Od 2 lat jest na detoksie od kawy i alkoholu. Efekty go zszokowały
Abstynencja alkoholowa zawsze wiąże się z szeregiem korzyści zdrowotnych. Trudno upatrywać negatywnej strony tego typu decyzji. Jednak w przypadku kawy jest już nieco inaczej. Pewien znany projektant postanowił, że przez dwa lata nie wypije ani alkoholu, ani kawy. Po upływie tego czasu, na prośbę przyjaciół podzielił się spostrzeżeniami dotyczącymi detoksu.
Poranek bez kawy, czy weekend bez drinka to dla wielu z nas dość trudne wyzwanie. Organizm przyzwyczajony do dawki kofeiny może mieć problem z nagłym brakiem tego typu substancji. Choć alkohol uzależnia, to niewielka dawka co pewien czas nie zaszkodzi naszemu zdrowiu, co jednak dzieje się z ciałem kiedy przez dwa lata nie weźmiemy do ust żadnej z wymienionych używek?
Alkohol kontra sen. “Nie mówię tu o zasypianiu”
Tobias van Schneider to multidyscyplinarny projektant i dyrektor kreatywny. Urodził się w Niemczech, a wychował w Austrii. Obecnie jednak mieszka i pracuje w Nowym Jorku. Karierę koncentruje na projektowaniu interaktywnym oraz brandingu.
Jak sam przyznaje, na prośbę przyjaciół postanowił podzielić się doświadczeniem odstawienia kawy i alkoholu. Mężczyzna odniósł się do kwestii jakości snu. Przyznał, że nie pijąc alkoholu odczuł radykalną różnicę, jak podkreślił nie chodzi o moment zasypiania, ale sen jako taki.
- Lepiej śpię i budzę się z większą energią. Wcześniej zawsze psułem sobie poranki, nawet jeśli wypiłem tylko dwa piwa wieczorem, czułem to rano - zdradza Tobias.
Dodał, że choć z pewnością szybciej zasypia się po jednym lub dwóch piwach, to jednak jakość snu jest nieporównywalnie gorsza w porównaniu z okresem, gdy zrezygnujesz z alkoholu.
Poranna kawa nie służy każdemu? “Zawsze mnie stresowała”
Projektant odniósł się także do spożywania kawy. Choć już na wstępie przyznał, że mogą być to wyłącznie subiektywne odczucia, to z pewnością nie wróci do picia napoju pełnego kofeiny.
- Usunięcie kawy z mojej diety pomogło mi stać się bardziej zrelaksowanym. Kawa zawsze mnie stresowała - wyznaje mężczyzna.
Porównując czas kiedy zrezygnował z picia kawy, zauważył że okres w którym sięgał po kofeinę wiązał się z ryzykiem wystąpienia niepokoju. Usunięcie tego rodzaju używki poprawiło jego samopoczucie.
Poza tym odniósł się do kwestii trawienia. Picie kawy negatywnie wpływało na jego układ pokarmowy, a odstawienie nie tylko go wyciszyło, ale także pomogło pozbyć się nieprzyjemnych dolegliwości bez konsekwencji w postaci zaparć.
- Dowiedziałem się, że „wyjście na kawę” okazało się bardziej aktywnością towarzyską niż faktycznym pragnieniem wypicia kawy. Zachowaj nawyk społeczny, zamień kawę na coś innego - radzi projektant.
Od tamtej pory chcąc spędzić czas z przyjaciółmi sięga po bezkofeinowy odpowiednik kawy i uważa, że to najlepsze rozwiązanie, aby połączyć spotkanie towarzyskie z odrobiną pysznego dodatku.
Podsumowując doświadczenie odwyku podkreślił, że jest bardzo zadowolony z efektów i nie zamierza wracać do picia kawy, czy alkoholu. Choć miał to być tylko chwilowy eksperyment to zmiana nawyków przypadła mu do gustu. Tobias zaznaczył, że nie pali papierosów, nie sięga po marihuanę ani inne narkotyki. Żartuje, że wystarczy mu zamiłowanie do internetu.