Znasz ten polski ser? Zdrowszy od mozzarelli, poprawia odporność, reguluje ciśnienie

Ten polski ser przypomina w smaku słynną włoską mozzarellę. Wyróżnia się też dużą wartością odżywczą i ma zbawienny wpływ na zdrowie. Wspomaga utrzymanie prawidłowej budowy kości, wzmacnia odporność i reguluje ciśnienie. Można go kupić na lokalnych bazarach. O jakim serze mowa?

Większość ludzi przepada za serami, które są nieocenionym źródłem wielu składników odżywczych. Polska słynie z produkcji serów regionalnych wyróżniających się unikalnymi cechami aromatycznymi i smakowymi. Jednym z takich bogactw, wpisanym na listę produktów tradycyjnych, jest łagodny ser bundz (inaczej bunc), który najczęściej wyrabiany jest z mleka owczego. Produkowany jest głównie na Podhalu i w zachodniej części Podbeskidzia.

Bundz jest dobry dla zdrowia

Bundz przypomina znany i lubiany ser typu włoskiego – mozzarellę. I też tak smakuje – łagodnie i z subtelną orzechową nutą. Do tego wyróżnia się delikatną i miękką konsystencją. Można go kroić i jeść jak twaróg. W miarę dojrzewania bundz nabiera mocy i staje się wówczas lekko kwaskowy.

Dzięki temu, że bundz wytwarzany jest z mleka owczego, ma w sobie o wiele więcej wartościowych składników. Obfituje nie tylko w pełnowartościowe białko, ale także w nienasycone kwasy tłuszczowe, które oczyszczają organizm z toksyn, redukują tkankę tłuszczową oraz wykazują działanie przeciwmiażdżycowe. Bogaty jest w kwas wakcenowy odpowiedzialny za normalizację profilu lipidowego krwi oraz w kwas linolowy CLA, mający m.in. pobudzić przemianę materii.

Bundz i jego właściwości 

Ten góralski ser zawiera również wapń, który odgrywa niezwykle ważną rolę w procesach odpornościowych i regeneracyjnych organizmu. Wspiera też prawidłowy wzrost kości, przeciwdziała osteoporozie oraz wpływa na obniżenie ciśnienia krwi. W jego składzie znajduje się mnóstwo witamin (A, C, D, E i z grupy B) oraz magnez, potas, cynk i fosfor

Ten prawdziwy przysmak Podhala najlepiej spożywać na surowo. Sprawdza się świetnie jako dodatek do sałatek, kanapek lub jako farsz do pierogów. Najszybciej można go dostać na lokalnych bazarach i u gospodarzy.

Anna Tłustochowicz