Nocą biegać każdy może. Jak się przygotować do nocnego biegania?
Wyższe obroty, niższa temperatura, mniejszy ruch, pełna swoboda i zupełnie inne wrażenia estetyczne. Bieganie nocą ma wiele plusów. Zanim wyruszymy na trasę, zapewnijmy sobie komfort i bezpieczeństwo.
Spis treści
W kalendarzu biegowym bez trudu można znaleźć biegi nocne. Obecność takich imprez jak Bieg Nocny w Krakowie, Nocna Dycha Kopernika w Toruniu czy PKO Wrocław Nocny Półmaraton świadczy o wzroście popularności biegania po zmroku. Coraz więcej osób rezygnuje z trenowania w dzień wiosną i latem. Dlaczego? Jest ku temu kilka powodów, podpartych nawet badaniami naukowymi.
Kilka argumentów za
Po pierwsze, część biegaczy uważa, że nocny trening odstresowuje po trudnym dniu i zapewnia spokojny, zdrowy sen. Po drugie, badania jednego z amerykańskich ośrodków badawczych dowodzą, że organizm podczas wieczornej aktywności fizycznej wchodzi na zdecydowanie wyższe obroty niż rano. Mięśnie i płuca pracują wtedy efektywniej. Po trzecie, wielu biegaczy docenia bardziej sprzyjające warunki: nie trzeba biegać slalomem pomiędzy przechodniami i słońce nie daje się we znaki… Po czwarte, bieganie w nocy zmniejsza ryzyko wystąpienia urazów mięśniowych. Mięśnie są bowiem wstępie rozgrzane po całym dniu. Aż wreszcie – chodzi przecież o czas. Pośpiech o poranku, praca, załatwianie spraw… Niektórzy mają problem, aby w dzień wygospodarować chwilę na trening. Z tych kilku powodów wielu biegaczy wyrusza w trasę pod osłoną nocy i w blasku zimnego księżyca.
Bezpieczeństwo i komfort
Należy jednak pamiętać, że bez odpowiedniego przygotowania do biegania w egipskich ciemnościach ani rusz. Oczywiście, można wybrać dobrze oświetlone i znane nam trasy w mieście. Czasami jednak warto zboczyć z utartych ścieżek i wyjść z blasku ulicznych latarni, aby urozmaicić trening. Właściwie przygotowany do tego biegacz to bezpieczny biegacz.
O czym należy pamiętać? Przede wszystkim biegacz musi być widoczny dla innych uczestników ruchu. Konieczne jest zatem założenie opasek odblaskowych na ramionach i nogach lub kupienie stroju sportowego z odblaskowymi elementami. Nocą jest rzecz jasna chłodniej niż w dzień, można więc pomyśleć o dodatkowej warstwie ubrania. Do biegania po mieście, a już na pewno do biegania poza oświetlonymi trasami, przyda się także latarka czołowa. - Przenośne oświetlenie wysokiej jakości, stworzone z myślą o biegaczach, umożliwia trenowanie bez względu na porę i warunki atmosferyczne – przekonuje Tomasz Kłak z Mactronic, producenta oświetlenia przenośnego. - Warto wybrać latarkę z czerwonymi diodami tylnymi, które sygnalizują obecność biegacza innym uczestnikom ruchu – podkreśla.
Latarka czołowa z jednej strony ma być gwarancją bezpieczeństwa, z drugiej musi zwiększać komfort biegania w nocy. Na jakie cechy i parametry zwrócić uwagę przy wyborze czołówki? - Latarka powinna być lekka i odporna na wstrząsy – wymienia Tomasz Kłak. – Powinna świecić przez kilka godzin tak, żeby można było przebiec nawet maraton tam i z powrotem. Czołówka do biegania musi być niewyczuwalna na głowie i rzucać światło zawsze w pożądanym kierunku.
Z pierwszej ręki
Na rynku dostępne są latarki czołowe dla biegaczy, ważące zaledwie 77 gramów i świecące z mocą 140 lumenów. Dodatkowo pracują w różnych trybach. W maksymalnym – do 7 godzin. Takie parametry ma ładowalna latarka czołowa Freeq stworzona nie tylko z myślą o biegaczach, ale o wszystkich kolekcjonerach outdoorowych wspomnień. Biegacze szczególnie doceniają jej moc, intuicyjność obsługi oraz perfekcyjne trzymanie się głowy lub czapki.