Król Karol zmienia dietę, by chronić się przed rakiem. Wykluczył z diety jeden składnik
W lutym br. świat obiegła informacja o chorobie króla Karola III. Choć monarcha nie wskazał o jakim rodzaju nowotworu mowa, dziś wiemy, że chce chronić swój organizm przed wznową. Dlatego postanowił zmienić swoją dietę i wykluczyć z niej jeden rodzaj mięsa.
Co się dzieje z królem Karolem III?
Król Karol powrócił już do życia publicznego, a brytyjskie media rozpisują się o ostatnim spotkaniu monarchy z turystami. Brał on udział w spotkaniu Komitetu ds. Nagłych Wypadków, które odbyło się w kościele świętego Piotra w dzielnicy Notting Hill. Grupa turystów dostrzegła królewskie auto i postanowiła zaczekać.
Król nieoczekiwanie podszedł do tych osób i serdecznie się z nimi przywitał. Jego aktywność wskazuje, że jest w całkiem niezłej formie. On sam natomiast przyznał, że po tym jak zachorował na raka, dziś bardziej zwraca uwagę na to co je, a z menu usunął czerwone mięso.
Okazuje się, że tuż po decyzji króla wzrosło zainteresowanie tym, w jaki sposób jedzenie czerwonego mięsa zwiększa ryzyko raka. Choć wciąż nie wiadomo z jakim typem nowotworu borykał się brytyjski monarcha, to coraz częściej badania pokazują, że dieta może wpływać na rokowania pacjentów. Niemniej dowody te zdają się być silniejsze tylko w odniesieniu do niektórych rodzajów nowotworów.
Dlaczego czerwone mięso jest szkodliwe?
Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej wyjaśnia, że kiedy regularnie spożywamy czerwone mięso oraz przetworzone produkty z jego udziałem, wzrasta ryzyko wystąpienie nowotworów złośliwych. A zatem chcąc zmodyfikować dietę na zdrowszą należy ograniczyć spożycie takiego mięsa jak:
- wieprzowina,
- wołowina,
- cielęcina,
- jagnięcina,
- baranina,
- dziczyzna,
- konina,
- koźlina.
Z przeglądu badań naukowych wynika, że zależność pomiędzy spożyciem czerwonego mięsa a pojawieniem się nowotworów dotyczy głównie raka jelita grubego, raka trzustki oraz gruczołu krokowego.
Natomiast najwyższe ryzyko dotyczy raka jelita grubego. Okazuje się, że już każde 100 g czerwonego mięsa dziennie sprawia, że ryzyko tego nowotworu wzrasta o 17%.
Choć wciąż nie poznano do końca mechanizmu odpowiadającego za korelację pomiędzy czerwonym mięsem a rakiem, to naukowcy są zdania, że to kwestia przemian żelaza hemowego, które uszkadza komórki DNA człowieka.
Warto zaznaczyć również, że czerwone mięso podnosi poziom cukru we krwi, co jest kolejnym argumentem na to, aby redukować poziom jego spożycia.
Jaka dieta może chronić przed rakiem?
Przegląd badań naukowych wykazał, że kiedy pacjenci, którzy mieli już za sobą chorobę nowotworową spożywali więcej produktów roślinnych odznaczali się lepszymi rokowaniami. W przypadku raka jelita grubego poprawę przyniosło spożycie większej ilości błonnika oraz pełnych ziaren.
Natomiast u osób, które przeżyły raka piersi, zaobserwowano lepsze wyniki przy większym spożyciu owoców, warzyw i błonnika, a także umiarkowanym spożyciu soi. A ci, którzy przeżyli raka prostaty, i jedli więcej warzyw, także cieszyli się lepszymi rokowaniami.
Niemniej podkreślamy, że w przypadku chorób nowotworowych na poszczególnym jej etapie i tuż po niej potrzebne jest odpowiednio dobrane żywienie. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest konsultacja z dietetykiem klinicznym specjalizującym się w doborze diet dla osób chorych na raka biorąc po uwagę każdy etap i indywidualną historię pacjenta.