Otyłość to problem globalny. Jednak wychodząc na ulicę w Wielkiej Brytanii bardzo trudno spotkać kogoś szczupłego. Co więcej, znaczna część mieszkańców boryka się z wyjątkowo widocznym nadmiarem kilogramów. Najnowsze statystyki wykazują kolejny wzrost, a w niektórych częściach kraju sięga nawet ponad 40 procent. Pewien lek może pomóc poprawić tę sytuację.
Jason Holton uzależniony od jedzenia? Ma nadzieję na skuteczny lek
33-letni Brytyjczyk określany jest jako najgrubszy człowiek w kraju. Jak informują lokalne media, mężczyzna przyznał, że jest uzależniony od aplikacji oferującej jedzenie na wynos. Zdaje sobie jednak sprawę ze swojego problemu i uważa, że jeśli nie uda mu się schudnąć, to prawdopodobnie nie dożyje 2025 roku.
Jego sytuacja zdrowotna zmusiła go do zmiany miejsca zamieszkania. Wszystko zaczęło się w 2014 roku, kiedy to narastająca waga przykuła go do łóżka. Obecnie mieszka w mieszkaniu komunalnym, gdzie zamieszczono specjalne łóżko. Jego otyłość nie pozwala mu pracować, dlatego żyje z zasiłków.
Ma jednak nadzieję, że najnowszy lek skierowany do osób chorobliwie otyłych, uratuje go przed śmiercią. Zastrzyki Wegovy, mogą zmniejszyć ryzyko zawału serca lub udaru mózgu u otyłych osób z chorobami układu krążenia, aż o jedną piątą.
Ten lek zawierający semaglutyd nie tylko hamuje apetyt, ale również wspomaga redukcję masy ciała nawet o 15 procent. Zastrzyk naśladuje naturalny hormon jelitowy o nazwie GLP-1, który spowalnia przemieszczanie się pokarmu i sprawia, że ludzie dłużej czują się najedzeni.
Niestety popularność preparatu sprawiła, że chętnie sięgają po niego również celebryci stąd trudno go dostać. Jason Holton apeluje o pomoc, ponieważ w jego przypadku to walka z czasem. Bez tego leku jego życie jest zagrożone.
Dlaczego 33-latek waży aż 300 kg? Opowiada o czasach dzieciństwa
Brytyjskie media informują, że podczas jednego z wywiadów dla “TalkTV” mężczyzna zwierzył się ze źródła problemu. Jego zdaniem za nadwagą stoją problemy psychiczne. Stracił ojca w wieku trzech lat, a w szkole był ciągle zastraszany. Taki stan sprawił, że zaczynał zajadać stres. Jedzeniem rekompensował sobie odczuwalne braki, a później stracił nad tym kontrolę.
To nie jedyny aspekt. Poza tym, że Jason jadł na okrągło z czasem zaczął sięgać po energetyki. Jak przyznał w jednej z rozmów, za jednym razem był w stanie wypić aż 15 napojów tego rodzaju. Warto wspomnieć, że zawierają one dużą dawkę cukru i kofeiny, przez co rozwija się cukrzyca i drastycznie wzrasta ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego i udaru mózgu.