepięknym i wyjątkowo wygodnym hotelu sieci  Rotana w emiracie Fujairah (5+ gwiazdki) tydzień w biurze turystycznym Sun & Fun kosztuje nieco ponad 3000 zł (trzy posiłki). Czyli ceny porównywalne, a nawet niższe niż w Egipcie.

Zanurzeni w wodzie

Życie do zachodu słońca toczy się wokół wody. Hotele są usytuowane przy brzegu zatoki - i można wybierać między zabawą w słonej morskiej wodzie a pluskaniem się w basenie. Zazwyczaj wszystkie hotelowe baseny mają systemy chłodzące wodę. I płócienne daszki, chroniące pływaków przed palącym słońcem.

Nocne życie w rozkwicie

Tylko w emiracie Sharjah - najbardziej ortodoksyjnym ze wszystkich - w hotelowych barach pragnienie można zaspokoić wyłącznie drinkami bez alkoholu. W pozostałych emiratach jest normalnie. Bary i dyskoteki zapełniają się po kolacji - w klimatyzowanych (obowiązkowo!) pomieszczeniach wysoka temperatura na zewnątrz nie przeszkadza w zabawie.
Polscy celebryci wiedzą, że wakacje w Emiratach stają się modne - w Rotana Fujairah wypoczywała Dorota Rabczewska, zwana popularnie Dodą. I chociaż pojawiła się na party nad basenem
- ku żalowi zgromadzonych tam osób - nic nie zaśpiewała.
Osobom, których nie interesuje życie rozrywkowe, a są spragnione kontaktu z przyrodą polecam nocny spacer na plażę - właśnie wtedy z wody wynurzają się setki, a nawet tysiące krabów, które szukają schronienia z piasku lub przybrzeżnych skałach. Ich zachowanie można obserwować godzinami. Tylko trzeba mieć latarkę.