Polacy ją uwielbiają, ale trzeba uważać. Problemy z zębami to jedna z konsekwencji
Kombucha, kombucza to wbrew pozorom nie jest żadna nowość. Początki tego napoju sięgają 220 roku p.n.e., a zatem od wieków znano korzyści zdrowotne, z jego spożywania. Niemniej do naszych sklepów trafił dość niedawno i wciąż wiele osób zadaje sobie pytanie, na co pomaga picie kombuchy? Sprawdzamy, jak wpływa na nasz organizm.
Czy kombucha jest zdrowa?
Przede wszystkim warto zacząć od podstaw, czyli, czym jest kombucha? Otóż to połączenie czarnej lub zielonej herbaty z japońskim grzybem określanym mianem SCOBY od angielskiego skrótu Symbiotic Culture of Bacteria and Yeast.
Wyglądem przypomina galaretkę i unosi się na wierzchu herbaty. To właśnie dzięki niemu dochodzi do fermentacji, a napój jest bogaty w zróżnicowane kultury bakterii. Wymienia się kilka kluczowych korzyści wynikających z picia kombuchy.
Podstawową zaletą jest fakt, że kombucha to naturalny probiotyk. Możemy porównać ją do naszych kiszonek, ponieważ to właśnie dzięki fermentacji napój jest bogaty w aktywne kultury bakterii wzbogacające nasz mikrobiom.
Drugim istotnym faktem jest to, że w kombuchy znajduje się dużo polifenoli oraz przeciwutleniaczy. To z kolei sprawia, że organizm dostaje “zastrzyk”, który wspomaga walkę z wolnymi rodnikami, zmniejszając stan zapalny i skutki stresu oksydacyjnego. Dietetycy wskazują, że kombucha z zielonej herbaty ma najwyższą zawartość cennych fenoli.
Kolejna korzyść z picia kombuchy to redukcja ryzyka cukrzycy co potwierdzają badania z 2023 roku. Ustalono wówczas, że spożywanie jej wraz z posiłkiem obniżyło po posiłkowy poziom cukru we krwi, a także odpowiedź insulinową 120 minut po jedzeniu w porównaniu z wodą sodową i dietetyczną colą.
Czy kombuchę można pić codziennie?
Choć tego rodzaju napój ma niezwykle długą historię stosowania, to nauka wciąż ma zbyt mało danych na temat długoterminowego picia kombuchy. Dlatego nie zaleca się spożywania jej każdego dnia, a raczej jako dodatek do diety. Jedną z konsekwencji codziennego picia kombuchy są skutki uboczne ze strony układu pokarmowego.
Chodzi o to, że połączenie kwasowości oraz dwutlenku węgla pochodzącego z procesu fermentacji może powodować wzdęcia i gazy. Dlatego szczególną ostrożność powinny zachować osoby z wrażliwym żołądkiem, a także ci, którzy borykają się z refluksem, czy zespołem jelita drażliwego.
Codzienne picie kombuchy może osłabić odporność, zamiast ją wzmocnić. Powodem jest to, że pijemy niepasteryzowany, surowy probiotyk. Choć ma to swoje plusy, bo jednak brak pasteryzacji sprawia, że poza dobrymi bakteriami zwiększa się ryzyko spożycia szkodliwych szczepów. Choć ryzyko samo w sobie może nie jest zbyt duże, to osoby z osłabioną odpornością, a także dzieci powinny unikać codziennego picia fermentowanego napoju.
Nadmierne spożycie kombuchy, tak jak picie innych kwaśnych napojów wpływa na proces demineralizacji szkliwa i przyczynia się do erozji zębów. Zatem w tej kwestii działa podobnie jak cola, więc warto pić ją przez słomkę i nie przesadzać z ilością. A po spożyciu dokładnie umyć zęby i wypłukać usta.