Jogurty, probiotyki, kiszonki: które najlepsze dla mikrobioty? Ekspert wyjaśnia
Sposób działania całego naszego organizmu zależy od bardzo wielu czynników. Jednym z ważniejszych jest mikrobiota, czyli mikroorganizmy, które zamieszkują układ pokarmowy. Dlaczego są tak ważne dla naszego zdrowia? Co wspomaga ich działanie, a co może im szkodzić? Do czego może doprowadzić zaburzenie składu mikrobioty?
Spis treści
- Mikrobiota, czyli co?
- Co wpływa na działanie mikrobioty jelitowej?
- Czy kiszonki faktycznie są zdrowe?
- Kiedy sięgnąć po probiotyki?
Mikrobiota, czyli co?
Mikrobiota to drobnoustroje, które zamieszkują nasz organizm. Znajdują się one nie tylko w przewodzie pokarmowym, ale także na skórze, błonach śluzowych, czy innych narządach. Przyjęło się mówić, że te „mikroorganizmy” to bakterie, tymczasem w skład mikrobioty wchodzą także wirusy, grzyby, archeony (jeszcze słabo poznane mikroorganizmy podobne do bakterii) oraz zbiór genomów tych mikroorganizmów określamy jako mikrobiom.
Do czego są nam potrzebne? Przede wszystkim do trawienia błonnika pokarmowego. W czasie tego procesu powstają krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe, niezbędne do prawidłowego działania m.in. kolonocytów. To komórki w naszych jelitach, które odpowiadają za właściwe przyswajanie pokarmów, ale nie tylko. Zapobiegają przedostawaniu się i kolonizacji groźnych dla nas patogenów, tym samym wzmacniają naszą odporność. –
Utrzymują równowagę między stanami zapalnymi i działaniem przeciwzapalnym. Zaburzenie tej równowagi może powodować np. choroby autoimmunologiczne lub - jeśli stan zapalny rozwinie się w tkance tłuszczowej - otyłość – powiedział dr n. med. Igor Łoniewski z Zakładu Badań Biochemicznych Katedry Żywienia Człowieka i Metabolomiki Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
Na tym jednak nie koniec. Mikrobiota jelitowa oddziałuje również na układ hormonalny, nerwowy, a zatem i na nasze samopoczucie.
– Chodzi o odporność na stres. Jeśli towarzyszy nam nieustannie, a my nie umiemy sobie go rekompensować, staje się niebezpieczny i może przyczynić się do rozwoju różnych chorób, także tych psychicznych. Odpowiedni skład mikrobioty sprawia, że potrafimy właściwie reagować na stres, nasza odporność na niego jest wyższa i lepiej sobie z nim radzimy – tłumaczył specjalista.
Co wpływa na działanie mikrobioty jelitowej?
Skład mikrobioty nie jest stały i pod wpływem działania różnych czynników (np. leków, zwłaszcza antybiotyki, czy stylu życia) może się zmieniać. Kluczem do poprawienia i utrzymania dobrego stanu zdrowia jest zadbanie właśnie o drobnoustroje, które żyją w naszym organizmie. Aby dominowały w nim te korzystne dla nas mikroorganizmy, należy stosować zdrową i zbilansowaną dietę.
Jak powinno wyglądać nasze menu? Przede wszystkim zawierać dużo błonnika, który stanowi główną pożywkę dla mikrobioty. Jego najlepszym źródłem są np. warzywa (zwłaszcza zielone), owoce, produkty z pełnego ziarna, czy kasze. A czego unikać? Przede wszystkim żywności przetworzonej, słodyczy, czy alkoholu. Zawarte w nich cukry proste oraz nasycone kwasy tłuszczowe stanowią najlepszy „pokarm” dla drobnoustrojów, których w naszym przewodzie pokarmowym powinno być jak najmniej. Zachwianie równowagi między „dobrymi” a „złymi” mikroorganizmami sprawia, że mikrobiota przestaje spełniać swoje zadanie.
Warto dodać, że ogromny wpływ na to, jak funkcjonuje nasz organizm, ma też sen. Ten trwający 7-8 godzin pozwala się nie tylko zregenerować, ale sprawić, że cały organizm działa lepiej i sprawniej radzi sobie z infekcjami, czy stresem. Nie bez znaczenia jest również ruch. Trzeba jednak podkreślić, że korzyść przyniosą nam tylko umiarkowane ćwiczenia. Badania pokazują, że zbyt intensywna aktywność fizyczna powoduje szereg dolegliwości ze strony układu pokarmowego, a tym samym prowadzi do dysbiozy, czyli zaburzenia składu mikrobioty jelitowej.
Czy kiszonki faktycznie są zdrowe?
Wsparciem dla naszego organizmu są również probiotyki. Preparaty te zawierają specjalnie wyselekcjonowane i przebadane m.in. kultury bakterii lub drożdże, które wspomagają działanie tych mikroorganizmów, które już żyją w naszym układzie pokarmowym.
Takie właściwości wiele osób przypisuje też żywności fermentowanej, czyli kiszonkom, jogurtom, czy kefirom. Niektórzy tę grupę produktów nazywają „naturalnymi probiotykami”. Mimo że zdarza się, że niektóre badania naukowe podważają ich rolę i korzystny wpływ na mikrobiotę, to nie powinniśmy rezygnować z ich jedzenia.
– Kiszonki są zdrowe, zawierają błonnik, kwas mlekowy. Natomiast probiotyki to są takie wyspecjalizowane bakterie, które działają w specyficzny sposób w przypadku jakiegoś zaburzenia. Jeśli osoba z zespołem jelita nadwrażliwego (IBS) przyjmie odpowiedni probiotyk, np. L. plantarum 299v, to może on złagodzić objawy, jeśli zje kiszonkę, dolegliwości mogą się zaostrzyć – tłumaczył specjalista.
Kiedy sięgnąć po probiotyki?
Po probiotyki – najczęściej – sięgamy w momencie, gdy lekarz przepisze nam antybiotyk. Profilaktyczne przyjmowanie tego rodzaju preparatów, w przypadku zdrowej osoby, jest całkowicie zbędne. O suplementacji probiotyków warto pomyśleć w sytuacji, gdy mamy nawracające lub długo utrzymujące się problemy z układem pokarmowym.
– Kiedy oddajemy stolec za rzadko lub za często, kiedy mamy wrażenie, że coś jest z nim nie tak. Sygnałem alarmowym powinny być również nawracające bóle brzucha oraz wzdęcia – wyliczył dr Igor Łoniewski.
Sięgnięcie po probiotyki warto rozważyć także wtedy, gdy nie radzimy sobie ze stresem, nie potrafimy go sobie rekompensować. – Jeśli czujemy, że obciążenie, napięcie jest zbyt duże, warto sięgnąć po psychobiotyki, czyli probiotyki, które wspomagają zdrowie psychiczne – dodał.
A po jaki preparat sięgnąć? Najlepiej przebadane psychobiotyki to L. helvetius Rosell – 52 i B. longum Rosell – 175. W wyborze najlepszego dla nas preparatu pomoże nam też farmaceuta, lekarz, dietetyk, a nawet psycholog.
Mimo że probiotyki mogą nam pomóc uporać się z dolegliwościami, to nie są „cudownym lekiem” na wszystkie nasze dolegliwości czy choroby. Nie mogą zastąpić konsultacji z lekarzem i zaleconej przez niego kuracji. Jednak odpowiednio dobrane wspomogą leczenie i sprawią, że szybciej wrócimy do zdrowia i odzyskamy pełnię sił.