Dieta dla samotnego mężczyzny
Wyjeżdżasz w delegację i zostawiasz swojego mężczyznę na kilka dni samego? To jeszcze nie powód, by on przez ten czas fatalnie się odżywiał! Przeciwnie, to świetna okazja, by chwilową samotność wykorzystał na odchudzanie i poprawę kondycji fizycznej. Niech zapomni o fast foodach. Dieta, którą możesz mu zaproponować jest zdrowa i sycąca.
Przekonaj go, że to najlepszy czas na zrzucenie paru kilogramów. Zaproponuj mu „męską” dietę, czyli taką, która nie wymaga od niego stania przy kuchni i przygotowywania skomplikowanych dań. W czasie stosowania "męskiej" diety twój mężczyzna powinien zrzucić około 2 kg w ciągu tygodnia. Ważne, aby jadał regularnie 4 posiłki dziennie, pił dużo wody, najlepiej niegazowanej mineralnej. Powinien natomiast unikać posiłków na mieście – fast foody są w tym tygodniu zabronione!
Przykładowy dzień mężczyzny na diecie
Śniadanie: 2 kawałki chleba chrupkiego, opakowanie serka wiejskiego, kilkanaście rzodkiewek albo 2 plastry polędwicy, dwa ogórki małosolne, 2 kawałki chleba razowego z łyżeczką majonezu light
Obiad: 2 kromki chleba żytniego z serem pleśniowym, świeża papryka albo sałatka z mozzarelli i pomidora ze świeżą bazylią czy szczypiorem, kromka chleba razowego albo bułka z połową puszki tuńczyka w sosie własnym i kilkoma plasterkami cebuli, ogórek małosolny
Podwieczorek: kisiel z owocami, np. ze szklanką malin, lub budyń na chudym mleku, albo sam duży owoc
Kolacja: 2 plasterki pasztetu lub chudego mięsa, zielona sałatka, szklanka soku z marchwi albo pieczone udko kurczaka bez skóry, porcja warzyw, szklanka soku pomidorowego albo zimna zupa owocowa z makaronem
Basen, ćwiczenia na siłowni lub jazda na rowerze wspomogą odchudzanie
Poradź mu, by chwilową samotność wykorzystał na poprawienie kondycji. Niech pochodzi na basen, wskoczy na rower, idzie do siłowni: jeżeli waży 80 kg to pływając 0,5 godz. spali 240 kcal, a jeżdżąc przez godzinę na rowerze 640 kcal; już samo półgodzinne włóczenie się po mieście spowoduje utratę 140 kcal. A może on woli sporty grupowe? Godzina gry w tenisa to 720 kcal mniej, a siatkówki – 360 kcal mniej. Jeśli natomiast tak bardzo cierpi z powodu samotności, że na samą myśl o wyjściu z domu ma ochotę wyć, niech ćwiczy w domu. Przypomnij mu jednak kilka zasad, których powinien przestrzegać, żeby jego wygibasy nie skończyły się dodatkowym bólem, tym razem fizycznym:
- Nie ćwiczy się w dżinsach ani w koszuli. Przygotuj mu wcześniej coś lekkiego, co nie będzie krępować ruchów (dres, szorty itp.).
- Niech nie ćwiczy tuż po odejściu od stołu. Powinien odczekać pół albo jeszcze lepiej godzinę.
- Zawsze powinien zrobić rozgrzewkę – kilka skłonów, przysiadów, krótki bieg w miejscu.
- Niech się nie forsuje! Więcej dla siebie zrobi, ćwicząc powoli, ale dobrze, niż szybko i byle jak. Najpierw niech powtarza ćwiczenie 2–3 razy, za kilka dni zrobi ich już pięć i to bez wysiłku. Przypomnij mu, że ćwiczenia mają sprawiać radość, a nie stać się przyczyną bólu i złości.
- Niech oddycha głęboko. Pokój, w którym ćwiczy, musi być dobrze wywietrzony, ale nie może ćwiczyć w przeciągu. Rozgrzane mięśnie nie lubią zimnego strumienia powietrza.
- Po zakończeniu ćwiczeń niech weźmie natrysk lub kąpiel i potraktuje to jak masaż.
Dobre rady dla mężczyzny na diecie
Do każdego głównego posiłku niech zjada ciemne pieczywo, płatki, kasze gruboziarniste (np. gryczaną). Pomogą mu na długo zaspokoić głód. Codziennie powinien też jeść owoce, ale niech unika bananów i winogron.