Trik 3:1 z kawą podbija internet. Czy naprawdę daje zastrzyk energii?
Kawowy trik 3:1 może wyglądać jak kolejna internetowa moda, ale niektórzy twierdzą, że działa zaskakująco skutecznie. Sprawdź, na czym polega ten prosty sposób, dlaczego przyciąga uwagę i czy naprawdę poprawia koncentrację oraz samopoczucie.
- Trik 3:1 polega na piciu kawy przez trzy tygodnie, a następnie zrobieniu tygodniowej przerwy, co ma pomóc w ograniczeniu tolerancji na kofeinę.
- Z czasem mózg zwiększa liczbę receptorów adenozyny, przez co kawa przestaje działać tak skutecznie jak na początku - stąd potrzeba przerw w jej spożyciu.
- Przerwa przywraca kawie pełną skuteczność, napój poprawia koncentrację, nastrój i poziom energii.
Na czym polega trik 3:1 z kawą?
Kawa to dla wielu Polaków coś więcej niż tylko napój - to codzienny rytuał, bez którego trudno wyobrazić sobie poranek. Jedni sięgają po nią tuż po przebudzeniu, inni celebrują chwilę spokoju przy filiżance małej czarnej.
Dla większości to jednak przede wszystkim zastrzyk energii - ma rozbudzić ciało i umysł, przywrócić koncentrację i pomóc wejść w rytm dnia. W zależności od preferencji pijemy ją w wersji klasycznej, z mlekiem, cukrem, na zimno, z przyprawami, a nawet z tłuszczem w stylu bulletproof. Moda na eksperymentowanie z kawą trwa w najlepsze, a w sieci nie brakuje metod które mają ulepszyć jej działanie.
W ostatnich tygodniach viralem w mediach społecznościowych stał się trik 3:1. Według internautów ma nie tylko zwiększać efektywność działania kofeiny, ale też stabilizować poziom energii na dłużej.
Metoda 3:1 to sposób poradzenia sobie ze zwiększoną tolerancją na kofeinę. Polega na piciu kawy przez trzy tygodnie, a następnie tygodniowej przerwie. 7-dni bez kofeiny daje organizmowi szansę na regenerację, więc gdy znowu sięgamy po kawę, mocniej odczuwamy jej działanie.
Chociaż nie ma żadnych naukowych dowodów na to, że zasada 3:1 jest idealna, badania wskazują, że cykliczne spożywanie kofeiny, np. robienie sobie przerwy co kilka tygodni, może pomóc w przywróceniu wrażliwości. Tydzień przerwy po kilku tygodniach picia kawy może w pełni przywrócić jej energetyzujące działanie
- powiedziała Lindsay Malone, wykładowca i dietetyk kliniczny na Case Western Reserve University.
Trik 3:1 może być równie skuteczny u osób, które zorientowały się, że są uzależnione od kawy i chcą w bezbolesny sposób ograniczyć jej ogólne spożycie.
Jednak dietetyczka i kierowniczka programu Master of Science in Nutrition Education na American University dr Dary Ford zauważyła, że ta popularna w ostatnim czasie strategia może skutkować comiesięcznym występowaniem objawów odstawienia, takich jak ból głowy, nadmierne zmęczenie, mgła mózgowa i drażliwość. Reakcja ta jednak nie musi pojawić się u wszystkich osób.
Skutki uboczne odstawienia mogą trwać kilka dni, a nawet tydzień lub dłużej
- dodała ekspertka.
W takiej sytuacji warto poeksperymentować z harmonogramem przerw i np. zrezygnować z picia kawy po godzinie 14:00. Aby zmienić tolerancję na kofeinę, należy znaleźć to, co najlepiej sprawdza się w przypadku twojego organizmu.
Zamiast całkowicie rezygnować z kofeiny na tydzień, ogranicz jej spożycie o filiżankę. Jeśli ktoś chce zmniejszyć uzależnienie od kofeiny, stopniowe zmniejszanie jej spożycia z czasem może być lepszym rozwiązaniem
- podkreśliła.
Dlaczego organizm rozwija tolerancję na kofeinę?
Kofeina znana jest przede wszystkim ze swojego działania pobudzającego, które zawdzięcza zdolności do blokowania adenozyny - związku chemicznego odpowiedzialnego za uczucie senności. Dzięki temu czujemy większy poziom energii i koncentracji oraz gotowość do działania.
Oprócz tego kofeina wpływa także na wzrost stężenia dopaminy oraz innych neuroprzekaźników w mózgu, co może prowadzić do poprawy nastroju, a także lepszej sprawności poznawczej, czyli łatwiejszego przetwarzania informacji i skuteczniejszego zapamiętywania.
Jak jednak zauważyła dietetyczka Lindsay Malone, efekt ten nie trwa wiecznie i organizm z czasem zaczyna przyzwyczajać się do regularnie dostarczanej kofeiny.
Z czasem mózg przystosowuje się, dodając więcej receptorów adenozyny, co sprawia, że kofeina w tej samej dawce jest mniej skuteczna
- wyjaśniła.
To zjawisko potwierdzają również badania naukowe. Wyniki jednego z eksperymentów wykazały, że najbardziej wyraźny wzrost energii u uczestników obserwowano już pierwszego dnia stosowania kofeiny. W kolejnych dniach efekt ten stawał się coraz słabszy, co może świadczyć o rozwijającej się tolerancji organizmu.
Badania wykazały, że to prawda, a jedno z badań wykazało, że największy zastrzyk energii u uczestników zaobserwowano już pierwszego dnia przyjmowania kofeiny, natomiast efekty te stopniowo malały z upływem czasu
- dodała.
To właśnie dlatego osoby sięgające po kawę często zauważają, że z czasem jedna filiżanka przestaje wystarczać.
Oznacza to, że aby uzyskać ten sam efekt stymulujący, może być potrzebna większa dawka
- wytłumaczyła.
W praktyce wygląda to tak, że wielu kawoszy zaczyna dzień od jednej porcji kofeiny, ale z biegiem tygodni lub miesięcy zwiększają jej ilość do dwóch, trzech lub nawet większej liczby filiżanek. Wszystko po to, by uzyskać to samo uczucie energii, jakie towarzyszyło im na początku.
Jednak nie wszystkie korzyści zanikają w równym stopniu, a niektóre efekty dotyczące koncentracji i nastroju mogą utrzymywać się nawet przy regularnym stosowaniu
- zauważyła.
Warto mieć na uwadze, że organizm każdego człowieka reaguje na kofeinę nieco inaczej.
Każdy człowiek buduje tolerancję inaczej, w zależności od genetyki, dawki i częstotliwości stosowania
- podsumowała ekspertka.
