Pielęgnacja skóry na stoku: jak chronić skórę przed zimnem i wiatrem?
Pielęgnacja skóry na stoku rządzi się swoimi prawami. Działa bowiem na nią silny wiatr, niskie temperatury oraz słońce, które zimą często niesłusznie lekceważymy. Aby skutecznie ochronić swoją skórę podczas zimowych szaleństw warto zamienić swoje codzienne kosmetyki na te, które w pielęgnacji skóry na stoku okażą się skuteczniejsze. Przeczytaj, jak najskuteczniej chronić skórę przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi podczas uprawiania zimowych sportów.
Spis treści
- Pielęgnacja skóry na stoku: krem do twarzy
- Pielęgnacja skóry na stoku to także kremy z filtrem UV
- Pielęgnacja skóry na stoku: usta
- Pielęgnacja skóry na stoku: oczy
- Pielęgnacja skóry na stoku: dłonie
- Pielęgnacja skóry na stoku: uszy
Zadbanie o właściwą pielęgnację skóry na stoku pozwoli nam nie tylko zachować jej lepszy wygląd. To wręcz drugorzędna kwestia - dzięki ochronie twarzy, ust, dłoni będziemy mogli w większym komforcie poświęcać się zimowej aktywności fizycznej, bez uporczywych dolegliwości bólowych, zaczerwienień, obrzęków i odmrożeń. Bo warto pamiętać, że zima na stoku tworzy nie najłatwiejsze warunki.
Na różnych obszarach naszej skóry, a także na błonach śluzowych jamy ustnej, nosa i przewodu pokarmowego znajdują się termoreceptory, odbierające zmiany temperatury ciała, które odczuwamy jako zimno lub ciepło.
Receptorów zimna (tzw. kolb Krausego) jest aż 10 razy więcej niż receptorów ciepła, dlatego działa ono na nas zdecydowanie intensywniej. Minusowe temperatury mogą powodować obrzęki, zaczerwienienie, pieczenie i - w najgorszym przypadku - odmrożenia.
Biorąc pod uwagę pielęgnację skóry na stoku, nie można też zapominać o słońcu. Choć wydawałoby się, że zimą działa ono mniej intensywnie niż latem, tak nie jest. Z każdym 1000 metrów zwiększa się o 15 procent natężenie promieniowania UV, na dodatek lód i śnieg odbijają 85 procent promieni słonecznych. W konsekwencji promieniowanie UV na stoku działa 2,5 razy silniej niż na plaży.
Nie zapominajmy o wietrze, który wysusza naskórek. Wszystkie te czynniki sprawiają, że pamięć o odpowiedniej pielęgnacji skóry na stoku to ważny element przygotowań do zimowej wyprawy.
Pielęgnacja skóry na stoku: krem do twarzy
Przed wyjazdem na stok przyzwyczaj skórę do mrozu, np. częściej wychodź na długie spacery, wracając z pracy wysiadaj z autobusu przystanek wcześniej itp.
Im chłodniejsza temperatura, tym wolniej pracują gruczoły łojowe, co z kolei prowadzi do utraty wody z organizmu. Dlatego nie tylko przed wyprawą na stok, ale i po prostu zimą warto wybierać kremy z: kwasem hialuronowym, wazeliną, silikonami, ceramidami, parafiną, olejem kokosowym bądź oliwkowym, ponieważ odbudowują one warstwę lipidową skóry, tworząc ochronną powierzchnię, zapobiegającą utracie wody z organizmu.
Podstawą jest więc natłuszczanie - bardzo tłusty krem będzie stanowił barierę ochronną przed mrozem i wiatrem - ale nie można też zapomnieć o nawilżaniu. Dlaczego? Zimą, także podczas szaleństw na stoku, działają na nas zmienne temperatury: minusowe na zewnątrz i często te powyżej 20 stopni Celsjusza wewnątrz budynków, co prowadzi do utraty wody z najgłębszych warstw naskórka. Nawilżające kremy z witaminą K, arniką górską czy wyciągiem z kasztanowca zapobiegną pękaniu i rozszerzaniu naczynek krwionośnych.
Pielęgnacja skóry na stoku to także kremy z filtrem UV
Promieniowanie UV może szczególnie zaszkodzić narciarzom i snowboardzistom - osobom, które zimowy czas spędzają na dużych wysokościach. Aby uchronić się przed powrotem z zimowych wakacji z zaczerwienionym nosem i schodzącym z niego naskórkiem, warto wybierać kremy z wysokim filtrem - minimum SPF 30, a najlepiej SPF 50. Zimowa zasada pielęgnacji skóry na stoku mówi, że najpierw nakładamy krem z filtrem przeciwsłonecznym, a dopiero później ten natłuszczający.
Czytaj także: Top 9 zimowych treningów, które nie wymagają specjalnych umiejętności
Pielęgnacja skóry na stoku: usta
Usta to kolejny punkt obowiązkowy, jeśli chodzi o pielęgnację skóry na stoku. Niestety, posmarowanie ich kremem natłuszczającym do twarzy nie wystarczy. Najlepiej kupić produkt przeznaczony do zimowej pielęgnacji ust - pomadkę ochronną, zawierającą również filtr przeciwsłoneczny. W składzie kosmetyku powinna się znaleźć witamina A, regenerująca naskórek i witamina B5, która łagodzi stany zapalne i przyspiesza gojenie niewielkich ran.
Podczas sportowych szaleństw na ustach często skrapla się wydychana para, co prowadzi do ich pękania i odmrożenia, dlatego przy okazji ochrony ust na stoku warto pamiętać, by nie zakrywać ich szalikiem, ponieważ spowoduje to właśnie zamarznięcie wydychanej pary i w konsekwencji odmrożenie. Lepiej skorzystać z przeznaczonych specjalnie dla narciarzy i snowboardzistów masek z oddychających tkanin.
Pielęgnacja skóry na stoku: oczy
Sporty zimowe to niemałe wyzwanie także dla naszych oczu. Nie dość, że skóra wokół nich jest dziesięć razy cieńsza niż na reszcie twarzy, to nie posiada gruczołów łojowych, co czyni ją bardziej podatną na wysuszenie.
Ponadto, chyba każdy wie ze swojego niemiłego doświadczenia, jak drażniąco działa na oczy słońce. Nadmierne wystawianie oczu na działanie promieni słonecznych może doprowadzić do tzw. ślepoty śnieżnej.
Wiatr, śnieg, promieniowanie UV mogą doprowadzić do zaczerwienia oczu, zapalenia rogówki czy bardzo nieprzyjemnego oparzenia spojówek. Dlatego konieczne będzie zaopatrzenie się w gogle lub okulary narciarskie z funkcją ochrony przed promieniowaniem UV i wiatrem. Bardzo ważny jest też kolor szkieł: żółte i pomarańczowe soczewki zapewnią lepszą widoczność w zachmurzone dni i po zmroku, a szare, niebieskie i brązowe sprawdzą się, gdy na niebie pojawi się ostre słońce.
Warto również posmarować skórę wokół oczu tłustym i gęstym kremem, na pewno nie w formie żelu na bazie wody.
Czytaj także: Dieta narciarza i snowboardzisty, czyli co jeść zimą na stoku
Pielęgnacja skóry na stoku: dłonie
Kolejne wyzwanie w pielęgnacji skóry na stoku, ale i ogólnie zimą stanowią dłonie, które od zimna często stają się spierzchnięte i niełatwo później przywrócić je do zdrowej kondycji. Aby nie był im straszny największy mróz, przydadzą się dwie pary różnego rodzaju rękawiczek. Najpierw nakładamy rękawiczki termoizolacyjne, które odprowadzają wilgoć ze skóry, a dopiero na nie zakładamy rękawice narciarskie np. z goreteksu - tkaniny wodo- i wiatroszczelnej i oddychającej. Dłonie, podobnie jak twarz, powinny być pokryte tłustym kremem.
Pamiętaj! Chcąc szybko ogrzać dłonie, często popełniamy błąd, kładąc je po powrocie z mrozu na kaloryferze czy umieszczając pod strumieniem ciepłej wody. W ten sposób powodujemy zaburzenia w mikrokrążeniu, co skutkuje spierzchniętymi i zaczerwienionymi dłońmi. Lepiej, po powrocie z zimowej aktywności i zdjęciu rękawiczek, posmarować dłonie tłustym kremem i ogrzać cały organizm, wypijając gorącą herbatę.
Czytaj też: Poradnik początkującego snowboardzisty - sprzęt, technika, bezpieczeństwo
Pielęgnacja skóry na stoku: uszy
Przemarznięte uszy to także problem ze stanami zapalnymi zatok i górnych dróg oddechowych. Uszy, tak jak wszystkie nieosłonięte części ciała, należy posmarować przed wyjściem na stok tłustym kremem z filtrem - tym samym, którego użyliśmy do twarzy. Pomocna będzie również ubrana pod kask czapka narciarska, którą trzeba mocno naciągnąć na lubiące ciepło uszy. Dobrym rozwiązaniem jest też wybór kominiarki narciarskiej, chroniącej nie tylko uszy, ale i szyję przed kontaktem z chłodnym powietrzem.
Czytaj też: Bezpieczeństwo na stoku, czyli dekalog narciarza
Jak dbać o skórę zimą?
- Po powrocie ze stoku unikaj nadmiernego przegrzewania skóry. Ustawianie kaloryfera na najwyższą moc, włączanie farelki, branie gorących kąpieli prowadzi organizm do utraty wilgoci, a skórę do przesuszenia. Lepiej ogrzewać się gorącym posiłkiem bądź leżąc pod kocem.
- Makijaż zimą ma swoje zalety - kosmetyki kolorowe, zwłaszcza jeśli zawierają filtry przeciwsłoneczne, stanowią dodatkową warstwę chroniącą skórę przed zimnem.
- Jeśli masz skórę ze skłonnością do powstawania "pajączków", przed wyjściem na stok nałóż najpierw krem obkurczający naczynka, a dopiero później natłuszczający skórę.
- Zarówno krem tłusty, jak i z filtrem UV należy nałożyć 20 minut przed wyjściem na stok; w miarę możliwości weź je ze sobą i co 2-4 godziny nakładaj ich kolejne warstwy.
- Jako że nakładanie pomadki ochronnej sprawia zdecydowanie mniej kłopotu niż aplikacja kremu, smaruj nią usta nawet 6 razy dziennie, gdy jesteś na stoku.
- Jeśli twoja cera przeszła ostatnio mikrodermabrazję lub zabieg laserem, złuszczonej skórze potrzebna będzie dodatkowa ochrona przed zimnem.
- Jeśli po powrocie ze stoku na twojej twarzy pojawi się rumień, zastosuj krem o właściwościach kojących, z takimi składnikami jak masło shea, olej canola, witamina E, witamina A, alantoina, olej z awokado.
Polecany artykuł: