Dieta Colette Lefort: zasady, przykładowy jadłospis

2015-08-24 12:45

Dieta Colette Lefort to propozycja dla osób, które nie lubią dietetycznego reżimu, ale są na tyle cierpliwe, by na efekty trochę poczekać. Jej stosowanie nie wymaga liczenia kalorii i głodzenia się, pozwala schudnąć powoli, ale systematycznie - do kilograma tygodniowo. Najważniejszą zasadą tej diety jest niełączenie białek z węglowodanami. Zobacz inne zalecenia diety Colette Lefort oraz przykładowy jadłospis na 3 dni.

Dieta Colette Lefort: zasady, przykładowy jadłospis
Autor: Thinkstockphotos.com

Spis treści

  1. Dieta Colette Lefort - 7 prostych zasad
  2. Dieta Colette Lefort - zalety
  3. Dieta Colette Lefort - wady
  4. Dieta Colette Lefort - przykładowy jadłospis na 3 dni
  5. Czy oddzielanie białek i węglowodanów w diecie ma sens?
  6. Efekt jojo – jak go uniknąć

Trzymanie się misternie ułożonego jadłospisu to powód, dla którego wielu z nas nie wytrzymuje na diecie. Aby przygotować posiłki zgodnie z „rozpiską” dietetyka, brakuje zwykle czasu, a często też... jakiegoś składnika. Szukanie zamienników nie zawsze wychodzi nam na dobre, bo albo rezygnujemy z czegoś, co pojawiło się w menu nie bez powodu, albo dodajemy to, co akurat mamy pod ręką. Dlatego dieta Colette Lefort, która daje nam swobodę w doborze składników i komponowaniu dań, może okazać się dla wielu osób atrakcyjna.

Największym atutem diety Colette Lefort jest łatwość w stosowaniu. Tajemnica skuteczności tkwi w umiejętnym zestawianiu produktów - obowiązuje zasada niełączenia białek i węglowodanów w jednym posiłku. Ma to pobudzać do pracy hormony sprzyjające zarówno osiągnięciu, jak i utrzymaniu wymarzonej wagi. Jeśli poza tym zachowamy umiar w nakładaniu porcji na talerz – sukces jest pewny. Lefort zaleca jedzenie trzech, a nie pięciu posiłków dziennie. Uwzględnia jednak – w razie głodu między posiłkami – zjedzenie chudego twarożku, co można uznać za skromną przekąskę. Najlepiej, gdyby nie był gotowy, a domowy, z dodatkiem małej ilości soli. Możemy go zagryzać rzodkiewką lub jeść ze szczypiorkiem. Francuska dietetyczka nie jest zwolenniczką liczenia kalorii i ograniczania ilości jedzenia. Lecz przestrzega przed najadaniem się do syta, jeśli chcemy schudnąć.

Dieta Colette Lefort - 7 prostych zasad

1. Dozwolone są niemal wszystkie produkty. Najlepiej jak najmniej przetworzone, świeże, przyrządzone tak, by były lekkie – bez smażenia i dużych ilości tłuszczu.

2. Węglowodany i białka nie powinny być jedzone razem (mogą być za to łączone z warzywami i owocami z wyjątkiem dość kalorycznych bananów).

3. Posiłki popijamy gorzką kawą lub herbatą, a pomiędzy posiłkami pijemy wodę mineralną (przynajmniej 2 litry dziennie).

4. Do przyrządzania dań stosujemy minimalne ilości tłuszczów – najlepiej wybierać gotowanie (normalnie lub na parze) oraz pieczenie.

5. Nie używamy jednocześnie tłuszczów roślinnych (oleje, margaryny) i zwierzęcych (smalcu, masła i śmietany).

6. Dania można przyprawiać dowolnymi ziołami i sosem winegret, najlepiej samodzielnie przygotowanym.

7. W diecie jest niewiele produktów niewskazanych, które mogą sprawić, że dieta – zdaniem Lefort – będzie nieskuteczna. Rezygnujemy jedynie ze słodyczy i alkoholu (można wypić lampkę wytrawnego wina raz w tygodniu), a także z sosów (wyjątek stanowi winegret).

Dieta Colette Lefort - zalety

  • Jest łatwa. Wystarczy znać listę produktów dozwolonych i tak je zestawiać, aby w jednym posiłku nie łączyć węglowodanów i białek.
  • Sprawdza się w domu, jak i poza nim, w pracy i podczas wyjazdów, ponieważ można improwizować.
  • Pozwala chudnąć powoli (do kilograma tygodniowo), ale systematycznie, dzięki czemu nie grozi nam efekt jo-jo.
  • Zawiera dużo owoców i warzyw, a więc jest bogata w witaminy i mikroelementy.
  • Proponuje zdrowe, nieprzetworzone potrawy.
  • Stosowanie diety nie wymaga liczenia kalorii i głodzenia się.

Dieta Colette Lefort - wady

Dieta ma sporo wad. Nie jest to bowiem naturalny sposób odżywiania i nie zakoduje w nas zdrowych nawyków, można więc ją stosować tylko kilka tygodni w roku. Zrzucanie wagi może przebiegać opornie u osób, których metabolizm „lubi zwalniać”. Trzy posiłki dziennie powodują, że przerwy między nimi wydłużają się od 5 do 5,5 godziny. Po 4 godzinach organizm przestawia się na tryb oszczędzania energii i spala mniej – może tak być u każdego na początku diety, dopóki organizm się nie przyzwyczai do nowego sposobu odżywiania. Taki efekt zauważa u siebie zapewne też osoby, które już próbowały różnych diet – ich organizm bardzo szybko reaguje spowolnieniem przemiany materii: zmniejsza wydatki energetyczne i tworzy zapasy w postaci tkanki tłuszczowej. Przerwy pomiędzy posiłkami dłuższe niż 3-4 godziny powodują także znaczny spadek poziomu cukru (glukozy) we krwi. Z jednej strony obniża to wydolność umysłową i fizyczną, z drugiej zaś niski poziom cukru we krwi powoduje, że chętniej sięgamy po słodycze i inne wysokokaloryczne przekąski. Warto również pamiętać, że zbyt długie przerwy między posiłkami przyczyniają się do rozwoju choroby wrzodowej. Poza tym sięganie po ciągle takie same przekąski (twarożek lub herbata) jest nie tylko monotonne, ale przede wszystkim dostarcza zbyt mało energii.

Problem

Duże śniadanie i obiad

Colette Lefort zaleca 3 posiłki dziennie, jednak najnowsze badania dotyczące żywienia pokazują, że najkorzystniejsze jest rozłożenie tego, co jemy, na 5 posiłków. Śniadanie powinno dostarczać 25% całodobowej wartości energetycznej, II śniadanie 10%, obiad 30%, podwieczorek 15%, a kolacja 20%.

Dieta Colette Lefort - przykładowy jadłospis na 3 dni

Dzień 1.Śniadanie (do wyboru): sałatka owocowa, jogurt odtłuszczony, herbata lub kawa (ew. z naturalnym słodzikiem) lub płatki zbożowe z owocami, herbata lub kawa Obiad (do wyboru): ryba pieczona na ruszcie, fasolka szparagowa lub brokuł lub kalafior gotowany na parze, ciemny makaron z odrobiną oliwy i czosnkiemKolacja (do wyboru): pulpety drobiowe (2 szt.) z grillowaną cukinią lub ciemny ryż z warzywami z sokiem cytrynowym

Dzień 2. Śniadanie (do wyboru): sałatka owocowa, jogurt odtłuszczony, herbata lub kawa (ew. ze słodzikiem) lub płatki zbożowe z owocami, herbata lub kawaObiad (do wyboru): ryba pieczona w folii, warzywa na parze lub ciemny makaron z olejem, pieprzem i czosnkiem z warzywami na parze i sałata z sosem winegretKolacja (do wyboru): ciemny ryż z warzywami, przyprawiony sokiem cytrynowym lub cielęcina z kabaczkiem z rusztu, przesmażona na maśle fasolka szparagowa

Dzień 3. Śniadanie (do wyboru): ziołowa herbata (np. z mięty, kopru włoskiego, anyżu), 3 grzanki z 3 plasterkami polędwicy lub jajko gotowane na miękko, sałatka ze świeżym ogórkiem, szklanka mleka 1,5-2% tłuszczu Obiad (do wyboru): udko kurczaka z rożna bez skóry 150 g), warzywa na parze, sałata z sosem winegret lub pełnoziarnisty makaron z olejem, czosnkiem i pieprzem tureckim z warzywami na parzeKolacja (do wyboru): omlet z 2 jaj, 4 liście sałaty z łyżką oliwy lub 2 plasterki sera żółtego, pomidor i bazylia

Problem

Czy oddzielanie białek i węglowodanów w diecie ma sens?

Podstawą diety Lefort jest idea, że nie należy łączyć białek z węglowodanami w jednym posiłku. Jej twórca, dr Haya, przyjął, że skoro mechanizmy trawienia białek i węglowodanów przebiegają w odmienny sposób, to jedzenie jednocześnie produktów z obu tych grup to dla organizmu karkołomne zadanie. Ale czy tak jest w rzeczywistości? Fakt, za przyswajanie węglowodanów i białek odpowiadają inne enzymy. Trawienie węglowodanów rozpoczyna się już w jamie ustnej, a białek – dopiero w żołądku. Ale koniec tego procesu w obu przypadkach odbywa się w jelicie cienkim. Co więcej, główne enzymy odpowiedzialne za trawienie węglowodanów i białek są wytwarzane przez trzustkę i są wydzielane równocześnie w soku trzustkowym. Tak więc nasz organizm jest przygotowany do łączenia węglowodanów z białkami i ich jednoczesnego trawienia. Zgodnie ze współczesną wiedzą białka wręcz należy łączyć z węglowodanami. Insulina, wytwarzana po posiłku bogatym w węglowodany, pozwala nie tylko na wykorzystanie przez komórkę cukru we krwi, ale również zwiększa transport aminokwasów do wnętrza komórki i pobudza syntezę białek. Poza tym do końca jest niemożliwe, abyśmy uniknęli spożycia cukru i białka w jednym posiłku. Nawet jedząc sam ryż, makaron czy fasolkę, dostarczamy organizmowi i cukrów, i białek. Z wyjątkiem rzadkich schorzeń, w których zaleca się ograniczenie którejś z tych grup produktów, nie ma powodów, by nie jeść razem węglowodanów czy białek. Dlaczego więc niektórzy czują się lepiej, nie łącząc tych składników odżywczych? Najprawdopodobniej dzieje się tak, dlatego że jedzą łapczywie, szybko i nie przeżuwają każdego kęsa. Wówczas enzymy wytwarzane w jamie ustnej, a trawiące węglowodany, nie mają czasu, by na nie zadziałać i przygotować do dalszej wędrówki przez przewód pokarmowy. Przełykamy niestrawiony pokarm, a żołądek się buntuje. Jeśli zatem, unikając połączeń białek i węglowodanów, czujemy się lepiej, to nie ma sensu na siłę odżywiać się inaczej.

Warto wiedzieć

Kim jest autorka diety?

Colette Lefort przez lata w magazynie „Elle” prowadziła rubrykę porad dietetycznych, napisała kilka książek o odchudzaniu (niestety żadna nie została przetłumaczona na język polski). Francuska Akademia Nauk uhonorowała ją za to, że 30 lat życia poświęciła popularyzacji zdrowego odżywiania.

Efekt jojo – jak go uniknąć

Udało ci się schudnąć? Brawo! Jednak to nie koniec drogi to szczupłej sylwetki. Tak samo wymagające jak dieta jest utrzymanie osiągniętej wagi. Jak nie dopuścić do efektu jojo. W jaki sposób odżywiać się po diecie? Posłuchajcie dietetyka i coacha zdrowia Elżbiety Lange.

Efekt jojo – jak go uniknąć
miesięcznik "Zdrowie"