Yerba mate: właściwości i sposób parzenia
Yerba mate, "święte ziele" Indian z Ameryki Południowej, jest zdrowsza od kawy i herbaty, daje mnóstwo energii i nie uzależnia. Jakie właściwości zdrowotne i wartości odżywcze ma yerba mate? Jak się ją parzy? Czy każdy może pić popularną yerbę?
Spis treści
- Yerba mate: odkrycie Indian
- Yerba mate - właściwości zdrowotne
- Yerba mate: używka, która nie uzależnia
- Rytuał picia yerba mate
- Jak kupić dobrą yerba mate?
Yerba mate piją już miliony ludzi na świecie. Jej niezwykłość polega na tym, że przeciwdziała zmęczeniu i poprawia samopoczucie. Ale nie tylko, jej działanie jest znacznie szersze ze względu na właściwości zdrowotne - yerba mate to bogactwo witamin i mikroelementów.
Yerba mate: odkrycie Indian
Yerba mate jest napojem narodowym w czterech krajach Ameryki Łacińskiej (jej smakoszem jest między innymi papież Franciszek). To nic innego jak wywar z wysuszonych, zmielonych liści i gałązek ostrokrzewu paragwajskiego – wiecznie zielonego drzewa, które osiąga wysokość 6-8 metrów.
Jedną z plantacji w Argentynie, która produkuje yerba mate marki „Amanda”, prowadzą potomkowie polskich emigrantów, rodziny Szychowskich.
W naturalnych warunkach rośnie tylko na terenie Paragwaju, Argentyny, Brazylii i Urugwaju. Początkowo dziko rosnące, drzewo zostało „urynkowione” i zaczęło być uprawiane na plantacjach zakładanych na terenach dziewiczego lasu podzwrotnikowego bez stosowania środków chemicznych. Ale historia yerba mate sięga korzeniami jeszcze do czasów prekolumbijskich. Jej odkrywcami byli Indianie z plemienia Guarani, którzy używali yerba mate jako środka na poprawę formy fizycznej i na koncentrację umysłu. Dla Europy wywar odkryli misjonarze jezuiccy, którzy w XVII wieku dotarli do plemienia Guarani. Jezuici szybko skojarzyli niezwykłą kondycje Indian, mimo ich ubogiej diety i mało higienicznych warunków życia, z piciem używki. Wkrótce sami zakonnicy zaczęli zakładać plantacje ostrokrzewu i wysyłać sproszkowane liście do Europy.
Yerba mate - właściwości zdrowotne
Herbata z liści ostrokrzewu paragwajskiego, czyli yerba mate, jest bogatym źródłem guarany (kofeiny), kwasu chlorogenowego (tego samego, który jest w zielonej kawie), licznych minerałów i witamin (A, B1, B2, C, E) oraz antyoksydantów. Już kilka łyków napoju powoduje uczucie sytości, zmniejsza apetyt i przyśpiesza przemianę materii, dzięki czemu organizm aktywniej spala tłuszcz. Ponadto yerba mate usuwa zmęczenie, poprawia koncentrację i sprawność psychofizyczną. To doskonała alternatywa dla kawy.
Naukowcy, m.in. z Instytutu Pasteura w Paryżu, odkryli, że yerba mate ze względu na bogactwo witamin (A, B1, B2, C, E, H) i mikroelementów (m.in. sód, magnez, wapń, krzem, żelazo, potas) ma szerokie prozdrowotne działanie:
- przeciwnowotworowe – wzmacnia system immunologiczny
- przeciwmiażdżycowe – obniża poziom złego cholesterolu, zwiększa dobrego, chroni serce
- pomaga w walce z nadwagą – wzmaga uczucie sytości
- reguluje przemianę materii – pobudza wydzielanie żółci
- przeciwcukrzycowe
- przeciwzapalne
- przeciwgrzybicze
- przeciwpasożytnicze
- oczyszcza krew z toksyn
- przeciwreumatyczne
- wzmacnia kości i zęby
- poprawia kondycję skóry, włosów, paznokci
- eliminuje stany nerwowe, działa antydepresyjnie
- wspomaga koncentrację
- zwiększa odporność na zmęczenie fizyczne
- pobudza organizm
- odtwarza ściany żołądka i jelit, które zostały zniszczone.
Yerba mate: używka, która nie uzależnia
By picie yerba mate stało się naszym nawykiem, musimy ją najpierw polubić. Nie zawsze ten pierwszy raz bywa „miłością od pierwszego wejrzenia”. Wojciech Cejrowski, podróżnik i propagator picia yerba mate w Polsce, wspomina: – Było to w Paragwaju. Wrażenie? Nieprzyjemne, czyli identycznie jak w przypadku pierwszej kawy czy pierwszej herbaty. To są mocne napoje zawierające kofeinę i organizm musi się nauczyć je rozpoznawać; dopiero wtedy dostajemy do mózgu pozytywne sygnały: Tak, napij się, to dobre, kofeina podnosi zaspane oko. Na pytanie, czy jest od niej uzależniony, odpowiada: – Eee tam. Przyzwyczajamy się do niej tak samo jak do kawy czy herbaty, bo przy tradycyjnym zaparzaniu, po paragwajsku, przez jedną małą porcję yerba mate przelewamy cały termos wody. Pije się tego dużo, ale dawka kofeiny jest taka, jak w jednej kawie, czy w jednej herbacie. Są pewnie osoby uzależnione na podobnej zasadzie, co u nas kawosze pijący po 12 filiżanek, no, ale to odstępstwa od normy. Ja piję normalnie: jedna długa yerba rano.
Przepis na yerba mate
2 łyżki suszu zalewamy gorącą, ale nie wrzącą wodą. Pijemy napar lekko przestudzony. Można też przygotować odchudzającą mieszankę na bazie ostrokrzewu paragwajskiego. Mieszamy z sobą 3 czubate łyżki yerba mate oraz po łyżce: morszczynu, kłącza perzu, kwiatu wrzosu, kłącza kukurydzy i stewii. Po wymieszaniu odmierzoną ilość ziół zaparzamy w ekspresie przelewowym.
Rytuał picia yerba mate
Obowiązuje ścisły rytuał picia yerba mate. Serwuje się ją w naczynkach, zwanych mate, wykonanych z tykwy, ceramiki lub drewna. Zioło wsypuje się do 3/4 objętości naczynia, wkłada bombillę, czyli rurkę przeznaczoną do picia, i zalewa się gorącą, ale nie wrzącą wodą. Yerba mate nazywana jest też naparem przyjaźni. Częste są spotkania towarzyskie oparte na rytuale picia wywaru z ostrokrzewu. Czy zatem yerba mate integruje ludzi i tworzy więzi społeczne? – Tak jest w Paragwaju, ojczyźnie yerby – odpowiada znany podróżnik. – W Argentynie i Brazylii już mniej, bo oni piją bez rytuału, czyli indywidualnie. W Paragwaju pija się w grupie, w kręgu plemiennym i przypomina to palenie fajki pokoju. Naczynie yerby przechodzi z rąk do rąk. W Argentynie podobnie pijają gauchos, czyli kowboje, ale to wyjątek. Reszta społeczeństwa pije yerbę podobnie jak my nasze kawy. Czyli niby wspólnie, ale jednak każdy z własnej filiżanki.
Jak kupić dobrą yerba mate?
W Polsce yerba mate dostępna jest w sprzedaży internetowej, ale także w sieci hipermarketów np. Carefour lub Selgros. Oferta zawiera różne rodzaje naparu. Jakie gatunki można polecić początkującym, by ich nie zniechęcić? – Tak jak z kawą, są kawy słabsze i te piją osoby początkujące, są kawy mocniejsze i te piją na przykład palacze, gdyż mają osłabione węch i smak. W moim sklepie kolonialnym zrobiłem trzy odmiany yerby: najsłabsza i dość łagodna w smaku „Yerba dla Początkujących”, potem jest moja ulubiona „Yerba Paragwajska” – są do niej dodane pewne zioła. Robi się to w Paragwaju, dodając kilka listków np. boldo, mięty lub trawy cytrynowej na wierzch naparu. Po co? W podobnym celu, w jakim do naszych pomidorków dodajemy cebulkę, do twarożku szczypiorek, pieprz. Te dodatki lekko uzupełniają smak. I to piję. A najmocniejsza „Yerba dla Zuchwałych” to twardy, mocny smak dla palaczy, kawoszy i dla typów macho – mówi Wojciech Cejrowski.
miesięcznik "Zdrowie"