Na narty do KARPACZA

2009-02-03 12:05

Kompleks narciarski Śnieżka, to - obok Szrenicy - jedno z dwu miejsc po polskiej stronie Karkonoszy, gdzie na poważnie można pojeździć na nartach. Karpacz to raj dla narciarzy, ale nie tylko dlatego warto go odwiedzić.

Na narty do KARPACZA
Autor: GettyImages

Zanim przyjechali tu turyści i narciarze, Karpacz zaludnił się pielgrzymami. Wędrowali na najwyższy szczyt Karkonoszy - Śnieżkę, do wzniesionej tam w XVII w kaplicy św. Wawrzyńca. Za pielgrzymami pojawili się letnicy, których miejscowi przewodnicy na życzenie zaczęli prowadzać w góry. Chętnych do wędrówek i do zarabiania na wędrowcach było tak wielu, że w połowie XIX wieku lokalne władze ustanowiły profesję przewodnika górskiego i tragarza lektyk. Jej patronem stał się – a jakże – św. Wawrzyniec.
Miejscowość, coraz bardziej popularna, zabudowała się pod koniec XIX domami letniskowymi w stylu szwajcarskim. Zapełniali je głównie przybysze z Berlina i Wrocławia. Pamiętajmy: Śląsk należał wtedy do Niemiec.

Karpacz: Kopa

Otwarcie w 1895 r. stacji kolejowej (tory kolejowe na wysokości 544,3 m n.p.m. są najwyżej położone w Polsce i mają największe nachylenie – ponad 5 proc.) spowodowało rozwój Karpacza jako kurortu. Teraz stacja jest nieczynna (koleją można dojechać do Jeleniej Góry, a dalej autobusem), ale stała się ciekawą atrakcją turystyczną miasta – od lata ubiegłego roku można podróżować po nieczynnych torach ręczną drezyną.
Zimowe odkrycie Karpacza należało do saneczkarzy. Ale już w 1903 roku powstał tu pierwszy klub narciarski, a w 1913 roku, wybudowano skocznię. Jej rekord – 94,5 metra ustanowił Adam Małysz podczas mistrzostw Polski w 2004 roku.
W 1959 roku wybudowano pierwszą po polskiej stronie Karkonoszy kolejkę krzesełkową na Kopę (1350 m). Kopa stała się więc latem punktem wyjściowym do wycieczek na Śnieżkę, a zimą wyciąg krzesełkowy stanowi główną oś narciarskiego ośrodka Kompleks Narciarski Śnieżka. Niestety, jednoosobowe krzesełko wygląda już nieco archaicznie, a w dodatku, gdy wieje silny wiatr, bywa nieczynne. Z Kopy na sam dół prowadzi najdłuższa, trudna (czarna) na górze, ku dołowi przechodząca w średniotrudną (czerwoną), a wreszcie łatwą (niebieską) trasa Zbyszek. To najdłuższy zjazd pod Śnieżką, ma ponad 2,5 km.
Łatwiejszy dół trasy, na długości kilometra dubluje dwuosobowy wyciąg krzesełkowy Liczykrupa, a powyżej trasie krzesełka na Kopę towarzyszą trzy spore wyciągi Euro, Liczyrzepa i Jan. Trasy są dość zróżnicowane i ciekawe, wszystkie jednak leżą niemal w jednej linii, tak że niezależnie od tego, który wyciąg wybierzemy, widoki pozostają te same.

Karpacz: Złotówka

Odmiany możemy poszukać na stokach Złotówki (1282 m). Są tu dwa wyciągi orczykowe – niżej Grosik, wyżej Złotówka - wywożące prawie pod schronisko górskie Strzecha Akademicka (można stanąć tu na nocleg i świt powitać już na nartach!). Góra trasy jest dość łatwa (ale uwaga! wieje), dół średniotrudny. A wszystko – i Kopa, i Złotówka - na szczęście na podstawie jednego karnetu narciarskiego. Kompleks pod Śnieżką to w sumie ponad 8 km tras, w znacznej części naśnieżanych, ale – niestety - nieoświetlonych.
Na stokach pod Kopą i Złotówką atrakcji powinni szukać nieco już doświadczeni narciarze. Ale początkujący nie muszą unikać Karpacza. Oprócz kompleksu pod Śnieżką na terenie miasta znajduje się ponad dwadzieścia krótszych lub dłuższych stoków, w większości naśnieżanych – i w odróżnieniu od głównego centrum – przeważnie oświetlonych. Czynne są więc do późnych godzin wieczornych. Tu początkującym i dzieciom nie będzie zbyt trudno. Przy wszystkich znajdują się wypożyczalnie sprzętu narciarskiego, serwisy, punkty gastronomiczne. Karnety kupujemy oczywiście na każdym wyciągu osobno.
Dla narciarskiej odmiany proponuję choć jeden dzień na biegówkach. Widokowa trasa biegowa w Karpaczu Górnym położona jest na wysokości 885 m n.p.m., ma długość 2,5 km i homologację FIS.
A po nartach... nie warto rozstawać się z nartami. Gdy znudzi się już zjeżdżanie z górki można odwiedzić Muzeum Sportu i Turystyki. Ma ono ciekawą kolekcję nart, począwszy od XIX-wiecznych, po te z lat lata pięćdziesiątych XX w. Są też sanie rogate, charakterystyczne dla tego regionu w czasach niemieckich, sanki wypoczynkowo-wyścigowe, unikalny bobslej z przełomu XIX i XX w, skeletony, skiboby i inne ciekawostki.

Ważne

  • Karpacz zyskał prawa miejskie dopiero w Polsce ludowej, w 1956 roku. Jeden z jego przysiółków dostał wtedy nazwę Bierutowice (teraz znów Karpacz Górny). W tym właśnie przysiółku znajduje się najcenniejszy zabytek Karpacza - światynia Wang. To drewniany XII wieczny kościółek, przeniesiony tu przez króla pruskiego Fryderyka Wilhelma IV, ponad 150 lat temu z norweskiej miejscowości Vang.
  • Śnieżka (1602 m n.p.m.) jest najwyższym szczytem Karkonoszy i zarazem całych Sudetów. To również najwyższa góra Czech. Wyniosła piramida pokryta rumowiskiem skalnym wznosi się ponad 200 m nad okoliczne góry. Panuje tu niezwykle surowy klimat - średnio przez 200 dni w roku temperatura spada poniżej zera, a wiatry często przekraczają prędkość 100 km na godzinę. Podczas tegorocznych wichur zabrakło nawet skali. Wiatr wiał z prędkością wyższą niż 200 km na godzinę!
  • Na Śnieżkę da się wjechać (nieco archaicznym) krzesełkiem od strony Czeskiej z miejscowości Peč pod Śnieżką. Od naszej strony można wjechać na Kopę, dalej trzeba już pieszo. Latem to przyjemny spacerek, zimą może się okazać trudną wyprawą.
  • Pierwsze schronisko wybudowano tu 1850 r., a po stronie czeskiej w 1868. W 1900 r powstało obserwatorium meteorologiczne. Obecne polskie schronisko i obserwatorium mieszczą się w budynku w kształcie trzech spodków.