"Jedno ze zdrowszych dań w kuchni polskiej". Ekspert o zaletach fasolki po bretońsku
To danie niegdyś cieszyło się ogromną popularnością. W okresie PRL-u gościło na stołach wielu Polaków. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę, że jest ono nie tylko bardzo smaczne, ale również zdrowe. Dietetyk Bartek Kulczyński, przybliża wszystkim fasolkę po bretońsku.
Fasolka po bretońsku jest niezbędnym składnikiem angielskiego śniadania. Jeszcze za czasów PRL-u była ona jednym z ulubionych dań wielu Polaków. Z czasem jednak odeszła w zapomnienie i ustąpiła miejsca innym daniom. Warto jednak rozważyć ponowne włączenie jej do jadłospisu.
Bardzo zdrowe danie. Ekspert o fasolce po bretońsku
Dietetyk Bartek Kulczyński opowiedział o niej nieco więcej w swoim filmiku. Technolog żywności podkreślił, że fasolka po bretońsku to nie tylko pyszne danie, ale również bardzo zdrowie. Wiele osób nawet nie zdaje sobie sprawy z korzyści, jakie może nam dać jedzenie fasolki po bretońsku.
Jak sam ekspert powiedział, jest to "jeden z najzdrowszych wyrobów w naszym rodzimym menu". Dużą rolę w tym odgrywa cała masa błonnika, który możemy znaleźć w fasolce po bretońsku. Ma on bowiem istotny wpływ na układ pokarmowy.
Nie tylko sprzyja detoksykacji organizmu, ale również zmniejsza ryzyko zachorowania na raka jelita grubego. Warto również zaznaczyć, że danie to zawiera potas, który nie tylko pomaga w utrzymaniu równowagi elektrolitowej, ale również wspiera prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego i mięśniowego.
Bogactwo składników mineralnych. Dlatego warto jeść fasolkę po bretońsku
Ekspert podkreślił również, że w tym daniu znajdziemy likopen. Jest to silny przeciwutleniacz z grupy karotenoidów. Odgrywa bardzo ważną rolę w ochronie przed stresem oksydacyjnym oraz stanami zapalnymi. Może również przyczynić się do obniżenia ryzyka występowania takich nowotworów jak rak prostaty i jelita grubego.
Nie da się również ukryć, że w fasolce po bretońsku znajdziemy całkiem sporo wapnia. Jest to więc świetny sposób, by uzupełnić ten pierwiastek w swoim organizmie. Świetnie sprawdzi się więc dla osób na diecie wegańskiej (oczywiście przy pominięciu dodatków mięsnych) i nie tylko.
Jak mówi ekspert, według danych aż co druga osoba w Polsce nie dostarcza odpowiedniej ilości wapnia do organizmu. Jest ona również całkiem dobrym źródłem żelaza.
W tym daniu znajdziemy również magnez. Niestety, problem z niedoborem tego składnika jest dość powszechny, konieczne jest więc uzupełnianie go. W fasolce po bretońsku znajdziemy również witaminę B9, lepiej znaną jako kwas foliowy.
Trzeba jednak podkreślić, że jeśli chcemy się cieszyć wszystkimi korzyściami, które może oferować nam fasolka po bretońsku, konieczne będzie przygotowanie jej samodzielnie w domu.