Tego nie jedz i nie pij, gdy masz kaca. Nie pomoże, a może zaszkodzić
Jest tylko jeden niezawodny sposób na kaca - nie przesadzić z alkoholem. Nie skorzystałeś, teraz trzeba swoje przecierpieć. A jednak prawie wszyscy słyszeliśmy o cudownych metodach, które pozwalają szybciej stanąć na nogi. Chociaż na samą myśl człowieka odrzuca, żeby zjeść polecane to czy tamto, próbujemy i cierpimy jeszcze bardziej. Nie rób sobie tego.
Kac to po prostu skutek zatrucia organizmu alkoholem. Podstawowym składnikiem napojów alkoholowych jest etanol. Większość etanolu ulega obróbce w wątrobie - najpierw zostaje przekształcony w trujący aldehyd octowy, a następnie już w znacznie mniej niebezpieczny - kwas octowy. Pozbywamy się go wraz z moczem i wracamy do żywych. Zwykle cały proces następuje na tyle szybko, że wprawdzie zdążymy doświadczyć złego samopoczucia, ale organizm nie ponosi trwałego uszczerbku nawet po ostrej balandze. Oczywiście, dla porządku, przypominamy, że od tej zasady są odstępstwa i nawet dobrym gatunkowo alkoholem można się zatruć śmiertelnie.
Masz kaca? "Zjedz coś tłustego"
Serio, nie mdli cię na samą myśl? Najwyraźniej twój kac nie jest tak silny, jak deklarujesz. Solidny podkład sprawdza się zapobiegawczo, z powoli trawionym pokarmem często i alkohol wchłania się wolniej, więc skutki przedawkowania mogą być łagodniejsze. Podobnie jest z produktami wysokobiałkowymi.
Kiedy kaca już masz, istotne jest szybkie pozbycie się toksyn, a nie dokładanie organizmowi pracy. Energia pochodząca z takiego jedzenia nie wynagrodzi potrzebnego wysiłku związanego z jego trawieniem. Wzmocni cię rosołek, ale za jakiś czas.
Klin klinem?
Pokrętny pomysł z leczeniem zatrucia alkoholem z pomocą alkoholu zakłada, że jak jesteś pijany, to nie masz kaca. Wiąże się też z modną kiedyś teorią metanolową. Mówiła ona, że śladowa ilość groźnego metanolu jest też w alkoholu spożywczym i odpowiada za kaca, ale neutralizuje go etanol.
Dziś mówi się przede wszystkim o odwodnieniu i stresie oksydacyjnym, ale to bez znaczenia. Etanol i tak rozpada się zdecydowanie szybciej niż metanol. Jeśli nasze kłopoty byłyby skutkiem śladowej obecności metanolu, to po kolejnej dawce alkoholu będzie go więcej, a etanol znowu zniknie wcześniej. Nie da się pić do końca życia. W końcu kac i tak cię dopadnie, tylko bardziej boleśnie.
Kac i słone przekąski
Kluczową przyczyną objawów kaca jest odwodnienie. Słone paluszki czy czipsy najczęściej rzeczywiście dobrze nam wchodzą, ale nie pomagają. Wręcz przeciwnie pogłębiają odwodnienie.
Kac a kawa z cytryną
Teoretycznie wszystko się zgadza. Kofeina ma pobudzić do życia, cytryna dostarczyć wit. C. Alkohol wypłukuje ją z naszego organizmu i należy ją uzupełnić. Witamina ta jest bowiem istotnym czynnikiem biorącym udział w zmniejszaniu stresu oksydacyjnego wywołanego przez alkohol w wątrobie.
Niestety, liczne badania dowiodły, że kofeina nas nie trzeźwi, chociaż niektórzy mają takie złudne odczucia. Cytryna dodana do kawy nie smakuje zbyt wielu osobom. To raczej przepis na wymioty. Wprawdzie w ten sposób też się częściowo oczyścimy, ale metoda ma dość ograniczoną liczbę fanów.
Przesadziłeś z alkoholem? Tego ci naprawdę trzeba
Sen, tlen, nawodnienie - to przepis na szybsze zwycięstwo nad kacem. Oczywiście, realnie leczy cię czas, cudów nie będzie, ale zawsze coś.
Dobrze jest spać w w wywietrzonym pomieszczeniu. Zawsze dobrze zrobi ci prysznic, ale raczej nie bierz go bez nadzoru, bo to spory wysiłek dla zmęczonego człowieka. Kiedy już dasz radę, wybierz się na spacer.
Na każdym etapie pamiętaj jednak przede wszystkim o nawodnieniu. Niestety, czysta woda dla odwodnionych to za mało.
Jak zdradza farmaceutka Paulina Front, najlepsze są elektrolity z glukozą. Najlepiej stosować je zaraz po spożyciu alkoholu, zapobiegawczo, i później rano - by już łagodzić skutki lub nie dać im się rozwinąć.
Zdecydowanie więcej na ten temat: Zdradzamy sekret farmaceutów. Zawsze to piją, by uniknąć kaca