Przy wyborze oleju znaczenie ma butelka. Na co zwracać uwagę, tłumaczy dietetyk kliniczny
Gdy myślisz o oleju, zapewne masz przed oczami taką butelkę, jak na naszym zdjęciu. Tymczasem zdaniem ekspertów nie jest wskazana do przechowywania tłuszczów roślinnych. Co jest z nią nie tak i jaka powinna być? Wyjaśniamy.
Nasza wiedza na temat dobrych i złych tłuszczów niewątpliwie jest znacznie większa niż przed laty. Doceniamy nienasycone kwasy tłuszczowe i zazwyczaj wiemy, że ważny jest nie tylko ich rodzaj, ale też proporcje. Sporo osób używa innego oleju do do smażenia, innego do sałatki i sprawdza, z którego tłoczenia jest ten wybrany produkt. A butelka ma znaczenie? Dr Michał Wrzosek, dietetyk kliniczny, przekonuje, że tak.
W jakiej butelce najlepiej przechowywać olej?
Znany z mediów społecznościowych dr Michał Wrzosek, dietetyk kliniczny, o znaczeniu rodzaju butelki, w której trzymamy olej, mówił przy okazji tekstu olejów jednego z dyskontów. Zdecydowana większość z nas ma w domu olej, w charakterystycznej, wytłaczanej butelce plastikowej. Błąd!
- Tego oleju słonecznikowego też nie kupuję. Ma dużo zdrowych, wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, dlatego powinien być w ciemnej szklanej butelce, a nie takiej jasnej, plastikowej - mówił dietetyk.
Butelka do oleju powinna być ciemna?
Jeśli myślisz, że to przede wszystkim kwestia estetyki, mylisz się. Warto wiedzieć, że znaczenie koloru butelki zostało udowodnione naukowo, o czym informował chociażby Departament Promocji i Jakości Żywności Ministerstwa Rolnictwa.
Olej warto chronić przed kontaktem z promieniami słonecznymi na każdym etapie od produkcji, a potem podczas transportu czy przechowywania w domu. Dlatego powinny być one sprzedawane w ciemnych butelkach. To ochrona przed utratą wartości odżywczych i przedwczesnym jełczeniem tłuszczu.
Jeśli jednak kupiłeś już taki w przezroczystej butelce, schowaj go do zamykanej szafki. To też chroni przed światłem.
Czy butelka z olejem powinna być szklana?
Dziś coraz więcej mówi się na temat mikroplastiku w wodzie i żywności. Zapewne coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że to nie jest zdrowe. A tak konkretnie?
Olej zazwyczaj trafia do tzw. butelek PET (politereftalan etylenu). Jak przypomina dr Marzena Tylicka w "Medyku Białostockim", PET jest dopuszczony do kontaktu z żywnością, a jednak jego bezpieczeństwo jest dosyć wątpliwe.
Badania naukowców z Uniwersytetu im. Goethego we Frankfurcie wykazały, że plastik PET uwalnia tzw. ksenoestrogeny, które zaburzają gospodarkę hormonalną człowieka. Mogą prowadzić do zachorowania na otyłość, cukrzycę oraz nowotwory.
Z butelek do wody i napojów może przedostawać się również potencjalnie rakotwórczy amon. Z tego względu produkty wykonane z PET nie powinny być podgrzewane ani wystawiane na działanie promieni słonecznych.