Co to jest „Skinny Tok”?
„SkinnyTok” to kontrowersyjny trend w mediach społecznościowych, który polega na promowaniu ekstremalnej szczupłości pod pozorem porad na temat zdrowego stylu życia i dobrego samopoczucia. Na czele ruchu #SkinnyTok stanęła influencerka Liv Schmidt, która zdobyła popularność za sprawą materiałów, które określała jako „sztuczki dla szczupłych dziewczyn”.
Nagrania o tym, co je w ciągu dnia budziły w wielu osób obawy dotyczące normalizacji zaburzeń odżywiania. Dziewczyna została zbanowana w 2024 roku za naruszenie wytycznych społeczności platformy, ale wróciła niedługo później z nową nazwą użytkownika.
Do czerwca 2025 r. treści „SkinnyTok” zyskiwały na popularności. Pod hashtagiem można było znaleźć kilkadziesiąt tysięcy filmów, które promowały ekstremalny deficyt kaloryczny i regularne kontrolowanie wagi oraz obwodów.
Ostatecznie TikTok zablokował wyniki wyszukiwania dla hashtagu #SkinnyTok po tym, jak europejscy regulatorzy powiązali trend z zaburzeniami odżywiania.
Regularnie dokonujemy przeglądu naszych środków bezpieczeństwa, aby zająć się zmieniającymi się zagrożeniami i zablokowaliśmy wyniki wyszukiwania dla #skinnytok, ponieważ zostało ono powiązane z niezdrowymi treściami dotyczącymi odchudzania. Nadal ograniczamy filmy z kont nastolatków i udostępniamy ekspertów ds. zdrowia oraz informacje w wyszukiwarce TikTok
- powiedział rzecznik TikToka.
„SkinnyTok”: Niebezpieczny sposób na utratę wagi
Dietetyczka Emily Van Eck uważa, że „SkinnyTok” to niebezpieczne i ekstremalne podejście do utraty wagi.
Gloryfikacja szczupłości jako wyznacznika moralności, zdrowia lub dyscypliny jest szkodliwa dla zdrowia fizycznego, emocjonalnego i psychicznego. Dieta jest głównym czynnikiem ryzyka zaburzeń odżywiania, a im wcześniej ktoś zaczyna, tym większe jest ryzyko. Ponieważ w filmach często występują nastolatki i młodzi dorośli, są one szczególnie niepokojące
- podkreśliła.
Sygnałem ostrzegawczym jest na przykład znaczne ograniczanie ilości konkretnych makroskładników w diecie, w szczególności węglowodanów i tłuszczów.
Nasze ciała potrzebują tych składników odżywczych
- wyjaśniła.
Lindsie Meek, założycielka nowojorskiego gabinetu terapeutycznego HumanMend, specjalizującego się w leczeniu zaburzeń odżywiania i lęków, podkreśliła, że ten trend wzmacnia toksyczną kulturę diet, zachęca do niezdrowej szczupłości i propaguje nierealne wzorce wyglądu.
Treści „co jem w ciągu dnia” są szczególnie szkodliwe, ponieważ sugerują, że wszystkie ciała mają takie same potrzeby żywieniowe. Te posty nie biorą pod uwagę indywidualnych czynników ciała, takich jak genetyka i potrzeby zdrowotne
- powiedziała.
Ryzyko ekstremalnego ograniczenia kalorii
Ekstremalne ograniczenie kalorii promowane przez trend „SkinnyTok” wiąże się z wieloma konsekwencjami zdrowotnymi.
Przy 800 kaloriach dziennie praktycznie niemożliwe jest zaspokojenie potrzeb żywieniowych organizmu. Niedobory żelaza, witaminy B12 i wapnia są powszechne i mogą prowadzić do zmęczenia, złego nastroju, złego snu i utraty mięśni. Z czasem niedożywienie może powodować dysfunkcję układu odpornościowego, podwzgórzowy brak miesiączki (który powoduje bezpłodność) i utratę masy kostnej
- zauważyła Emily Van Eck.
Wiele filmów przedstawiało utratę wagi i szczupłość jako ostateczny znak zdrowia.
Waga nie jest wiarygodnym wskaźnikiem stanu zdrowia. Zdrowie jest wieloaspektowe i nie można go określić wyłącznie na podstawie wyglądu. Ludzie o szczupłej sylwetce mogą być zdrowi lub nie, tak samo jak ludzie o większej sylwetce mogą być zdrowi lub nie
- podkreśliła Lindsie Meek.
Zdrowie nie ma rozmiaru, nie chodzi o wielkość ciała, ale o dobrostan w kontekście fizycznym, psychicznym i emocjonalnym.
To normalne, że dbasz o to, jak wyglądasz, ale zdrowie lepiej odzwierciedla się w zachowaniach, takich jak sposób odżywiania się, radzenia sobie ze stresem, spania i nawiązywania kontaktów z innymi, niż w rozmiarze
- podsumowała.
Zdrowa utrata wagi kontra zaburzenia odżywiania
Nie każda utrata wagi jest zła. Istnieją zdrowe sposoby na osiągnięcie prawidłowej masy ciała, ale przy tak wielu sprzecznych poradach w internecie trudno stwierdzić, co jest dobre.
Granica między celową utratą wagi a zaburzeniami odżywiania może być niewyraźna, szczególnie w Internecie, gdzie skrajne zachowania są często przedstawiane jako dobre samopoczucie i nagradzane ogromną uwagą
- wyjaśniła dietetyczka.
Zdaniem ekspertki odchudzanie z troską o zdrowie nie jest rygorystyczne.
Jest elastyczne i zakorzenione w odżywianiu, a nie w strachu lub karze
- dodała
Zaburzenia odżywiania często objawiają się sztywnymi zasadami żywieniowymi, poczuciem winy za jedzenie i obsesyjną kontrolą.
Jeśli ktoś czuje niepokój, odchodząc od planu, pomija posiłki lub ciągle myśli o jedzeniu i swoim ciele, to jest to zaburzenie, nawet jeśli jest to znormalizowane w internecie. Zaburzenia odżywiania zwykle zakłócają również relacje, pracę i radość życia, podczas gdy zrównoważone podejścia poprawiają ogólne samopoczucie
- powiedziała.
Istnieje wiele zrównoważonych sposobów na osiągnięcie zdrowej sylwetki.
Jeśli ktoś chce wspierać swoje zdrowie na dłuższą metę, najbardziej zrównoważonym podejściem jest skupienie się na zachowaniu, a nie na wadze. To obejmuje regularne, zbilansowane posiłki z wystarczającą ilością energii, błonnika, białka i tłuszczu, aby wspierać uczucie sytości i zadowolenia
- powiedziała.
Oznacza to również respektowanie sygnałów głodu, dbanie o aktywność fizyczną, zajmowanie się swoim stresem, snem i zdrowiem psychicznym. Ważne jest też porzucenie idei, że jedzenie jest z natury dobre lub złe.
Praktycznie każdy w naszej kulturze został w pewnym stopniu dotknięty toksyczną kulturą diet. Leczenie polega na odrzuceniu moralności żywieniowej poprzez zakwestionowanie idei, że pewne pokarmy są dobre lub złe
- wyjaśniła Meek.
Polecany artykuł: