Jak nie przytyć w Wielkanoc? Tych produktów unikaj, jeśli się odchudzasz

Kto nie kocha dań wielkanocnych? Bez wątpienia są one pyszne, ale i kaloryczne. Kilka dni “rozpusty” może wpłynąć na nasze zdrowie i wagę. Jak nie przytyć w Wielkanoc? Których produktów wielkanocnych warto unikać?

Statystyki są zatrważające. Okazuje się, że statystyczny Polak podczas jednego świątecznego dnia zjada średnio od 3 do 4 tys. kcal. Taka ilość “nadprogramowego” jedzenia stwarza ryzyko wystąpienia niestrawności i przybrania na wadze. 

Warto zacząć zatem od ograniczenia świątecznych porcji, ale to nie wszystko. Sprawdź, które dania wielkanocne tuczą najbardziej i co możesz zrobić, by nie odczuwać dyskomfortu z powodu jedzenia w czasie świąt.

Uważaj na te produkty w święta

Jajka to symbol świąt wielkanocnych. Są one źródłem białka, witamin, minerałów i zdrowych tłuszczów. Jedno jajko ma około 80 kcal, z czego najwięcej kcal zawiera żółtko z uwagi na duże ilości cholesterolu. Dlatego, zaleca się umiarkowane spożycie jajek, zwykle do 1-2 dziennie.

Kolejna pozycja na liście to majonez, czyli popularny dodatek do jajek, sałatek czy kanapek. 100 gram majonezu zawiera około 700 kcal, a jedna mała łyżeczka majonezu dostarcza tyle samo energii, co jedno jajko. Nie trzeba całkowicie rezygnować z majonezu, ale warto ograniczyć jego ilość lub wymieszać majonez z jogurtem naturalnym, co obniży jego kaloryczność.

Dania wielkanocne obfitują także w różnego rodzaju mięsa, baleron, salceson i oczywiście niezbędny dodatek do żurku, czyli białą kiełbasę. Jedna porcja białej kiełbasy to około 250-280 kcal. Kiełbasę można przygotować samodzielnie, unikając tłustego mięsa. Wspomniane produkty warto zastąpić chudymi wędlinami.

Czym byłyby święta bez ciast i deserów. Mazurek, sernik czy drożdżowa baba na świątecznych stołach są od zawsze. Nie trzeba rezygnować w tym okresie ze słodyczy, aby uniknąć przyrostu masy ciała. Warto sięgać po mniejsze porcje ciasta, a do ich przygotowania wybierać zdrowsze zamienniki cukru, chudszy ser biały czy mniej kaloryczną śmietanę.

Jak zbyt duże ilości jedzenia wpływają na zdrowie?

O tym, jakie negatywne skutki dla zdrowia przynosi przejadanie się mówiła Ewa Glońska-Strączek, pedagog zdrowia i psychodietetyk Grupy American Heart of Poland. 

"Przyjęcie w krótkim czasie zbyt dużej ilości pokarmu może prowadzić do zwiększenia obciążenia serca. Po obfitym posiłku organizm musi pracować ciężej, aby strawić i przyswoić składniki odżywcze. Proces ten zwiększa zapotrzebowanie na tlen i energię, co prowadzi do wzrostu ciśnienia krwi (...)  co zwiększa ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Spożywanie dużych ilości jedzenia w krótkim czasie przyczynia się też do wzrostu poziomu cukru we krwi, co może prowadzić do insulinooporności i cukrzycy. Nadmierna konsumpcja wywołuje uczucie zmęczenia, ociężałości i braku energii, dlatego zwracajmy uwagę na ilość spożywanego jedzenia" - ostrzega ekspertka. 

Jak nie przytyć w święta wielkanocne?

Aby nie przytyć w święta, nie trzeba całkowicie rezygnować z kulinarnych uciech. Warto jednak wybrać zdrowsze alternatywy, takie jak: chude mięso, owoce i warzywa czy pełnoziarniste produkty zbożowe. Ekspertka zapytana o swoje stanowisko w stosunku do jajek, odpowiedziała jasno: 

"Nie eliminujmy jajek. To źródło cennego białka, które składa się aż z 18 różnych aminokwasów – dodatkowo są egzogenne, czyli takie, które nasz organizm nie produkuje, a są nam bardzo potrzebne". 

Pamiętajmy także o ogólnych zasadach zdrowego stylu życia i odżywiania. Na liście sporządzonej przez American Health of Poland znalazły się następujące punkty: 

• odpowiednie nawodnienie organizmu
• spożywanie alkoholu z umiarem (a najlepiej całkowita rezygnacja)
• świąteczny nordic walking (lub jakakolwiek inna aktywność fizyczna)
• troska o siebie po świętach (głodówki nie są konieczne). 

Ten ostatni na liście punkt psychodietetyk tłumaczy w następujący sposób: 

"Odradzam myślenie, że po świętach czas na głodówkę. Diety cud, które rzekomo mają przynosić spektakularne efekty, mogą prowadzić do niedoborów pierwiastków, które są niezbędne do prawidłowej pracy serca".

Marcelina Dzięciołowska