Rozkręć metabolizm, zadbaj o jelita. Tego warzywa wielu nie znosi, ale w zupie smakuje lepiej
Lubisz zupy? To mamy dla ciebie dobrą wiadomość. Pozwolą ci bez większego problemu rozszerzyć dietę o wiele cennych produktów, które niekoniecznie smakują w innej formie. Moc przypraw, bogactwo składników i każde warzywo wchodzi bez trudu. Zupa jarzynowa to spore pole do popisu - każda może być nieco inna, a zarazem bardzo zdrowa.
Szpinak ze względu na swoje właściwości i wartości odżywcze doceniany był już w starożytnej Persji. Dziś nikt nie podważa, że jest warzywem znakomitym, a jednak oddanych fanów nie ma zbyt wielu. Przemycany do sałatek, dorzucany do pierogowego farszu, uchodzi za warzywo mdłe i nudne. Radzimy zatem wrzucić go do zupy i w zależności od indywidualnych potrzeb - wyeksponować jego smak lub skutecznie ukryć. Tak czy owak - będzie zdrowo.
Dlaczego warto jeść szpinak?
Szpinak obfituje w błonnik, witaminy (A, C, K, E i z grupy B) oraz minerały - głównie potas, wapń. Znajdziemy w nim również cynk i selen i trochę żelaza, chociaż zdecydowanie mniej niż kiedyś mówiono (3 mg w 100 g liści).
Szpinak troszczy się o układ nerwowy. Uwielbia go twoje serce, bo zapobiega miażdżycy, dba o naczynia krwionośne i wspomaga regulację ciśnienia tętniczego. Wspiera wątrobę, a z pomocą błonnika sprząta w jelitach.
Generalnie szpinak usprawnia pracę układu pokarmowego. W efekcie sprzyja regularnym wypróżnianiom, zapobiega też zaparciom i hemoroidom. W badaniach dieta bogata w błonnik została wskazana jako redukująca ryzyko wystąpienia raka jelita grubego.
Szpinak - moc przez cały rok
Nie musisz czekać na pierwsze świeże liście szpinaku. Mrożenie nie wyjaławia żywności tak, jak się czasem sądzi. Podczas mrożenia ubytek witamin czy biopierwiastków jest minimalny, praktycznie bez znaczenia dla zdrowia. Mrozić można niemal wszystkie warzywa, szpinak także.
Mrożony szpinak nadaje się do zupy. Kolejna strata wartości zdrowotnych? Oczywiście, jeśli smakuje ci surowy szpinak, to śmiało - jedz go w takiej formie. Wówczas najpełniej wykorzystasz jego walory. Lepiej jednak zjeść gotowany, w zupie, niż wcale.
Do wody przejdą przecież jego zalety, a to, co się ulotni? Strata znowu nie będzie aż tak duża.
Gotowanie należy do najlepszych metod obróbki termicznej. Gorąca woda neutralizuje wiele szkodliwych substancji, umożliwia ścinanie białek i pęcznienie skrobi. W efekcie łatwiej przyswajasz składniki odżywcze. Zupa nawodni, odżywi i dostarczy skarby szpinaku, jeśli go dorzucisz.
Wprawdzie gotowanie podnosi indeks glikemiczny niektórych produktów, ale to nie oznacza zaraz problemów. Uwolniona szybko glukoza dla zdrowego człowieka to cenne paliwo.
Zupa szpinakowa - będzie ci smakować
Jeśli zupa szpinakowa ma być tylko dodatkiem do wielu różnych warzyw, wyzwania kulinarnego w zasadzie nie ma. Szpinak w roli głównej? Dobrze jest połączyć go z cebulą i czosnkiem podsmażonymi na maśle. Razem tworzą coś wyrazistego i niepowtarzalnego.
To zupa o lekkiej konsystencji, świeżym smaku, a zarazem dająca szybko uczucie sytości. Ma niewiele kalorii. Warto też wiedzieć, że szpinak lubi kaszę, więc taka zupa podawana razem cieszy jeszcze bardziej.
Ta kasza jest idealna dla cukrzyków. Ma mnóstwo zalet, ale nie każdy powinien ją jeść