Jak jeść mniej słodyczy?
Po słodycze sięgamy bardzo łatwo, bo szybko zaspokajają wilczy głód, koją emocje, zajmują ręce, gdy się nudzimy. I po prostu smakują obłędnie. Czy da się przestać jeść słodycze? A może lepiej jest nauczyć się świadomego jedzenia słodyczy i ograniczania ich ilości? Dlaczego jedzenie słodyczy przychodzi tak łatwo, a rezygnacja z nich jest tak trudna? Dowiedz się, jak jeść mniej słodyczy i jak robić to świadomie.
Spis treści
- Kilka słów o relacji ze słodyczami
- Czy da się przestać jeść słodycze?
- Dlaczego „MNIEJ słodyczy” jest lepsze niż „ZERO słodyczy”?
- Ile słodyczy to mniej słodyczy?
- Co sprawia, że trudno ci żyć bez słodyczy?
- Dobre nawyki, które pomogą ci jeść słodycze z głową
- Jedz słodycze z uważnością
Kilka słów o relacji ze słodyczami
Tasuję w głowie moich znajomych i rodzinę, zastanawiając się, kto z nich jedzenie słodyczy ma całkowicie pod kontrolą. Są takie osoby, pojedyncze. Mój mąż na przykład, który po połowie karmelowego batonika odkłada go do szuflady, bo jednak już mu za słodko. Ja do takich osób nie należę. Zaczęty kawałek brownie trzeba skończyć. Lody 2+1 gratis? Biorę! Nieważne, że tego trzeciego nie będzie miał kto zjeść (czyli ja go zjem mimo braku prawdziwej ochoty). Dlatego wielokrotnie z biegiem życia zadawałam sobie pytanie „Jak jeść mniej słodyczy”? Aby być szczerą, sporo lat temu, w liceum i na studiach, rozmyślałam nad tym, jak słodyczy nie jeść w ogóle. Dzisiaj już wiem, że to nie działa, a ja wystrzegam się radykalnych metod w wielu dziedzinach życia, również w odżywianiu.
Relację ze słodyczami trzeba sobie ułożyć na zasadach, jakie nam się marzą. Tak, żebyśmy to my decydowali, kiedy i ile słodyczy jemy, a nie żeby słodycze miały nad nami władzę. Każdy z nas ma jakąś relację ze słodyczami. Lepszą, gorszą lub zmieniającą się w czasie. Moja jest bardzo zmienna. Zależy od uwagi i czasu, jaki w danym momencie poświęcam sobie. Im mniej tej uwagi mam dla siebie, tym bardziej kuszą mnie słodycze. Im mniej świadomie pracuję, odpoczywam i jem, tym bardziej nieświadomie wrzucam do ust kolejną kokosową kulkę, której właściwie wcale mi się nie chce.
Też masz w domu szafeczkę lub szufladę ze słodyczami? Ja czasem mam, czasem nie. I zdecydowanie lepiej mi się żyje, kiedy jej nie mam. Nie kusi. Nie idę do niej z nudów. Nie szukam tam chwili szczęścia w gorszy dzień. Jeśli kupuję słodycze na bieżąco, tylko te, na które mam ochotę i w takich ilościach, które chcę świadomie naraz zjeść, żyje mi się lepiej.
Czy da się przestać jeść słodycze?
Na pewno da się przestać jeść słodycze. Tak samo jak da się przestać pić alkohol. Da się przestać słodzić kawę. Zasadniczo wszystko się da (albo prawie). Pytanie tylko, na jak długo. I jakim kosztem. Dużo zależy od twojej motywacji i przekonań. Jeśli dogłębnie czujesz, że chcesz przestać jeść słodycze, przestaniesz. Jeśli są ci one obojętne i tak naprawdę nie przepadasz za ich smakiem, przestaniesz.
Ale jeśli jednym z twoich ulubionych rytuałów jest szarlotka i cappuccino w znajomej kawiarni? Jeśli ta śliwka w czekoladzie po obiedzie daje ci prawdziwą radość? Czy wtedy jest sens narzucać sobie kategoryczne zaprzestanie jedzenia słodyczy? A może lepiej pomyśleć o rozwiązaniu, w którym nie objadasz się bezmyślnie cukrem, ale, gdy już jesz słodycze, wybierasz te, które naprawdę lubisz?
Nie znam osoby, dla której próba rezygnacji ze słodyczy nie byłaby trudna. Na kilka tygodni, podczas odchudzania, bo wątroba na USG wyszła otłuszczona – tak, to się zdarza. Ale nie na długi czas. W relacji ze słodyczami raczej mamy tendencję do tego, żeby złamać swoje postanowienie o ich niejedzeniu, niż żeby w nim stabilnie trwać latami.
Słodycze nas za bardzo kuszą. Zakazy nas za bardzo odpychają. Na pewno znajdą się osoby, które świetnie funkcjonują w świecie nakazów i zakazów, również tych żywieniowych. Ale zanim zakażesz sobie słodyczy, zadaj kilka ważnych pytań. Czy lubisz, gdy ktoś ci zakazuje? Jak się czujesz, gdy czegoś ci nie wolno?
Dlaczego „MNIEJ słodyczy” jest lepsze niż „ZERO słodyczy”?
„ZERO słodyczy” brzmi tak kategorycznie. Od razu jakoś odpychająco i smutno. Też to czujesz? Nawet pisząc ten tekst i widząc słowa „zero słodyczy” moje myśli automatycznie biegną do ukochanej słodkości czyli croissanta z lodami i polewą karmelową. I co? Miałabym go już nigdy nie zjeść? Bez sensu!
Zakazywanie sobie przyjemności jest równie skuteczne co zmuszanie się do dyscypliny sportu, której nie lubisz. Zadziała na chwilę. Dlatego tak samo jak z treningiem – dobrze jest znaleźć aktywność, którą się lubi – tak i ze słodyczami potrzebne jest rozwiązanie optymalne dla ciała i ducha, dla zdrowia fizycznego i zapewniania sobie małej przyjemności. O ile łatwiej jest wytrwać w postanowieniu „mniej słodyczy” niż „zero słodyczy”!
Nie narzucaj sobie nierealnych oczekiwań, których nie jesteś w stanie spełnić i popadasz przez to w jeszcze większe niezadowolenie z samej/samego siebie. Nie dąż do ideału, do idealnej diety. Niech twoim celem będzie dobra dieta, zdrowa dieta. Nie dieta najzdrowsza na świecie.
Ile słodyczy to mniej słodyczy?
Dla każdego „mniej słodyczy” znaczy coś innego. Optymalnie dla zdrowia słodycze jedzone kilka razy w miesiącu i w racjonalnych ilościach (czyli nie litrowe pudełko lodów naraz, ani nie paczka żelek), które nie uruchamiają lawiny słodyczy i napadu objadania się nimi, są w porządku, gdy łączysz je ze zdrową dietą.
Słodycze kilka razy w miesiącu + zdrowa dieta to kompromis, który pozwala uwolnić się od zakazu jedzenia słodyczy, ale jednocześnie nie daje przyzwolenia na jedzenie słodyczy zawsze i wszędzie, bo przecież nie lubimy zakazów, prawda?
Zatem słodycze kilka razy w miesiącu to dobry cel do ustalenia, kiedy chcesz jeść mniej słodyczy. Ale nie od razu Kraków zbudowano. Twoja droga do takiej ilości słodyczy w menu może być różna i zależy od jakiego punktu startujesz. Jeśli obecnie jesz słodycze kilka razy dziennie, na początek spróbuj je jeść raz dziennie.
Jeśli jesz raz dziennie, ale dużo naraz, spróbuj ograniczyć ilość, a potem jeść słodycze co 2-3 dni. Stopniowo stawiaj przed sobą kolejne cele w redukowaniu ilości słodyczy aż do czasu, kiedy będziesz po nie sięgać okazyjnie, świadomie i dla przyjemności, którą chcesz sobie sprawić.
Co sprawia, że trudno ci żyć bez słodyczy?
Żeby ograniczenie słodyczy szło ci łatwiej, dobrze by było najpierw zrobić porządek ze swoją dietą. Jeść tak, żeby twoje ciało i mózg dostawały wszystkiego, czego potrzebują. W ten sposób minimalizujesz ryzyko rzucania się na słodycze i bezmyślnego ich pochłaniania:
- z głodu,
- z poczucia niedosytu, bo np. to, co jesz na co dzień cię nie satysfakcjonuje.
Ile razy zjadałam w 3 sekundy wafelka zaraz po odejściu od kasy tylko dlatego, że od śniadania minęły jakieś lata świetlne, a ja wiedziałam, że dopiero czeka mnie gotowanie ciepłego posiłku? Wafelek ratował życie. I to jest podstawowy błąd sprzyjający jedzeniu słodyczy, kiedy w zasadzie nie chcesz jeść słodyczy, a po prostu chcesz jeść.
Kolejną ważną kwestią obok lepszej diety jest odpowiednia ilość snu i odpoczynku. Im bardziej jesteś przemęczona/y, tym łatwiej rzucić się na słodycze.
Mózg jest mądry. Wie, że w tym małym ciastku kryje się mnóstwo energii z cukru i tłuszczu, która w ekspresowym tempie zasili jego działanie. Zbyt krótki sen, wielogodzinna praca, praca po nocach, brak przerw na świeżym powietrzu, brak ruchu (niekoniecznie sportu, po prostu ruchu), dużo stresu... To również przyczynia się do jedzenia słodyczy bez pamięci.
Bo dają energię i dają ukojenie emocji. Dbaj o równowagę między pracą a życiem prywatnym na ile to możliwe. Ucz się prosić o pomoc. Ucz się nazywać głośno swoje potrzeby. Zdejmowanie z siebie ciężaru przemęczenia i przewlekłego stresu to nie jest prosta droga, ale wkroczenie na nią naprawdę ci pomoże. Również jeśli chcesz jeść mniej słodyczy.
Dobre nawyki, które pomogą ci jeść słodycze z głową
- Jedz dobre posiłki z prawdziwego jedzenia tak często jak to możliwe
Idealnie byłoby, gdyby wszystkie twoje główne posiłki były bogate odżywczo i zgodne z potrzebami twojego organizmu. Ale wiadomo, jak jest. Często nie ma czasu na gotowanie trzech posiłków każdego dnia, czasem nie uda się nic zjeść w pracy, czasem lodówka jest pusta. Zadbaj jednak o to, aby chociaż jeden główny posiłek dziennie był zdrowy i pełnowartościowy.
- Staraj się, aby twoje posiłki dawały ci satysfakcję
Jeśli jesz jałowe jedzenie, w kółko to samo albo rzeczy, które ci nie smakują, nie ma się co dziwić, że szukasz czegoś pysznego i satysfakcjonującego. A co satysfakcjonuje lepiej niż połączenie cukru i tłuszczu?
- Gdy chce ci się jeść, sięgaj po jedzenie, nie po słodycze
Najgorzej jest w pracy albo na zakupach po pracy, gdy wydaje się, że nie masz wyjścia, a po prostu musisz coś zjeść, bo się przewrócisz. Na szczęście mnóstwo jest sieciowych sklepików, w których bez problemu kupisz świeże kanapki, sałatki czy hummus.
- Jedz dwa owoce dziennie
Owoce są pyszne, pachnące, ich jedzenie angażuje zmysły. I są słodkie. Dzięki nim będziesz mniej marzyć o słodyczach.
- Poświęcaj sobie czas
Słodycze jemy często z przyczyn emocjonalnych. Słodycze są smaczne, kojące, zastępują relaks i odpoczynek, niwelują napięcie. Chcemy czy też nie, słodki smak tak właśnie działa na ludzi. Im więcej swoich emocjonalnych potrzeb zaspokajasz czynnościami lub rzeczami niezwiązanymi z jedzeniem, tym mniej kompulsywnie sięgasz po słodycze. W miarę możliwości odpoczywaj, rób rzeczy, które lubisz i które cię odprężają.
Jedz słodycze z uważnością
Zanim zjesz słodycze, zatrzymaj się na chwilę. Zapytaj siebie, dlaczego chcesz po nie sięgnąć? I po co? Czego oczekujesz od słodyczy w tym momencie? Jaką potrzebę mają zaspokoić? Czy tę potrzebę da się spełnić inaczej, niż jedzeniem słodyczy? Jeśli z twoich odpowiedzi wynika, że to wcale nie o słodycze teraz chodzi, spróbuj zrezygnować z tej zachcianki i zaspokoić potrzebę w inny sposób. Prawdziwym jedzeniem? Spacerem? Rozmową z kimś bliskim? Treningiem? Obserwuj swoje emocje, które pojawiają się, gdy zrezygnujesz z zachcianki. Tak buduje się świadomą relację ze słodyczami. Dobrze jest wiedzieć, jakie emocje towarzyszą jedzeniu słodyczy i niejedzeniu słodyczy.
Jeśli wiesz, że to naprawdę chodzi o słodycze – masz na nie świadomą ochotę – zjedz je. Zjedz słodycze bez wyrzutów sumienia, ale nie obżeraj się nimi. Nie traktuj słodyczy jako jedzenia bez limitów, bo przecież niedobrze jest sobie zakazywać, więc „A co mi tam! Hulaj dusza!”.
Obserwuj, jaka najmniejsza ilość sprawia ci przyjemność, a w którym momencie zaczynasz jeść dlatego, że jest pod ręką. Wszystko w nadmiarze traci smak, czar i urok. Tłumacząc na słodyczowy język – nawet od najukochańszego sernika w końcu zemdli. W świadomym jedzeniu słodyczy chodzi o to, żeby do takich momentów przejedzenia nie dopuszczać.
W świadomym jedzeniu, również słodyczy, pomagają praktyki zaczerpnięte z mindfullness – uważności. Jakie praktyki pomagają jeść mniej słodyczy?
- Nie jedz słodyczy w biegu, na stojąco i na szybko, tuż po wyjściu ze sklepu, natychmiast po wejściu do domu ani w drodze. W takich okolicznościach najczęściej po prostu jesteśmy głodni lub zmęczeni i stany te w ogóle nie wiążą się ze świadomą ochotą na słodycze.
- Jedz powoli. Skup się na zapachu, konsystencji, rozsmakuj się w kęsach swoich ulubionych słodyczy, nie połykaj ich łapczywie.
- Nie jedz słodyczy podczas wykonywania innej czynności, która pochłania uwagę, np. oglądania filmu, czytania książki, nauki.
- Zastanów się, czy słodycze, które chcesz zjeść, naprawdę lubisz, naprawdę dają ci radość. Może ta czekolada jest dla ciebie tak słodka, że aż drapie w gardło. Może w ogóle nie lubisz krówek, ale pod ręką nie ma nic innego. Jeśli to słodycze z tej kategorii – spróbuj powstrzymać zachciankę.
- Jedz słodycze na siedząco, skupiając swoje myśli na tym, że właśnie zjadasz coś, co daje ci dużo przyjemności.
Czasem na słodycze masz po prostu ochotę. Pełną świadomości ochotę na zjedzenie swojej ulubionej słodkości. Na zrobienie sobie przyjemności, na zjedzenie ciasta na obiad, na celebrację ważnego momentu, na komfort w fotelu u babci. Jeśli masz ochotę – zjedz słodycze. Jeśli to ty decydujesz jakie, kiedy, ile i dlaczego. Po prostu nie dopuszczaj do sytuacji, w której słodycze decydują za ciebie i pochłaniasz je, nawet nie wiedząc, co dokładnie jesz.
To „niedietetyczne”? „Niezdrowe”? Pamiętaj, że nie każdy posiłek musi być idealny. Idealni ludzie nie istnieją. I idealne diety też nie. Jeśli twoja codzienna dieta opiera się na zdrowych zasadach, a słodycze zjadasz w niej z pełną świadomością i pozostają one dodatkiem, wygrywasz w tym nierównym starciu z cukrem.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: