Znany 97-latek zdradza sekret długowieczności. Wykluczył z diety te produkty
David Attenborough to ceniony i znany na całym świecie brytyjski biolog, pisarz i podróżnik. Skończył 97 lat. Jak informują lokalne media, naukowiec ma nadzieję, że uda mu się dożyć 100 lat. W osiągnięciu celu ma pomóc zmiana diety. Mężczyzna wykluczył z jadłospisu kilka produktów.
Wiele razy mówi się o tym, że za sekretem długowieczności stoją codzienne nawyki. Jednym z nich jest forma żywienia. Dzisiejsze produkty różnią się od tych dostępnych dawniej. W składzie niemal każdej żywności znajduje się cukier, do produkcji wykorzystuje się różne konserwanty, a spożycie czerwonego mięsa wciąż jest wysokie. Attenborough wyznaje, jak zamierza zbadać o zdrowie i spełnić marzenie o ukończeniu 100 lat.
Co jeść, aby żyć dłużej i cieszyć się zdrowiem? Oto sekret Davida Attenborough
Znany biolog podczas jednego z wywiadów wyznał, że najbardziej boi się tego, że kiedyś stanie się bezradny i niedołężny i że zachoruje na Alzheimera. Jego niepokój wzbudziła sytuacja kiedy widząc roślinę, o której dużo wiedział, nie potrafił jej nazwać.
Dopiero po dłuższej chwili uświadomił sobie, że był to rzepak. Już wtedy pogodził się, że z wiekiem sprawność umysłu będzie się pogarszać, ale nie dawał za wygraną. Postanowił zmienić swoją dietę.
Jem ser oraz ryby i ogólnie rzecz biorąc, w ciągu ostatnich kilku lat stałem się raczej wegetarianinem, choć nie myślałem, że kiedykolwiek nim będę - wyznaje Attenborough.
Podróżnik wyznaje, że w dużej mierze ograniczył spożycie każdego rodzaju mięsa i od miesięcy sięga po nie bardzo rzadko. Dodaje, że nie widzi powodu, dla którego miałoby mu się nie udać spełnić marzenia o ukończeniu 100 lat.
Spożycie czerwonego mięsa nie jest zdrowe? Warto zmodyfikować dietę
Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej opublikowało informację dotyczącą tego. jak spożywanie czerwonego mięsa wpływa na nasze zdrowie. Dane naukowe potwierdzają, że regularne sięganie po czerwone i przetworzone mięso sprzyja występowaniu nowotworów.
Czerwone mięso to nie tylko wieprzowina, ale również wołowina, cielęcina, baranina, jagnięcina czy dziczyzna. Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem opublikowała raport, z którego wynika, że czerwone mięso zostało zakwalifikowane do grupy 2A, czyli uznawanej za taką, która gromadzi czynniki prawdopodobnie rakotwórcze.
- Zależność pomiędzy spożyciem czerwonego mięsa a występowaniem nowotworów zaobserwowano dla raka jelita grubego, trzustki i gruczołu krokowego. Dane sugerują, że ryzyko jest najwyższe dla raka jelita grubego – na każde 100 gramów (porcja wielkości ½ dłoni) mięsa czerwonego spożywanego dziennie zwiększa się o 17 procent - informuje Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej.
To niejedyne ustalenia. Amerykańscy naukowcy podkreślają, że nadmiar spożycia czerwonego mięsa przyczynia się do chorób układu sercowo-naczyniowego. W wyniku dokonania szczegółowych analiz udało się ustalić, że zastąpienie mięsa produktami pełnoziarnistymi oraz jajkami wiązało się z niższym ryzykiem choroby niedokrwiennej serca (CHD). Eksperci zaznaczają, że kiedy do diety włączymy białko roślinne, czyli orzechy, rośliny strączkowe czy soję, zamiast sięgać po mięso, to taka dieta również obniża ryzyko wystąpienia choroby wieńcowej.