Czy masło musi stać w lodówce? Ekspert nie ma wątpliwości
Twarde, dopiero co wyjęte z lodówki masło, to przyczyna niejednego focha przy śniadaniu. Ale czy można je tak po prostu zostawić na stole w kuchni? A jeśli tak - to przez ile czasu, by nam nie zaszkodziło? Takie pytanie zadajemy sobie zwłaszcza w ciepłe dni. Warto wiedzieć, co na ten temat sądzi ekspert.
Masło wytwarzane jest z krowiego mleka lub śmietany. By mogło zostać nazwane masłem, zgodnie z rozporządzeniem Rady Unii Europejskiej musi zawierać od 80 do 90 proc. tłuszczu mlecznego.
Wielu producentów w procesie produkcji stosuje też substancje dodatkowe takie jak karoteny, dzięki którym masło ma określony kolor, a także kwas fosforanowy, difosforany czy polifosforany.
Prawdziwe masło łatwo rozpoznać, gdyż - w odróżnieniu od miksów czy innych typów tłuszczy do smarowania - tuż po wyjęciu z lodówki jest twarde jak kamień. Trudno wtedy rozsmarować je na pieczywie, dlatego wiele osób na stałe zostawia je na blacie w kuchni. Jednak czy słusznie? Czy można zatruć się masłem, które stało poza lodówką?
Jak długo masło może zostać poza lodówką?
W lodówce musi stać masło, które robimy sami w domu, korzystając ze świeżego, niepasteryzowanego mleka lub śmietanki - najlepiej jest od razu podzielić je na porcje i wyjmować tylko tyle, ile potrzeba na jeden posiłek.
Masło, które kupujemy w sklepach, również powstaje z mleka, produkowane jest jednak po jego uprzedniej pasteryzacji. Dlatego w dużym stopniu jest odporne na rozwój bakterii i po zakupie w ogóle nie trzeba go przechowywać w lodówce - twierdzi cytowany przez CNN Chad Galer, wiceprezes ds. badań nad produktami i bezpieczeństwem żywności w Dairy Management Inc. Może stać na blacie nawet przez tydzień - chociaż są wyjątki.
Trzeba je trzymać przechowywać w lodówce wówczas, gdy temperatura w kuchni przekracza 20 st C, a także wtedy, gdy spożywamy je sporadycznie. W przeciwnym wypadku masło może stać na blacie w maselniczce nawet przez kilka dni. Ponieważ na to, czy zjełczeje, wpływ ma wilgoć, dostęp do tlenu i światła, najlepiej przechowywać je w nieprzezroczystym pojemniku (a przezroczysty schować do szafki).
"Inteligentna maselniczka" to sprytne rozwiązanie
Sposobem na zawsze miękkie masło, który sprawdzi się w cieplejsze dni, są "dzwonki maślane", w Polsce określane po prostu jako inteligentne maselniczki. To ceramiczne pojemniki, które składają się z dwóch części: w jednej mieści się pół kostki masła, do drugiej natomiast nalewamy zimną wodę - i wkładamy pierwszą część, a następnie zamykamy.
Po nałożeniu pokrywy pojemniczek z masłem zostaje w całości zalany wodą i odizolowany od światła i powietrza, dzięki czemu masło jest na tyle miękkie, że można je łatwo rozsmarować, ale nie rozpuszcza się i nie jełczeje.
Tak poznasz, że masło się zepsuło
Czy masło, które stoi poza lodówką, jest świeże? Łatwo to rozpoznasz - i poczujesz. Masło wystawione na światło dzienne i powietrze jełczeje, to znaczy rozpadają się cząsteczki tłuszczu.
W procesie jego oksydacji powstają różne substancje, w tym aldehydy i kwasy, w efekcie czego zepsute masło ma bardzo nieprzyjemny, ostry zapach zjełczałego tłuszczu. W smaku jest kwaśne, zazwyczaj też ciemnieje.