Młodzieńcza sylwetka po 60-tce? Demi Moore zdradza swój sekret
Demi Moore już od lat zachwyca nie tylko swoimi umiejętnościami aktorskimi, ale również figurą. Ponad 60-letnia aktorka wyznała, że udało się jej utrzymać sylwetkę dzięki ćwiczeniom i odpowiedniej diecie. Stosuje również dość... kontrowersyjną metodę.
Demi Moore już od przeszło 40 lat znajduje się w elicie hollywoodzkich aktorów. Niedawno otrzymała nagrodę Złoty Glob za swoją rolę w filmie "Substancja". Jednak nie tylko jej aktorskie umiejętności zachwycają jej fanów. Wiele osób również podziwia jej sylwetkę, która od lat wygląda mniej więcej tak samo.
Dieta i ćwiczenia Demi Moore. To sekret jej młodzieńczego wyglądu
Jak zdradziła aktorka, jej dieta opiera się na surowych, nieprzetworzonych produktach. W głównej mierze chodzi o warzywa i owoce. Demi Moore postanowiła całkowicie zrezygnować z wszelkich produktów pochodzenia odzwierzęcego. Jej dietę można więc określić mianem raw vegan.
Ta dieta w ostatnim czasie zyskuje coraz więcej zwolenników. Sama aktorka przyznaje, że to właśnie ta dieta pełna surowego jedzenia wypełnionego wartościami odżywczymi pomogła jej przez tyle lat zachować witalność.
Aktorka podkreśla jednak, że najważniejsze jest zdrowie. Jak przyznała jej plan ćwiczeniowy opiera się głównie na Bikram jodze w połączeniu z treningiem siłowym - jak potwierdzał jej ówczesny trener w rozmowie z InStyle.
Bikram joga jest rodzajem ćwiczeń który łączny dwa ćwiczenia oddechowe z serią 26 pozycji. Jak podaje Healthline pomaga ona: poprawić elastyczność, zwiększyć gęstość kości, redukować stres, łagodzić depresję, odżywić skórę i wspomagać układ sercowo-naczyniowy.
Nietypowy zabieg Demi Moore. Niektórych może obrzydzać
Demi Moore przyznała również, że za jej wyglądem stoi dość... nietypowy zabieg. Już jakiś czas temu przyznała, że kiedy pojechała na "oczyszczanie" do Austrii, częścią leczenia miała być właśnie terapia pijawkami.
Aktorka miała przyznać, że zabieg jest nieprzyjemny. Jednak przekonuje, że jest to sposób na oczyszczenie organizmu. Brzmi dziwnie, warto jednak powiedzieć, że choć pijawki nie oczyszczają krwi, to ich dobroczynne działanie przypisywane jest ich ślinie. Znajduje się w niej bowiem hirudyna, czyli naturalny antybiotyk. Co więcej, w niej znajdziemy również: chloromycetynę oraz histaminę. Zabieg powinien być wykonywany przez uprawnionego i przeszkolonego hirudoterapeutę.
Aktorka żartowała, że te stworzenia nie są stworzeniami bagiennymi, lecz "wysoko wyszkolonymi pijawkami medycznymi". Opowiedziała również, że stworzenia te wolą nagą skórę, dlatego przed zabiegiem musiała poddać się depilacji woskiem.
Demi Moore również całkowicie zrezygnowała z picia alkoholu. Otwarcie opowiadała bowiem o swojej walce z alkoholizmem i jak on wpłynął na jej życie i związki.