Jak obniżyć cholesterol? Zastąp mięso tymi produktami, a szybko zauważysz efekty
W zbilansowanej diecie nie może zabraknąć białka. Jego głównym źródłem są produkty mięsne, ale z powodzeniem można je zastąpić roślinnymi substytutami - a nasz jadłospis na tym nie ucierpi. Roślinne zamienniki mają wiele zalet, np. to, że pozbawione są tłuszczów nasyconych podnoszących poziom „złego” cholesterolu. Szczególnie warto sięgać po te konkretne produkty.
Grupa brytyjskich naukowców z University of Exter przedstawiła wyniki badań dotyczących wpływu roślinnych zamienników mięsa na poziom cholesterolu. Jak powszechnie wiadomo, białko stanowi jeden z najważniejszych elementów codziennej diety. Niezbędne jest dla zachowania dobrego stanu zdrowia. Odpowiada m.in. za wiele procesów metabolicznych i wzmacnia odporność.
Roślinne zamienniki mięsa pod lupą
Za najważniejsze źródło tych protein uważa się produkty pochodzenia zwierzęcego. Najnowsze ustalenia badaczy rzucają na to nowe światło. Według nich roślinne zamienniki mięsa zapewniają także prawidłową podaż białka, błonnika i licznych witamin. Spośród nich wyróżniono grzyby, które zasobne są w ten cenny składnik odżywczy i do tego mają zbawienny wpływ na cholesterol.
Spożywanie zbyt dużej ilości mięsa, które bogate jest w tłuszcze nasycone, podnosi poziom „złego” cholesterolu (LDL). To z kolei prowadzi do rozwoju miażdżycy, choroby niedokrwiennej serca i udaru mózgu. Od pewnego czasu eksperci zalecają, by produkty mięsne zastąpić roślinnymi substytutami, takimi jak: tofu, warzywa strączkowe i tempeh (przysmak indonezyjski wytwarzany z ziaren soi).
Grzyby w diecie obniżają „zły” cholesterol
W najnowszej analizie dowiedziono, że bezkonkurencyjnym zamiennikiem mięsa są grzyby. Obserwacje trwały cztery tygodnie. Zaproszono do nich 72 uczestników w wieku od 18 do 70 lat. Ochotnicy zostali w sposób losowy rozdzieleni między dwie grupy. W pierwszej grupie spożywano ryby i mięso, w drugiej zaś – grzyby bogate w mykoproteiny.
Jak się okazało, ci, którzy spożywali przez miesiąc „grzybowe białko”, mieli o 10 proc. niższy poziom „złego” cholesterolu. Ponadto odnotowano u nich spadek poziomu cukru we krwi.
Wcześniejsze analizy badaczy z University of Exter skupiały się badaniu pozytywnego wpływu mykoprotein w ściśle kontrolowanych warunkach laboratoryjnych. W aktualnym badaniu obrali nieco inny kierunek i nie byli jednak do końca przekonani, czy to „sprawdzi się w normalnym życiu”. Jeden z autorów publikacji, dr George Pavis wyjaśnił jednak, że ich odkrycie jest bardzo obiecujące. – Wystarczy kilka tygodni stosowania właściwej diety, by zauważyć zadowalające efekty – zauważył.
Wyniki badania zostały opublikowane w czasopiśmie „Clinical Nutrition”.